REMONTADA GRANATA! Lanús w finale CL!

Spektakularna virada Lanús w półfinale Copa Libertadores. Drużyna z południowego Buenos Aires podczas domowego rewanżu przeciwko River Plate przegrywała u siebie już 0:2, a zarazem 0:3 w dwumeczu. Niemniej podopieczni Jorge Almiróna zdobyli się na niewiarygodny wyczyn – odrobili to na 4:2 i ku zaskoczeniu wszystkich awansowali do swego pierwszego elitarnego finału!

Wyjazdowa porażka 0:1 poniesiona w pierwszym spotkaniu na El Monumental była spokojnie do odrobienia. Tym bardziej, że w poprzednim etapie Lanús odrobił deficyt aż 0:2 przeciw San Lorenzo, ażeby następnie przypieczętować kwalifikację dalej po serii rzutów karnych.

Początek jednak zupełnie nie rokował pomyślnej pogoni „El Granate”. Zamiast niwelowania strat przez gospodarzy, mieliśmy powiększenie zaliczki przez River. W 18 minucie Ignacio Scocco wykorzystał rzut karny, otwierając wynik na rzecz gości. „Nacho” zanotował swego ósmego gola podczas CL 2017 i zrównał się z Boliwijczykiem Alejandro Chumacero na szczycie klasyfikacji goleadorów.

Minęło ledwie pięć minut, gdy River zadał drugi cios. Centrostrzał z rzutu wolnego Gonzalo Martíneza nieudolnie sparował przed siebie Esteban Andrada. Błędna interwencja, albowiem umożliwiło to skuteczną dobitkę głową z najbliższej odległości Gonzalo Montielowi i faworyt prowadził już 2:0.

Nadzieje Lanús zdawałoby się powoli ulatniały się. Dodatkowo u epilogu pierwszej części miejscowi mieli olbrzymie szczęście, że arbiter nie podyktował rzutu karnego dla River po dotknięciu futbolówki ręką przez Ivána Marcone we własnej szesnastce. Kto by przypuszczał, że summa summarum to niedopatrzenie kolumbijskiego arbitra Wilmara Roldána odbije się czkawką ekipie przyjezdnych….

Aczkolwiek tuż przed przerwą ostatni promyk złudzeń przywrócił José Sand. Wiekowy napastnik przejął asystę od Lautaro Acosty i zza linii bocznej pola bramkowego mocnym strzałem zaskoczył Germána Lux’a.

Kontaktowy gol do szatni dodał animuszu miejscowym. Tuż po przerwie błyskawicznie wyrównali na 2:2 – gapa obrony River przed własną szesnastką, jakiej nie omieszkali wykorzystać ubiegłoroczni mistrzowie Argentyny. Román Martínez dograł na wolne pole Sandowi, zaś „Pepe” bezproblemowo zwieńczył atak sam na sam.

37-letni snajper także zdobył ósmego gola w tegorocznej Libertadores, więc wśród najlepszych strzelców lideruje ex-aequo z Scocco oraz Chumacero. W przeciwieństwie do nich może jeszcze wzbogacić dorobek bramkowy, ale również musi uważać na mającego tylko bramkę mniej Grêmistę Luana.

Lanús potrzebował kolejnych dwóch trafień, ażeby losy awansu rozwikłać na swoją korzyść. Aczkolwiek kilkadziesiąt sekund od uzyskania wyzerowującego trafienia mogli znów przegrywać, gdyby Andrada nie sparował fenomenalnie uderzenia wybiegającego jeden na jednego Scocco.

W 62 minucie „El Granate” zadali trzeci cios – Sand dla odmiany wyprowadził atak prawą flanką, sprzed linii końcowej boiska podał do Alejandro Silvy. Urugwajczyk z ubocza szesnastki dośrodkował w pole bramkowe, gdzie Lautaro Acosta skrzętnie dopełnił formalności.

Wynik dwumeczu był remisowy, aczkolwiek zasada goli na wyjeździe ciągle przemawiała za River. Taki stan rzeczy jednakże nie utrzymał się długo. W 67 minucie obrońca Montiel idiotyczne szarpnął za koszulkę, w efekcie czego przewrócił Nicolása Pasquiniego we własnym polu karnym. Incydent ten początkowo umknął uwadze rozjemcy, ale Roldán pod wpływem protestów zawodników Lanús postanowił sprawdzić powtórkę video. Zapis nie pozostawił wątpliwości – ewidentna jedenastka!

Egzekutorem wapna decydującego o losach awansu okazał się urugwajski skrzydłowy Alejandro Silva. Nietypowy rozbieg, podskoczył wręcz na jednej nodze i niskim uderzeniem zmylił goalkeepera! 4:2 dla Lanús! Remontada!

Od tamtej chwili to „Milionerzy” musieli gonić. Bez oczekiwanych efektów. Około 75 minuty Javier Pinola znalazł się blisko celu, lecz jego bezpośredni strzał umożliwiony dzięki centrze z kornera zaledwie obił słupek. Piłka po kopnięciu przez łysego stopera otarła się rykoszetem od Sanda i następnie odbiwszy się od słupka opuściła murawę.

Sekundy przed końcowym gwizdkiem sędziego czerwoną kartkę za drugie „żółtko” ujrzał jeszcze pomocnik River – Ignacio Fernández. Podopieczni Marcelo Gallardo polegli w najważniejszym czempionacie, gdyż nie wytrzymali trudów walki na trzech frontach. W sobotę ligowe lanie 0:4 od Talleres, trzy dni później strąceni z niebios do piekieł w Copa Libertadores. Do niedzielnego El Superclásico przystąpią zdruzgotani….

Lanús [ARG] vs River Plate [ARG] 4:2 (1:2)

Gole – 0:1 Ignacio Scocco (18′ – pen.), 0:2 Gonzalo Montiel (23′), 1:2 i 2:2 José Sand (45+1′, 46′), 3:2 Lautaro Acosta (62′), 4:2 Alejandro Silva (68′ – pen.)

Pierwszy mecz – 0:1, awans Lanús

Składy:

Lanús: Esteban Andrada – José Luis Gómez, Diego Braghieri, Rolando García Guerreño, Maxi Velázquez [C] (90+1′, Santiago Zurbriggen) – Román Martínez (71′, Leandro Maciel), Iván Marcone, Nicolás Pasquini – Alejandro Silva (84′, Nicolás Aguirre), José Sand (od 90+1′ [C]), Lautaro Acosta

Trener: Jorge Almirón

River Plate: Germán Lux – Gonzalo Montiel, Javier Pinola, Jonathan Maidana, Milton Casco (90+2′, Alexander Barboza) – Enzo Pérez (57′, Carlos Auzqui), Leonardo Ponzio [C], Ariel Rojas (71′, Nicolás De La Cruz) – Ignacio Fernández, Gonzalo Martínez – Ignacio Scocco

Trener: Marcelo Gallardo

Sędziował: Wilmar Roldán (Kolumbia)

Następny zwycięski wewnętrzny bój Libertadores dla ubiegłorocznego mistrza kraju srebra. Wyeliminowali San Lorenzo w ćwierćfinale, a teraz upokorzyli River Plate. Stopniowo idą do góry – osiągnęli historyczny półfinał, żeby później wejść także do finału!

Lanús drugi raz w ciągi bieżącego roku dokopał „Milionerom”. Wcześniej na początku lutego zdeklasowali ich 3:0 w Superpucharze Argentyny.

Wielki finał Pucharu Wyzwolicieli 2017 będzie batalią argentyńsko-brazylijską! „El Granate” pod wodzą Jorge Almiróna snujący olbrzymie ambicje zdobycia swego pierwszego trofeum CL zmierzy się przeciwko Grêmio Porto Alegre!

Klasyfikacja strzelców Copa Libertadores 2017:

8 goli – Alejandro Chumacero (Boliwia, The Strongest), Ignacio Scocco (Argentyna, River Plate), José Sand (Argentyna, Lanús)

7 goli – Luan (Brazylia, Grêmio)

6 goli – Fred (Brazylia, Atlético Mineiro), Lucas Barrios (Paragwaj, Grêmio)

5 goliJonathan Álvez (Urugwaj, Barcelona Guayaquil), Fernando Zampedri (Argentyna, Atlético de Tucumán), Nicolás Blandi (Argentyna, San Lorenzo de Almagro), Matías Alonso (Urugwaj, The Strongest), Rodrigo Pimpão (Brazylia, Botafogo) oraz Juan Cazares (Ekwador, Atlético Mineiro)

4 gole – Gastón Rodríguez (Urugwaj, Peñarol), Diego Bielkiewicz (Argentyna, Deportes Iquique), Emanuel Herrera (Argentyna, Melgar), Willian (Brazylia, Palmeiras), Lucas Alario (Argentyna, River Plate) oraz Pedro Rocha (Brazylia, Grêmio).

Comments are closed.