We wtorek obrońca tytułu Chapecoense po rzutach karnych przypieczętował awans do 1/8 finału Sudamericany. Minionej nocy na tymże etapie turnieju zameldowały się kolejne trzy drużyny brazylijskie. Zapowiada się, iż kraj kawy w komplecie przebrnie drugą rundę eliminacyjną południowoamerykańskiego odpowiednika Ligi Europy. Sukces mogą osiągnąć także Paragwajczycy.
Sol de América [PAR] vs Ponte Preta [BRA] 1:3 (1:2)
Gole – 0:1 Jadson (9′), 1:1 Javier Toledo (12′), 1:2 i 1:3 Lucca (45+2′, 54′)
Pierwszy mecz – 0:1, awans Ponte Preta
Sensacyjny finalista Copa Sudamericana sprzed czterech lat zdołał wyeliminować nieobliczalną drużynę z Paragwaju. Ponte Preta w pierwszym meczu jako gospodarz rzutem na taśmę wymęczyła skromne 1:0. Teraz popularne „Małpiszony” nadspodziewanie pewnie poradziły sobie na wyjeździe, choć dla Sol de América trafienie zaliczył Javier Toledo, który jeszcze dwa miesiące temu walczył dla Estudiantes La Plata w Copa Libertadores.
Ponte Preta wyautowała już argentyńską Gimnasię La Plata oraz mało znanych Paragwajczyków. Batalię o ćwierćfinał być może przyjdzie im stoczyć przeciwko drużynie z własnego podwórka, bowiem najprawdopodobniej sprawdzą umiejętności Sportu Recife. Chyba, że Arsenal de Sarandí odrobi dziś straty poniesione w pierwszym boju przeciwko „Lwom”.
*****************************************************************************
Universidad Católica [ECU] vs Fluminense [BRA] 1:2 (1:1)
Gole – 1:0 Jhon Cifuentes (18′), 1:1 Henrique Dourado (39′), 1:2 Marlon (61′)
Pierwszy mecz – 0:4, awans Fluminense
Dążący do odrodzenia zespół Fluminense nie okazał litości ekwadorskiemu nowicjuszowi. W dwumeczu roznieśli wynikiem 6:1 kandydującą do sprawienia niespodzianki Universidad Católica. Nie dość, że okazale zwyciężyli u siebie, to poskromili oponenta także na andyjskich wysokościach Quito.
W 1/8 finału „Flu” może spotkać się z kolejnymi Ekwadorczykami, jeżeli LDU Quito za tydzień podczas domowego rewanżu odrobi stratę przeciwko Bolívarowi. A byłoby to starcie wyjątkowej rangi dla klubu z Rio de Janeiro, który przecież ciągle łaknie zemsty na „Los Albos” za przegrane finały Libertadores i Sudamericany w latach 2008-2009!
*****************************************************************************
Boston River [URU] vs Cerro Porteño [PAR] 1:4 (0:1)
Gole – 0:1 Jorge Rojas (22′ – pen.), 0:2 José Ortigoza (47′), 0:3 Juan Aguilar (53′), 0:4 William Candia (68′), 1:4 Federico Rodríguez (79′)
Pierwszy mecz – 1:2, awans Cerro Porteño
Przy brazylijskiej nocy w rytmie samby mieliśmy jeden festiwal Paragwajczyków. Cerro Porteño kolejny raz spisało się na wyjeździe lepiej, niż przed własną publicznością. Dwa tygodnie temu wymęczyli skromne 2:1 u siebie z debiutującym na kontynentalnej arenie Boston River. Anonimowi Urugwajczycy przed rewanżem szanse awansu mieli całkiem spore, bowiem do szczęścia wystarczało im byle niewygórowane 1:0.
Tym razem „Azulgrana” jednak pozbawiła najmniejszych złudzeń outsidera i zdeklasowała go 4:1 w Montevideo. O najlepszą ósemkę turnieju Cerro Porteño zetrze się przeciw Kolumbijczykom – Juniorowi Barranquilla lub Deportivo Cali.
*****************************************************************************
Corinthians [BRA] vs Boyacá Patriotas [COL] 2:0 (1:0)
Gole – Fabián Balbuena (28′), Pedrinho (90+1′)
Pierwszy mecz – 1:1, awans Corinthians
Zmierzający brawurowo po mistrzostwo Brazylii zespół Corinthians nieco męczył się z kolumbijskim przeciętniakiem, lecz summa summarum przedostał się do następnej rundy. Bohaterem tego dwumeczu został paragwajski obrońca Fabián Balbuena, który w obu potyczkach strzelił bramkę Patriotas.
Zarówno pod koniec czerwca, jak i ubiegłej nocy „Timão” dopięli swego dopiero u samego epilogu konfrontacji. Trzeba przyznać, iż Kolumbijczycy wysoko zawiesili poprzeczkę gigantowi z São Paulo, skoro ten musiał trudzić się do finałowych minut.
Czeka nas hit podczas 1/8 finału CS między Racingiem Club, a Corinthians (oczywiście jeżeli dzisiaj „La Academia” nie roztrwoni przewagi wywalczonej w premierowym spotkaniu z Independiente Medellín) – zacieramy sobie ręce!