Wynik 0:0 w domowym rewanżu wystarczył Racingowi Club, aby wejść do ćwierćfinału Copa Sudamericana. Taki osiągnęli, a mogli nawet odnieść zwycięstwo, gdyż kończyli pojedynek mając w obwodzie dwóch zawodników więcej. Niemniej grunt, że wyeliminowali brazylijskich Corinthians i to dla nich hit 1/8 finału południowoamerykańskiego odpowiednika Ligi Europy. Relacja:
Copa Sudamericana:
Racing Club [ARG] vs Corinthians [BRA] 0:0
Pierwszy mecz – 1:1, awans Racing Club
Losowania par nie oszczędzały „La Academii” – najpierw podczas rund eliminacyjnych musieli przebrnąć kolumbijskie Rionegro Águilas oraz Independiente Medellín. Teraz błękitnemu dystryktowi Avellanedy przyszło stoczyć hitowy dwumecz przeciwko zdecydowanemu liderowi Campeonato Brasileiro. Aczkolwiek póty co Racing pewnie zmierza do decydujących rund Sudamericany.
Bezbramkowe rozstrzygnięcie u siebie wobec remisu 1:1 na wyjeździe sprzed tygodnia honoruje awansem podopiecznych Diego Cocci. Podczas konfrontacji na El Cilindro stworzyli sobie kilka okazji, lecz czujne tyły Corinthians nie dały się zaskoczyć. Cássio obronił groźne uderzenie z rzutu wolnego środkowego obrońcy Sergio Vittora. Później szarżującego pod pole bramkowe Enrique Triverio ofiarnie zahamowali do spółki dwaj defensorzy.
Potrzebujący niezwłocznie zdobyczy bramkowej „Timão” atakowali rzadziej, lecz nie zostawali bierni. Koniec końców Brazylijczycy generalnie nie zdołali poważniej nastraszyć młodego goalkeepera Gastóna Gómeza.
Od 66 minuty zadanie Racingu uprzyjemniła czerwona kartka dla wprowadzonego kilka minut wcześniej Rodriguinho, który chamsko kopnął Diego Gonzáleza. Poszkodowany w tym incydencie „Pulpo” także nie okazał się święty, bowiem ujrzał kolejną w turnieju żółtą kartkę, jaka wyklucza go z udziału w pierwszym ćwierćfinale Sudamericany.
Opromieniony przewagą liczebną gospodarze wykreowali sobie niezłą okazję u progu ostatniego kwadransa, gdy Triverio przejął na klatę długą centrę w pole karne, lecz naciskany przez goniącego rywala zbiegł na jego ubocze, skąd jego niskie uderzenie wychwycił Cássio.
Tuż przed upływem regulaminowego czasu sędzia za drugie „żółtko” odesłał do szatni również wiekowego napastnika brazylijskiego teamu Jô. Podczas doliczonego czasu mający dwóch futbolistów więcej na boisku Racing wolał spokojnie przetrzymywać piłkę na połowie oponenta i dowieźć korzystny wynik do ostatniego gwizdka arbitra.
Skład Racingu Club: Gastón Gómez – Augusto Solari (90+4′, Iván Pillud), Sergio Vittor, Miguel Barbieri, Leandro Grimi, Alexis Soto – Matías Zaracho (89′, Marcelo Meli), Egidio Arévalo Ríos, Diego González – Lisandro López [C], Enrique Triverio
Ćwierćfinałowym przeciwnikiem Racingu Club będzie paragwajski Libertad. Mamy zatem dwie argentyńsko-paragwajskie batalie o półfinał! Bo przecież Independiente sprawdzi umiejętności Nacionalu. Czeka nas bitwa Avellaneda vs Asunción!
*****************************************************************************
Flamengo [BRA] vs Chapecoense [BRA] 4:0 (2:0)
Gole – Gustavo Cuellar (7′), Willian Arão (22′), Juan (63′), Lucas Paqueta (89′)
Pierwszy mecz – 0:0, awans Flamengo
Główny obok Racingu Club faworyt do zdobycia trofeum Copa Sudamericana w bieżącym roku, czyli Flamengo beznamiętnie rozgromił u siebie broniący tytułu Chapecoense. To wewnątrzbrazylijskie starcie nie napisało głośnej historii. „Fla” wymiata zgodnie z planem i teraz oczekuje ćwierćfinałowego oponenta, którym okaże się ich odwieczny wróg Fluminense lub ekwadorski LDU Quito.
*****************************************************************************
Ponte Preta [BRA] vs Sport Recife [BRA] 1:0 (1:0)
Gol – Lucca (17′)
Pierwszy mecz – 1:3, awans Sport Recife
Inne starcie dwóch brazylijskich zespołów mogło napisać ciekawszy scenariusz, aczkolwiek kiedy Ponte Preta brakowało jednej bramki do odrobienia deficytu sprzed tygodnia, kiedy nagle osłabili się dość idiotyczną czerwoną kartką.
Mierząc się przeciwko „Lwom” osłabieni przez całą drugą połowę i kawałek pierwszej nie dali rady strzelić drugiego gola, toteż ostatecznie musieli pożegnać się z rozgrywkami. Sport Recife wymęczył awans, więc stoczy batalię o final four przeciwko kolumbijskiemu Junior de Barranquilla.
Klasyfikacja strzelców Copa Sudamericana 2017:
5 goli – Luis Rodríguez (Argentyna, Atlético de Tucumán), Jhon Cifuente (Ekwador, Universidad Católica)
4 gole – Henrique Dourado (Brazylia, Fluminense), Maximiliano Freitas (Urugwaj, Oriente Petrolero), André (Brazylia, Sport Recife).
Copa Libertadores:
Grêmio [BRA] vs Botafogo [BRA] 1:0 (0:0)
Gol – Lucas Barrios (63′)
Pierwszy mecz – 0:0, awans Grêmio
Gol urodzonego w Argentynie eks-napastnika reprezentacji Paragwaju, a mianowicie Lucasa Barriosa zapewnił Grêmio bilety do najlepszej czwórki Pucharu Wyzwolicieli. Czeka nas ciekawy półfinał Grêmio vs Barcelona Guayaquil!
*****************************************************************************
Santos [BRA] vs Barcelona Guayaquil [ECU] 0:1 (0:0)
Gol – Jonathan Álvez (68′)
Pierwszy mecz – 1:1, awans Barcelona Guayaquil
Rok temu finalistą Copa Libertadores sensacyjnie był Independiente del Valle. Teraz ich wyczyn mogą powtórzyć rodacy z Barcelony Guayaquil. „Kanarkowi” choć skazywani na porażkę, to zdołali dokopać Santosowi na jego twierdzy Vila Belmiro i wyrzucili za burtę już drugi brazylijski klub podczas tegorocznej edycji.
Niezwykle dramatycznie potoczyły się losy tego rewanżu. Bezbramkowy remis premiował Santos, więc to Ekwadorczycy musieli przypuścić szturm na bramkę rywali. Zwycięskiego gola dla Barcelony wpakował Jonathan Álvez w 68 minucie. Głową na piątym metrze znalazł drogę do celu, przecinając wrzutkę Ericka Castillo. Kilkadziesiąt sekund później urugwajski napastnik podczas walki o futbolówkę przylał oponentowi i zarobił czerwony kartonik, przez co goście przez ostatnie mniej więcej 20 minut musieli bronić zaliczki osłabieni.
Sekundy przed upływem regulaminowego czasu wybuchł konflikt między piłkarzami, w efekcie jakiego Bruno Henrique z Santosu oraz …. Brazylijczyk Gabriel Marques wśród Barcelony zostali przedwcześnie odesłani do szatni za oplucie rywala.
Ostatecznie delegatom udało się! Mając jednego futbolistę mniej na boisku Barcelona Guayaquil dowiozła do mety wyjazdową victorię 1:0 i pierwszy raz od 1998 roku zakwalifikowała się do półfinału Pucharu Wyzwolicieli. A „Peixe” zaznali premierowej porażki w tej edycji CL, którą przypłacili odpadnięciem.
Wyeliminowali dwa brazylijskie teamy oraz dokopali Botafogo w fazie grupowej. Mają patent na reprezentantów kraju kawy. Czy w boju o wielki finał „Kanarki” stawią czoła zachwycającemu ostatnio Grêmio?
Klasyfikacja strzelców Copa Libertadores 2017:
8 goli – Alejandro Chumacero (Boliwia, The Strongest)
6 goli – Fred (Brazylia, Atlético Mineiro) oraz Lucas Barrios (Paragwaj, Grêmio)
5 goli – Jonathan Álvez (Urugwaj, Barcelona Guayaquil), Luan (Brazylia, Grêmio), Fernando Zampedri (Argentyna, Atlético de Tucumán), José Sand (Argentyna, Lanús), Nicolás Blandi (Argentyna, San Lorenzo de Almagro), Matías Alonso (Urugwaj, The Strongest), Rodrigo Pimpão (Brazylia, Botafogo) oraz Juan Cazares (Ekwador, Atlético Mineiro)
4 gole – Gastón Rodríguez (Urugwaj, Peñarol), Diego Bielkiewicz (Argentyna, Deportes Iquique), Emanuel Herrera (Argentyna, Melgar), Willian (Brazylia, Palmeiras), Lucas Alario (Argentyna, River Plate) oraz Pedro Rocha (Brazylia, Grêmio).