CA: blamaże Racingu i Talleres, sukces Banfield

Puchar Argentyny gra podczas wrześniowej przerwy na reprezentacje, albowiem tamtejszym klubom generalnie nie chciało się toczyć pucharowych bojów w sierpniu jeszcze przed rozpoczęciem sezonu ligowego. Nocą z piątku na sobotę zorganizowano aż cztery starcia 1/16 finału i nie zabrakło w nich niespodzianek. Relacja:

Estadio Florencio Sola (Banfield, Buenos Aires)

Racing Club vs Olimpo 2:4 (2:0)

Gole – 1:0 Matías Zaracho (39′), 2:0 Diego González (45′), 2:1 Emiliano Tellechea (55′ – pen.), 2:2 Tomás Costa (69′), 2:3 Franco Troyansky (71′), 2:4 Luis Vila (90+3′)

Krajowy puchar najwyraźniej okazał się zbędny w harmonogramie Racingu Club mimo, że ten klub po ostatnich wzmocnieniach spokojnie mógłby walczyć na kilku frontach. Udział w przyszłorocznej Libertadores wszak ma już zaklepany. Drużyna z Avellanedy poza własnym podwórkiem parająca się jeszcze Copa Sudamericaną dziecinnie roztrwoniła dwubramkową przewagę nad Olimpo w drugiej połowie. Ostatecznie sensacyjne zwycięstwo 4:2 odnieśli futboliści z Bahía Blanca.

Po pierwszej części nic nie zapowiadało takiego szoku. Trafienia młodziana Matíasa Zaracho oraz świetnie spisującego się ostatnimi czasy rozgrywającego Diego Gonzáleza zadawały się ustawić mecz na korzyść faworyta. Jednakże wykorzystany rzut karny Urusa Emiliano Tellechei w 55 minucie dał sygnał Olimpo, że wcale nie muszą tutaj przegrać.

„Aurinegros” coraz śmielej rywalizowali przeciwko stołecznemu gigantowi. W 67 minucie Luis Vila nie zdołał trafić w piłkę po dośrodkowaniu od kolegi mając przed sobą pustą bramkę.

Aczkolwiek nagle w ciągu kilkudziesięciu sekund Olimpo odwrócił rezultat na swoją korzyść! Najpierw dzięki fantastycznemu niskiemu strzałowi z dystansu wyrównał występujący niegdyś choćby dla FC Porto pomocnik Tomás Costa. Zaś chwilę później Franco Troyansky celną torpedą zza pola karnego ukoronował akcję rozpoczętą dalekim wykopem bramkarza Adriána Gabbariniego i sprawił, że skazywany na porażkę macierzysty klub Rodrigo Palacio objął prowadzenie.

U samego epilogu konfrontacji outsider Superligi dopiął swego. Zadanie ułatwiła im czerwona kartka dla Diego Gonzáleza, zaś podczas końcowych sekund Luis Vila odpowiednio wieńcząc atak zza piątego metra przypieczętował kwalifikację Olimpo.

Racingowi tej nocy zabrakło przebywającego na zgrupowaniu reprezentacji Urugwaju pomocnika Egidio Arévalo Ríosa, lecz na pewno nie w jego absencji można dopatrywać się przyczyn porażki teamu Diego Cocci.

Olimpo zemściło się za ubiegłoroczny Puchar Argentyny, bowiem wówczas na etapie 1/16 finału uległo „La Academii” wynikiem 1:2. Teraz mają szansę na historyczny wyczyn w tym turnieju. Kolejnego rywala – Gimnasię de Mendoza teoretycznie powinni wyeliminować.

*****************************************************************************

Estadio Cementario de Los Elefantes (Santa Fe, obiekt Colónu)

Talleres vs Gimnasia de Mendoza 1:1 (0:0), rzuty karne – 2:4

Gole – 0:1 Pablo Cortizo (89′), 1:1 Emanuel Reynoso (90+5′)

Krajowy puchar okazał się niepotrzebnym balastem także dla ambitnych Talleres, którzy pretendują do wysokich lokat w najbliższym sezonie Superligi. Podopieczni Franka Kudelki tylko zremisowali z trzecioligową Gimnasią de Mendoza, a następnie ulegli jej podczas serii rzutów karnych.

Nerwowa końcówka summa summarum dała identyczny efekt, jaki dałby bezbramkowy remis, albowiem doprowadziła do konkursu jedenastek. W 89 minucie Gimnasia nieoczekiwanie zadała cios, ale sekundy przed końcowym gwizdkiem Emanuel Reynoso kapitalnym celnym dalekosiężnym strzałem odroczył satysfakcję przedstawiciela Torneo Federal A. Wapna lepiej wykonywali jednak anonimowi piłkarze z zachodniej Argentyny.

W 1/8 finału Gimnasia de Mendoza sprawdzi umiejętności Olimpo. Paradoksalnie solidnie wzmocniony podczas mercado zespół z Bahía Blanca może okazać się bardzo trudnym przeciwnikiem.

*****************************************************************************

Estadio Antonio Romero (Formosa)

Atlético de Rafaela vs Banfield 2:4 (0:4)

Gole – 0:1 i 0:3 Pablo Mouche (3′, 30′), 0:2 Nicolás Bertolo (19′), 0:4 Gonzalo Bettini (44′), 1:4 Jorge Velázquez (47′), 2:4 Gonzalo Klusener (47′)

Rozgrywek Copa Argentina nie odpuścił na szczęście mocny ostatnimi czasy Banfield. Uczestnik przyszłorocznej edycji Copa Libertadores uporał się z drugoligową już Atlético de Rafaela. Do przerwy „El Taladro” nadspodziewanie wysoko gromili o klasę słabszego rywala.

Tylko w pierwszej połowie zaaplikowali aż cztery gole. Bohaterem stał się nowy nabytek ekipy z południowego Buenos Aires, czyli Pablo Mouche – autor dwóch bramek. Zwłaszcza drugie jego trafienie urodziwe, gdy strzelił głową zza pola karnego dzięki nieudanemu piąstkowaniu goalkeepera chcącego wybić dośrodkowanie Mauricio Sperdutiego z rzutu wolnego.

W drugiej części Banfield wyluzował, zaś rozmiar porażki nieco złagodziła Rafaela notując dwa honorowe gole błyskawicznie po zmianie stron. Oba zanotowali wiekowi zawodnicy, jacy podczas ubiegłego sezonu występowali dla zespołów z Córdoby – Jorge Velázquez (eks-Belgrano) i Gonzalo Klusener (eks-Talleres).

O ćwierćfinał krajowego pucharu Banfield skonfrontuje się przeciwko lepszemu pary Newell’s Old Boys vs Godoy Cruz. Oponent tak czy siak zdecydowanie trudniejszy.

*****************************************************************************

Estadio La Paternal (Buenos Aires, obiekt Argentinos Juniors)

Huracán vs Colón 1:0 (0:0)

Gol – Ramón Ábila (76′ – pen.)

Huracán nie uczestniczący już w Copa Sudamericana skromnym 1:0 ograł solidny podczas ubiegłej kampanii Colón. Rzut karny na wagę awansu do 1/8 finału wyegzekwował wracający na stare śmieci Ramón Ábila, pokonując swojego byłego klubowego kolegę z „El Globo” – Gonzalo Marinelliego. Przegranym zabrakło doświadczonego ekwadorskiego goalkeepera Alexandra Domíngueza, oddelegowanego na zgrupowanie swojej drużyny narodowej.

Regularnie uczestniczący w kontynentalnych czempionatach od 2015 roku zespół Huracánu nadal liczy się w batalii o krajowy puchar. Następnym rywalem brygady z Parque Patricios w tymże turnieju będzie tryumfator starcia Aldosivi vs Vélez.

Comments are closed.