Wtorkowej i środowej nocy przeprowadzono kilka rewanżowych starć pierwszej rundy eliminacyjnej Copa Sudamericana. Dwa argentyńskie kluby dołączyły do Banfield wśród uczestników następnego etapu rozgrywek. Są to lokalny rywal „El Taladro”, czyli Lanús oraz Colón. Krótkie podsumowanie spotkań:
Colón [ARG] vs Zamora [VEN] 1:0 (0:0)
Gol – Germán Conti (70′)
Pierwszy mecz – 2:0, awans Colón
„Sabaleros” właściwie tylko dopełnili formalności, skromnie pokonując u siebie wenezuelskiego kopciuszka. Trafienie głową obrońcy Germána Contiego w 70 minucie zagwarantowało Colónowi drugie zwycięstwo nad Zamorą. Bezproblemowy akces do następnej rundy drużyny z Santa Fe.
Skład Colónu: Alexander Domínguez – Gustavo Toledo (82′, Clemente Rodríguez), Germán Conti [C], Guillermo Ortiz, Gonzalo Escobar – Alan Ruiz, Pablo Ledesma, Matías Fritzler, Cristian Guanca (76′, Facundo Silva) – Diego Vera, Nicolás Leguizamón (65′, Christian Bernardi)
*****************************************************************************
Sporting Cristal [PER] vs Lanús [ARG] 2:1 (1:0)
Gole – 1:0 Emanuel Herrera (8′ – pen.), 1:1 Rolando García Guerreño (86′), 2:1 Horacio Calcaterra (90+3′)
Pierwszy mecz – 2:4, awans Lanús
Dzień później nieco więcej trudu musiał sobie zadać Lanús. Ostatecznie mimo napiętej sytuacji zdołali wywieźć ze stadionu Nacional w peruwiańskiej stolicy Limie kwalifikację do 1/16 finału. Delegaci z południowego Buenos Aires jakoś obronili dwubramkową zaliczkę wywalczoną przed dwoma tygodniami.
Rewanż rozpoczął się niewesoło dla „El Granate”, bowiem już w 8 minucie Sporting Cristal otworzył wynik golem z rzutu karnego. Jedenastkę wykorzystał nota bene argentyński napastnik Emanuel Herrera dając prowadzenie miejscowym. To już jego trzeci gol w tymże dwumeczu.
Ewentualna strata drugiej bramki mogła zwiastować rychłe odpadnięcie podopiecznych Ezequiela Carboniego. Zrewolucjonizowany skład finalisty ubiegłorocznej Libertadores musiał mieć się zatem na baczności. U epilogu pierwszej części okazję, by doprowadzić do remisu zanotował Tomás Belmonte, aczkolwiek uderzenie młodego pomocnika zza pola karnego wybił bramkarz rywali.
Jednakże sympatycy Lanús odetchnęli w końcówce zawodów. Dośrodkowanie z kornera Gastóna Lodico spożytkował paragwajski stoper Rolando García Guerreño heroiczną główką pokonując Patricio Álvareza.
Od tej chwili Inkasi ażeby przedostać się do drugiej rundy musieli strzelić aż dwie bramki, a summa summarum zdobyli tylko jedną. W doliczonym czasie akcja rozpaczy gospodarzy, którą całkiem ładnym strzałem zza szesnastego metra udanie wykończył Horacio Calcaterra.
Summa summarum Argentyńczycy nie dali sobie odebrać ofiarnie wypracowanego awansu podczas sześciu doliczonych minut, więc możemy przywitać Lanús w drugim etapie kwalifikacyjnym Sudamericany.
Skład Lanús: Esteban Andrada – Gabriel Carrasco, Rolando García Guerreño, Nehuén Paz, Nicolás Pasquini – Román Martínez (70′, Gastón Lodico), Iván Marcone [C], Tomás Belmonte – Alejandro Silva, Gonzalo Di Renzo (82′, Lautaro Acosta), Marcelino Moreno (59′, Bruno Vides)
Pozostałe wtorkowe i środowe rewanże pierwszej rundy eliminacyjnej Sudamericany:
San José Oruro [BOL] vs El Nacional [ECU] 1:1 (0:0)
Gole – 1:0 Carlos Saucedo (59′), 1:1 Miguel Parrales (80′)
Pierwszy mecz – 2:3, awans El Nacional
Niespodziewanie ekwadorski dzisiaj raptem średniak zdołał wywieźć bramkowy remis z andyjskich wysokości w Boliwii, dzięki czemu El Nacional melduje się na drugim etapie eliminacyjnym Sudamericany.
*****************************************************************************
FC Caracas [VEN] vs Everton Viña del Mar [CHI] 0:1 (0:0)
Gol – Álvaro Madrid (64′)
Pierwszy mecz – 2:1, awans FC Caracas
Domowa porażka 0:1 nie przeszkodziła FC Caracas w uzyskaniu awansu, ponieważ pierwsze starcie na wyjeździe ku zaskoczeniu chilijskiego oponenta zwyciężyli 2:1. Wenezuelczycy awansowali więc dzięki zasadzie bramek na wyjeździe, a kraj Hugo Cháveza zachowa przynajmniej jednego przedstawiciela w kontynentalnych pucharach na lipiec i sierpień.
*****************************************************************************
General Díaz [PAR] vs Barcelona Guayaquil [ECU] 2:1 (0:0)
Gole – 1:0 Mathías Espinoza (48′), 1:1 Juan Ignacio Dinenno (61′), 2:1 Rogerio Leichtweis (71′ – pen.)
Pierwszy mecz – 0:0, awans General Díaz
Olbrzymia sensacja! Paragwajski średniak wyrzucił za burtę półfinalistę ubiegłorocznej Copa Libertadores. Wydawałoby się, iż ekwadorska Barcelona w Asunción uciuła przynajmniej bramkowy remis, jaki dałby jej awans. Tymczasem General Díaz sprawił psikusa „Kanarkom”, wygrywając 2:1. Kolejny dowód na to, iż anonimowych drużyn z Paragwaju nie wolno lekceważyć.
*****************************************************************************
Cerro [URU] vs Sport Rosario [PER] 2:0 (0:0)
Gole – Franco López (66′), Leandro Zazpe (74′)
Pierwszy mecz – 0:0, awans Cerro
Urugwajski średniak natomiast osiągnął pewną victorię 2:0 nad kompletnym nowicjuszem z Peru, wobec czego Cerro również wchodzi do drugiej rundy eliminacji.
*****************************************************************************
Deportivo Cuenca [ECU] vs Sportivo Luqueño [PAR] 2:0 (0:0), rzuty karne – 6:5
Gole – Juan Rojas (74′), Emiliano Bonfigli (82′)
Pierwszy mecz – 0:2, awans Deportivo Cuenca
Heroizm ekwadorskiej Deportivo Cuenca, która grając w dziewięciu (przez dwie czerwone kartki musieli sobie radzić posiadając na boisku aż dwóch zawodników mniej) odrobiła u siebie dwubramkową stratę z pierwszego meczu i następnie podczas serii rzutów karnych wyautowała paragwajski Sportivo Luqueño. „Chapeau bas” przed futbolistami Cuenki za taki wyczyn!