Każdy mecz pod szyldem tegorocznych CONMEBOL’owych czempionatów to dla debiutującego na arenie międzynarodowej Atlético de Tucumán prawdziwe święto. „El Decano” nie zdołali przebrnąć fazy grupowej Copa Libertadores, ale ciągle mają drugą szansę w Sudamericanie. Pierwszy argentyński bój 1/8 finału przed własną publicznością z Independiente zwyciężyli skromnym 1:0, uzyskując korzystny rezultat przed wyjazdowym rewanżem.
Co prawda Tucumán mógł uzyskać jeszcze wyższą zaliczkę na swoim Estadio Monumental José Fierro, lecz skuteczność nie dopisała wiekowemu Ismaelowi Blanco. Były napastnik m.in. warszawskiej Legii przy jednej akcji źle wycelował wślizgiem w polu bramkowym i futbolówka uciekła mu poza boisko. W innej sytuacji trafił do siatki, ale sędzia dopatrzył się minimalnego ofsajdu.
Blanco został wyręczony przez Luisa Rodrígueza. Legenda Tucumánu również spartolił jedną okazję, gdy jego główkę zza szesnastki po złej interwencji wybiegającego Martína Campañy sparował na korner obrońca Alan Franco. Independiente natomiast zmarnował gratkę, kiedy Gastón Togni w nieco chaotycznej akcji obił poprzeczkę bezpośrednim przypadkowym uderzeniem (bodaj twarzą) z okolicy piątego metra.
Jednak u epilogu pierwszej części „Pulga” rozstrzygnął wynik pojedynku. Otrzymawszy asystę z ubocza od Rodrigo Aliendro bezpośrednim strzałem zza pola bramkowego znalazł drogę do celu. Kadra Tucumánu się zmienia – Luis Rodríguez trwa nadal!
To jego piąty gol w tegorocznej edycji Sudamericany (a rozegrał tylko trzy mecze). Na czele klasyfikacji strzelców popularny „Pchełka” zrównał się z napastnikiem wyeliminowanej już ekwadorskiej Universidad Católica – Jhonem Cifuente.
W drugiej odsłonie okazję do wyśrubowania prowadzenia zanotował Yonathan Cabral, aczkolwiek wycelowawszy głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego od Barbony tylko obił poprzeczkę. Independiente ruszyli do ofensywy pod koniec starcia, jednakże pozbawieni Emiliano Rigoniego sprzedanego Zenitowi Sankt Petersburg nie sprostali organizacji jakiegoś groźniejszego ataku.
Podczas domowego rewanżu „Czerwone Diabły” będą musiały odrabiać jednobramkową stratę. Z drugiej strony podopieczni Ariela Holana mogą mówić o szczęściu, że nie zainkasowali w Tucumánie większej chłosty.
Atlético de Tucumán vs Independiente 1:0 (1:0)
Gol – Luis Rodríguez (43′)
Składy:
Atlético de Tucumán: Cristian Lucchetti [C] – Guillermo Acosta, Franco Sbuttoni, Yonathan Cabral, Gabriel Risso (72′, Alejandro Montiel) – Dardo Miloc, Rodrigo Aliendro – Luis Rodríguez, Gervasio Núñez (78′, Fabio Álvarez), David Barbona – Ismael Blanco (85′, Alejandro Melo)
Trener: Ricardo Zielinski
Skład Independiente: Martín Campaña – Fabricio Bustos, Alan Franco, Fernando Amorebieta, Nicolás Tagliafico [C] – Nery Domínguez, Diego Rodríguez (60′, Leandro Fernández) – Ezequiel Barco (75′, Martín Benítez), Maximiliano Meza, Gastón Togni – Lucas Albertengo
Trener: Ariel Holan
Sędziował: Anderson Daronco (Brazylia)
We wrześniu obie drużyny zmierzą się ze sobą jeszcze dwukrotnie – w rewanżu 1/8 finału Sudamericany, a do tego jeszcze na etapie 1/16 finału Copa Argentina. Przypomnijmy, iż Independiente pragnie odwetu na Tucumánie za przegrany ubiegłoroczny administracyjny pojedynek o miejsce w rundzie eliminacyjnej Pucharu Wyzwolicieli.