Selekcjoner reprezentacji Argentyny ogłosił 26-osobową kadrę na zbliżające się dwa mecze towarzyskie przeciwko Rosji i Nigerii. Dla odmiany tym razem Jorge Sampaoli nie bawił się w hierarchiczność, tj. zawsze najpierw wybierał piłkarzy z zagranicznych lig, a potem obwieszczał nazwiska wybrańców z rodzimych stron. Od razu podał do wiadomości publicznej skład całego upodobanego sobie kolektywu.
Lista powołanych na listopadowe mecze towarzyskie:
Bramkarze: Sergio Romero (Manchester United, ENG), Nahuel Guzmán (Tigres UANL, MEX), Agustín Marchesín (América, MEX)
Obrońcy: Federico Fazio (AS Roma, ITA), Germán Pezzella (Fiorentina, ITA), Javier Mascherano (Barcelona, ESP), Nicolás Otamendi (Manchester City, ENG), Emiliano Insúa (VfB Stuttgart, GER), Cristian Ansaldi (Torino, ITA), Emanuel Mammana (Zenit Sankt Petersburg)
Pomocnicy: Leandro Paredes, Matías Kranevitter i Emiliano Rigoni (cała trójka Zenit Sankt Petersburg, RUS), Éver Banega (FC Sevilla, ESP), Alejandro Gómez (Atalanta, ITA), Eduardo Salvio (Benfica, POR), Enzo Pérez (River Plate), Diego Perotti (AS Roma, ITA), Fernando Belluschi (San Lorenzo de Almagro), Giovani Lo Celso (Paris Saint Germain, FRA)
Napastnicy: Darío Benedetto i Cristian Pavón (obaj Boca Juniors), Sergio Agüero (Manchester City, ENG), Paulo Dybala (Juventus, ITA), Lionel Messi (Barcelona, ESP), Ángel Di María (Paris Saint Germain, FRA)
EDIT. Cristian Ansaldi, Emanuel Mammana oraz Giovani Lo Celso zostali dokooptowani przez szkoleniowca kilka dni po ogłoszeniu powyższej listy wybrańców. Dla pierwszego z wymienionych to dziewicze powołanie. Natomiast wycofano kontuzjowanych Mauro Icardiego, Gabriela Mercado i Marcosa Acuñę.
Pierwszy raz do dorosłej reprezentacji Argentyny powołanie otrzymał Cristian Pavón. Skrzydłowy Boca Juniors spisuje się wybornie w bieżącym sezonie Superligi i nareszcie docenił go Sampaoli. Podczas zgrupowania będzie towarzyszył mu już chyba stały kadrowicz Darío Benedetto, strzelający ku chwale „Xeneizes” jak na zawołanie.
Po sześciu latach rozbratu do „selección” wraca Emiliano Insúa. To pierwsze od 2014 roku powołanie do argentyńskiej drużyny narodowej dla piłkarza z Bundesligi (ostatnim takowym był Franco Di Santo występujący wówczas dla Werderu Brema).
Zaskoczeniem jest wyróżnienie aż trzech futbolistów rosyjskiego Zenitu – o ile wzięcie Rigoniego przy jego obecnej genialnej formie jest logiczne, to tyle Leandro Paredes oraz Matías Kranevitter znaleźli się tutaj dość nieoczekiwanie. Później dowołano jeszcze czwartego „Zenitczyka” – Emanuela Mammanę.
Inną sensacją święcącą się na niniejszej liście Diego Perotti, który ostatnio zachwycił w barwach AS Romy podczas meczu Ligi Mistrzów z Chelsea. Sam zawodnik uraczony został premierową nominację do kadry „Albicelestes”, więc będzie miał okazję do narodowego debiutu. Mimo to nie grzeszy skromnością – jest pewien swego występu na Mundialu w 90%. Od objęcia sterów argentyńskiej kadry przez Sampaoliego regularnie powoływany jest obrońca „Lupi” – Federico Fazio. Poszerza się zatem kolonia Wiecznego Miasta wśród „Biało-Błękitnych”.
Uznanie trenera zaskarbił sobie również Fernando Belluschi. Doświadczony playmaker przeżywa drugą młodość w San Lorenzo de Almagro, co nie umyka uwadze kolejnych selekcjonerów. Powoływał go Edgardo Bauza, nie pominął go także Sampaoli. Wśród wybranej ekipy znalazło się czterech futbolistów z ojczystej ligi. Grono to uzupełnia uwzględniony także w październiku rozgrywający River Plate – Enzo Pérez.
Argentyna stoczy w listopadzie dwie towarzyskie konfrontacje na boiskach Rosji. Najpierw zmierzy się przeciwko gospodarzom przyszłorocznego Mundialu (dnia 11. listopada w Moskwie na otwarcie zmodernizowanego stadionu Łużniki).
Następnie czeka spotkanie z Nigerią (14. listopada w Krasnodarze). „Super Orłów” los przypodobał krajowi srebra w fazie grupowej MŚ – Argentyna i Nigeria pojedynkowały się ze sobą na etapie pierwszej rundy aż na czterech Mistrzostwach – w 1994, 2002, 2010 oraz 2014. Może trafią na siebie także podczas grudniowego losowania grup World Cup 2018.