Po siedmiu latach posuchy Independiente nareszcie ma niepowtarzalną okazję, by dołożyć do klubowej gabloty międzynarodowe trofeum. W pierwszym meczu finałowym Copa Sudamericana „Czerwone Diabły” pokonały 2:1 u siebie brazylijskie Flamengo, przybliżając się ku glorii. Chociaż szybko stracili gola, to zdołali odwrócić wynik dzięki czemu na rewanż do Rio de Janeiro polecą z małą zaliczką.
Potyczka na stadionie Libertadores de América rozpoczęła się katastrofalnie dla ekipy będącego inżynierem z wykształcenia Ariela Holana. Już w 9 minucie „Fla” zadało bolesny cios, gdy dośrodkowanie z rzutu wolnego zakończyło się trafieniem głową doświadczonego obrońcy Révera. Autor gola otwierającego wynik cztery lata temu zwyciężył Copa Libertadores z Atlético Mineiro. Rok później wzniósł do góry także Recopę. Czy teraz zgarnie swe trzecie kontynentalne trofeum?
Rozdrażnione Independiente bezwzględnie przystąpiło do nadganiania deficytu. Pierwszy raz zagrozili bramce Césara, gdy Gastón Silva bezlitośnie huknął z rzutu wolnego na prawej flance. Aczkolwiek goalkeeper „Rubro-Negro” jakoś sparował futbolówkę.
Swym staraniom miejscowi dali upust tuż przed upływem półgodziny rywalizacji. W 29 minucie Martín Benítez wyłożył asystę na kraniec szesnastki do Emmanuel Gigliottiego, zaś „Puma” bez namysłu huknął przy słupku wyrównując.
Emmanuel Gigliotti w 2014 roku nie zdołał wygrać Sudamericany z Boca Juniors. W półfinałowym El Superclásico przestrzelił rzut karny na samym początku rewanżu. Dziś nadszedł jego czas?
U prologu drugiej części Argentyńczycy sfinalizowali viradę. W 53 minucie Ezequiel Barco posłał perfekcyjne dośrodkowanie z prawego skrzydła. Te spożytkował przebojowy Maximiliano Meza genialnym bezpośrednim uderzeniem zza szesnastego metra przechylając losy pierwszego starcia na korzyść „Inde”.
Brazylijczycy ofiarnie poszukiwali trafienia ratującego im remis, lecz defensywa „Los Diablos Rojos” okazała się niezłomna. Udało się wydziergać jednobramkową zaliczkę przed drugą, trudniejszą batalią finałową.
Nie ulega wątpliwości, że „Fla” w domowym rewanżu rzuci się do hiperofensywy od pierwszych sekund batalii. Independiente czeka wyboista droga, jeśli zamierzają sięgnąć po swoją drugą Sudamericanę i nareszcie zakwalifikować się do elitarnej Libertadores. Przypomnijmy, iż w 2010 roku podczas finału tego turnieju futboliści z Avellanedy musieli przejść aż serię rzutów karnych nim wzięli wyższość nad przeciętnym Goiás.
Independiente [ARG] vs Flamengo [BRA] 2:1 (1:1)
Gole – 0:1 Réver (9′), 1:1 Emmanuel Gigliotti (29′), 2:1 Maximiliano Meza (53′)
Skład Independiente: Martín Campaña – Fabricio Bustos, Alan Franco (85′, Fernando Amorebieta), Gastón Silva, Nicolás Tagliafico [C] – Diego Rodríguez, Juan Sánchez Miño – Martín Benítez (73′, Juan Manuel Martínez), Maximiliano Meza (79′, Nicolás Domingo), Ezequiel Barco – Emmanuel Gigliotti
Trener: Ariel Holan
Arbiter: Mario Díaz de Vivar (Paragwaj)
Rewanż za tydzień na Maracanie w Rio de Janeiro
Klasyfikacja strzelców Copa Sudamericana 2017:
5 goli – Luis Rodríguez (Argentyna, Atlético de Tucumán), Jhon Cifuente (Ekwador, Universidad Católica), Felipe Vizeu (Brazylia, Flamengo)
4 gole – Leandro Fernández i Emmanuel Gigliotti (obaj Argentyna, Independiente), Santiago Salcedo i Óscar Cardozo (obaj Paragwaj, Libertad), Henrique Dourado (Brazylia, Fluminense), Maximiliano Freitas (Urugwaj, Oriente Petrolero), André (Brazylia, Sport Recife).