Bieżący weekend w Argentynie przebiegnie pod znakiem El Superclásico. Batalia River Plate vs Boca Juniors odbędzie się niedzielnym wieczorem. Natomiast ósmą kolejkę zapoczątkowały dwa spotkania. Pierwsze zwycięstwo w Superlidze odniosła Chacarita Juniors, kryzys formy przełamał Godoy Cruz. Relacja:
Chacarita Juniors vs Gimnasia La Plata 2:0 (1:0)
Gole – Federico Rosso (42′), Mauro Matos (47′)
Pierwszego tryumfu po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej doczekała się Chacarita Juniors. Beniaminek upokorzył przed własną Gimnasię La Plata, która mimo słabej formy tydzień temu zdeklasowała 4:0 Vélez Sarsfield.
To laplateńczycy mogli zadać cios jako pierwsi, lecz Pedro Fernández ofiarnie zahamował chytre uderzenie z rzutu wolnego Urugwajczyka Brahiana Alemána.
Tuż przed przerwą „Chaca” strzeliła gola do szatni. W 42 minucie Federico Rosso otworzył wynik na rzecz gospodarzy. Łysy obrońca celną główką zza piątego metra zwieńczył rozegranie kornera przez Juana Manuela Imberta.
Natomiast tuż po przerwie podwyższył Mauro Matos zakontraktowany kilka dni z wolnego transferu. Tryumfator Copa Libertadores z 2014 roku zadał cios byłemu klubowi, albowiem jeszcze podczas minionego półrocza przebywał na wypożyczeniu w „Los Lobos”. Wykorzystał niezdyscyplinowanie defensywy i celnym uderzeniem tuż zza szesnastego metra znalazł drogę do siatki.
U epilogu zawodów Gimnasia mogła uciułać choćby kontaktową bramkę, lecz strzał głową Brahiana Alemána obił poprzeczkę. Natomiast dobitkę głową Nicolása Mazzoli przytomnie wychwycił Fernández.
Dzięki zwyciężonemu starciu dwóch ekip dołu tabeli Chacarita wybiła się na 23. lokatę, aczkolwiek wciąż tkwi w strefie spadkowej. Gimnasia jest o dwie pozycje wyżej, zdobywszy dwa oczka więcej.
*****************************************************************************
Godoy Cruz vs Huracán 2:1 (1:0)
Gole – 1:0 Ángel González (43′), 1:1 Ignacio Pussetto (49′), 2:1 Santiago García (73′)
Tymczasowy letarg przełamał Godoy Cruz. „Winiarze” powetowali sobie niedawne odpadnięcie z Pucharu Argentyny oraz ostatnią porażkę ligową w Santa Fe przeciw Uniónowi i powalili czatujący na szczytowe rejony tabeli Huracán. Przegrani „El Globo” nie sprawili sobie miłej niespodzianki na obchodzoną w dniu Święta Zmarłych swoją 109. rocznicę założenia klubu.
Mendoska ekipa też objęła prowadzenie krótko przed przerwą. W 43 minucie Santiago García asystował do Ángela Gonzáleza, który należycie zwieńczył akcję celnym strzałem przy słupku ze skraju pola karnego.
Aczkolwiek radość gospodarzy trwała właściwie tylko przez przerwę. Błyskawicznie po zmianie stron Huracán wyrównał dzięki trafieniu Ignacio Pussetto, jaki wyprzedził obronę miejscowych i na terenie szesnastki zmusił do kapitulacji Leonardo Buriána.
Summa summarum jednak to „El Expreso del Tomba” cieszył się kompletem punktów. W 73 minucie urugwajski napastnik Santiago García dołożył własnego gola do wcześniejszej asysty i rozstrzygnął losy konfrontacji na rzecz Godoy Cruz. Masywny, ciemnoskóry zawodnik wygrał pojedynek bark w bark z oponentem, a następnie bezpośrednim uderzeniem zza szesnastki zaskoczył Marcosa Díaza.
Trzeciego gola dla „El Bodeguero” nieomal zdobyłby rezerwowy Victorio Ramis, aczkolwiek nie poradził sobie w akcji, gdy znalazł się oko w oko naprzeciw wybiegającego doń Díaza.
Huracán zamiast kolejnego wyrównania stanu rywalizacji dorobili się czerwonej kartki tuż przed finałowym gwizdkiem. Lewy obrońca Lucas Villalba przez bezmyślny faul na Ramisie musiał ociupinę szybciej udać się do szatni.
Aktualnie Godoy Cruz jest dziewiąty wśród klasyfikacji, Huracán czwarty. Aczkolwiek obie drużyny separuje od siebie zaledwie jedno oczko. Konkurencja w lidze argentyńskiej zawsze jest olbrzymia.