Każda seria musi się kiedyś zakończyć. Niedzielnego wieczora w połowie listopada ucięta została bonanza Boca Juniors. Po zwycięskich pierwszych ośmiu kolejkach przytrafiła się pierwsza porażka „Xeneizes” w Superlidze. Mistrzowie Argentyny ulegli 1:2 na La Bombonera mizernie ostatnio spisującemu się Racingowi Club. Tym samym nie zostanie pobity rekord River Plate z 1991 roku pod względem liczby zwycięstw pod rząd w argentyńskiej najwyższej klasie rozgrywkowej.
Racing nie pozwolił aktualnemu hegemonowi tabeli zdominować się, jak inni rywale „Bosteros” w poprzednich seriach spotkań. Prowadził z Boca wyrównany bój.
W 17 minucie miejscowi dali wspaniały pokaz zespołowej na połowie oponenta. Genialna wymiana podań, a odpowiednio wykończyć ją mógł Pablo Pérez. Niestety, minimalnie chybił uderzeniem tuż zza szesnastki.
Dwadzieścia minut później to „La Academia” zadała cios. Utalentowany Lautaro Martínez strzałem od słupka zza pola karnego wpakował futbolówkę do siatki.
Radość gości trwała jednak krótko – chwilę później Boca otrzymała jedenastkę, gdyż Miguel Barbieri we własnej szesnastce trącił nacierającego Nahitana Nándeza. Wapno skrzętnie wykorzystał Darío Benedetto doprowadzając do remisu.
„Pipa” dziewiąty raz podczas czempionatu wpisał się do listy strzelców, umacniając na czele klasyfikacji goleadorów Superligi. Tyle tylko, że niewykluczone, iż uczynił to raz ostatni w bieżącej kampanii, gdyż pod koniec meczu snajper zszedł kontuzjowany. Okazało się, iż zerwał więzadła krzyżowe w kolanie, przez co czeka go aż półroczna przerwa od występów!
Przed dwoma tygodniami Nahitan Nández strzelił River zwycięskiego gola w Superclásico. Teraz wywalczył rzut karny w przegranym klasyku przeciwko Racingowi.
Do przerwy mieliśmy remis 1:1. Jednakże u początku drugiej części La Bombonerę uciszył wychowanek River Plate. W 54 minucie Augusto Solari, bo o nim mowa nieupilnowany na około dziesiątym metrze przejął asystę od Lautaro Martíneza, a następnie ominął goalkeepera Agustína Rossiego i znalazł drogę do pustej siatki.
Drugi raz podopieczni Guillermo Barrosa Schelotto nie zdołali odrobić strat mimo ogromnych starań. W doliczonym czasie Juan Musso heroicznie sparował na korner torpedę Pablo Péreza posłaną zza pola karnego. Ostatecznie pałętający się po centralnych rejonach tabeli Racing dowiózł cenny tryumf 2:1 do ostatniego gwizdka, przerywając wybitną serię lidera. Zakończyło się na dziewięciu konsekutywnych ligowych zwycięstwach oraz na czternastu pod rząd meczach bez porażki. Poprzednią wtopę „Xeneizes” ponieśli w majowym El Superclásico.
Boca Juniors vs Racing Club 1:2 (1:1)
Gole – 0:1 Lautaro Martínez (37′), 1:1 Darío Benedetto (40′ – pen.), 1:2 Augusto Solari (54′)
Skład Boca Juniors: Agustín Rossi – Leonardo Jara (46′, Gino Peruzzi), Paolo Goltz, Lisandro Magallán, Frank Fabra – Nahitan Nández, Wílmar Barrios, Pablo Pérez [C] – Cristian Pavón, Darío Benedetto (83′, Walter Bou), Cristian Espinoza (62′, Agustín Bouzat)
Arbiter: Darío Herrera
Podczas dziewiątej kolejki uświadczyliśmy podwójnego tryumfu Avellanedy nad wielką dwójką – Independiente dokopało River Plate, zaś Racing Club zneutralizował Boca Juniors.
Oczywiście Boca niepodzielne przoduje w Superlidze ze zdobytymi 24 punktami. Zaliczka nad wiceliderem, którym jest San Lorenzo de Almagro wynosi sześć oczek, czyli tylko jedno mniej, aniżeli przed tą kolejką. Za tydzień „Azul y Oro” skonfrontują się na wyjeździe przeciwko Rosario Central, czyli nadarzy się szansa do odwetu za wyeliminowanie w 1/8 finału Copa Argentina.