Wczorajszej nocy mimo przerwy reprezentacyjnej rozegrano trzy mecze 1/8 finału Pucharu Argentyny. Z dwóch starć awansowali przedstawiciele Superligi, a w jednym nieoczekiwanie okazał się beniaminek drugiej ligi. Szczególny popis strzelecki urządził Atletico de Tucumán ciągle mający nadzieję na drugi kolejny awans do Libertadores za pośrednictwem krajowego pucharu. Relacja:
Estadio Julio Grondona (Buenos Aires, dzielnica Sarandí)
Olimpo vs Gimnasia de Mendoza 3:2 (2:1)
Gole – 1:0 Diego Mondino (25′ – samobój), 2:0 i 3:1 Emiliano Tellechea (37′, 52′), 2:1 Mateo Ramírez (41′), 3:2 Pablo Cortizo (54′)
Zamykające obecnie tabelę pierwszoligową Olimpo męczyło się z trzecioligowcem. Jednak dzięki przebłyskowi i dwóm trafieniom zeszłorocznego finalisty Copa Libertadores w barwach Independiente del Valle – Emiliano Tellechei zespół ten jakoś zdołał wyeliminować Gimnasię de Mendozę.
Zwłaszcza drugi gol Urugwajczyka urodziwy, gdy Tellechea bezpośrednim strzałem pod poprzeczkę zza linii bocznej pola bramkowego zaskoczył goalkeepera. W lidze Gimnasii laplateńskiej ulegli po golu bezpośrednio z kornera, ale jej znacznie niżej notowaną imienniczkę zdołali poskromić.
Nie zważając na kiepską dyspozycję ligową „Aurinegros”, skoro w poprzedniej rundzie pokonali wielki Racing Club, to teraz tym bardziej wypadało ograć zespół z dwóch szczebli rozgrywkowych niżej. W ćwierćfinale team z Bahía Blanca spotka się przeciwko drugoligowemu Deportivo Morón.
*****************************************************************************
Estadio Presidente Perón (Córdoba – obiekt Instituto)
Unión vs Deportivo Morón 0:0, rzuty karne – 4:5
Beniaminek Primera B Nacional jest prawdziwym zmartwieniem dla pierwszoligowców. Popularne „Koguty” w tegorocznej edycji wykosiły już Patronato, San Lorenzo de Almagro, a teraz ich ofiarą padł świetnie rozpoczynający nowy sezon Unión de Santa Fe.
Bezbramkowy remis podczas regulaminowego czasu sprawił, iż o losach awansu rozstrzygnąć musiała seria rzutów karnych. Wapna lepiej egzekwował Deportivo Morón, więc zawalczy o półfinał Copa Argentina z Olimpo.
*****************************************************************************
Estadio Padre Ernesto Martearena (Salta)
Atlético de Tucumán vs Sarmiento de Junín 4:0 (2:0)
Gole – Hernán Hechalar (34′), Ismael Blanco (36′), David Barbona (50′), Alejandro Melo (88′)
Po odpadnięciu z Copa Sudamericana na etapie 1/8 finału do rozgrywek krajowego pucharu solidnie przyłożył się Atlético de Tucumán. Dwa tygodnie temu zemścili się Independiente za przegraną batalię o ćwierćfinał CS, zaś teraz bezlitośnie ogołocili drugoligowy Sarmiento de Junín. Dokonali tego bez swojej żywej legendy Luisa Rodrígueza, który dostał nieco odpoczynku.
W przeciągu minut 34-36 dwaj napastnicy Hernán Hechalar wykańczając rozegranie rzutu wolnego oraz wiekowy Ismael Blanco głową zadali słabszemu oponentowi dwa ciosy ustawiające przebieg starcia.
U progu drugiej części błyskotliwy David Barbona trafiając w okolicy piątego metra dzięki dwójkowej akcji przeprowadzonej z Blanco ugodził po raz trzeci. Dzieła zniszczenia dopełnił natomiast rezerwowy Alejandro Melo u epilogu regulaminowego czasu, zadając cios już osłabionemu czerwoną kartką Sarmiento celnym strzałem w długi róg na boku szesnastki.
Ćwierćfinałowy oponent Tucumánu będzie trudniejszy, gdyż sprawdzą umiejętności Huracánu albo Vélezu Sarsfield. Ekipa Ricardo Zielinskiego niewątpliwie mierzy w zdobycie tego pucharu.