Coraz większe szanse pierwszego awansu do finału międzynarodowych rozgrywek ma paragwajski Libertad. „El Gumalero”, którzy na etapie ćwierćfinału Sudamericany wyautowali Racing Club, teraz mogą poskromić drugą ekipę z Avellanedy. W pierwszym półfinałowym boju jako gospodarz ograli tendencyjnym dla siebie 1:0 Independiente, zwiększając prawdopodobieństwo swego wejścia do finałowego dwumeczu.
Zwycięskiego gola Paragwajczycy strzelili już w 27 sekundzie meczu, gdy nieupilnowany przez obronę gości wiekowy Óscar Cardozo pokonał Martína Campañę celnym uderzeniem tuż zza szesnastego metra. Asystował mu…. Ángel Cardozo dalekim zagraniem głową z środka pola.
„Tacuara” piąty raz wpisał się na listę strzelców podczas tegorocznej Sudamericany, dzięki czemu stał się jednym z liderów turniejowego rankingu goleadorów.
Wśród miejscowych zagrało aż trzech futbolistów o nazwisku Cardozo – Luis, Ángel oraz właśnie znany europejskim kibicom Óscar. Nie są oni ze sobą spokrewnieni.
Argentyńczycy nie zdołali uzyskać wyrównania mimo kilkukrotnemu zagrożeniu bramce gospodarzy. Nie pomogła nawet walka w przewadze liczebnej przez ostatni mniej więcej kwadrans rywalizacji.
W 74 minucie autor jedynego gola, czyli Óscar Cardozo znany głównie z występów dla portugalskiej Benfiki podczas walki o piłkę grubiańsko przylał łokciem w twarz Alanowi Franco – za takie chamstwo sędzia bezdyskusyjnie pokazał mu czerwoną kartkę.
Libertad jednakże radząc sobie osłabiony dowiózł korzystny wynik do końcowego gwizdka. Tradycyjnie niezawodny okazał się urugwajski goalkeeper Rodrigo Muñoz – obronił między innymi groźny strzał Ezequiela Barco z rzutu wolnego oraz pod sam koniec bohatersko wypiąstkował główkę Juana Sáncheza Miño.
Od 1/8 finału regularnie wygrywają 1:0 pierwszą batalię u siebie na stadionie Defensores del Chaco. W przyszłotygodniowym rewanżu klub, którego nazwę tłumaczy się jako „Wolność” niewątpliwie zagra defensywnie i będzie starał się obronić tę niewygórowaną zaliczkę uciułaną minionej nocy.
Libertad [PAR] vs Independiente [ARG] 1:0 (1:0)
Gol – Óscar Cardozo (1′)
Skład Independiente: Martín Campaña – Fabiricio Bustos (58′, Martín Benítez), Alan Franco, Gastón Silva, Nicolás Tagliafico [C] – Diego Rodríguez, Nicolás Domingo (69′, Juan Manuel Martínez), Juan Sánchez Miño – Maximiliano Meza, Emmanuel Gigliotti (66′, Leandro Fernández), Ezequiel Barco
Trener: Ariel Holan
Sędziował: Víctor Hugo Carrillo (Peru)
Rewanż 28 listopada
Jeżeli Independiente chce zakwalifikować się do upragnionej Copa Libertadores, musi zdobyć trofeum Sudamericany. W przeciwnym razie trzeci konsekutywny rok elitarne rozgrywki prześlizną się „Czerwonym Diabłom” milimetry przed nosem. A przed rewanżem czekają ich jeszcze derby Avellanedy przeciwko Racingowi!
Przypomnijmy, iż w czerwcu po frajerskim domowym remisie z Lanús podczas ostatniej kolejki ubiegłego sezonu piłkarze ze stadionu Libertadores de América zaprzepaścili możliwość zapewnienia sobie akcesu do CL 2018 poprzez ligę….
Drugi mecz półfinałowy:
Flamengo [BRA] vs Junior [COL] 2:1 (0:1)
Gole – 0:1 Teó Gutiérrez (21′), 1:1 Juan (76′), 2:1 Felipe Vizeu (82′)
„Rubro-Negro” dokonali virady w ostatnim kwadransie domowego pojedynku z kolumbijskim Juniorem, dzięki czemu osiągnęli skromne zwycięstwo 2:1. Teoretycznie Flamengo ma zaliczkę przed wyjazdowym rewanżem, aczkolwiek muszą uważać. W Barranquilli porażka rozmiarem 0:1 pozbawiłaby ich uczestnictwa w wielkim finale.
Gol słynnego Teó Gutiérreza zdobyty na obiekcie rywala chociaż nie zagwarantował jakieś zdobyczy punktowej w Rio de Janeiro, to daje „Rekinom” nadzieję, aby wyeliminować brazylijskiego giganta. Czy w rewanżu przed trybunami swojej twierdzy Metropolitano zespół Junior dokona historycznego wyczynu?
Rewanż 30 listopada
Klasyfikacja strzelców Copa Sudamericana 2017:
5 goli – Luis Rodríguez (Argentyna, Atlético de Tucumán), Jhon Cifuente (Ekwador, Universidad Católica)
4 gole – Santiago Salcedo i Óscar Cardozo (obaj Paragwaj, Libertad), Henrique Dourado (Brazylia, Fluminense), Maximiliano Freitas (Urugwaj, Oriente Petrolero), André (Brazylia, Sport Recife), Leandro Fernández (Argentyna, Independiente).
No, Libertad zaczęło mi imponować od dwumeczu z Huracanem, mam nadzieje ze zagrają w finale z Flamengo i wygrają . W lidze juz dawno odpuścili na rzecz Guarani, Nacionalu i innych. Widac ze ich jedyny cel to co najmniej awans do finału Sudamericany