Środowej nocy również odbyły się cztery mecze Copa Libertadores. Obecnie w grupach toczone są drugie i trzecie kolejki. Niektórzy są już na półmetku etapu grupowego. Minionej nocy nareszcie jakąś zdobycz punktową uciułał San Lorenzo, natomiast Palmeiras zwyciężył szlagier rzutem na taśmę i to kończąc w osłabieniu! Podsumowanie:
Grupa 4
Universidad Católica [CHI] vs San Lorenzo de Almagro [ARG] 1:1 (0:1)
Gole – 0:1 Nicolás Blandi (20′), 1:1 Diego Buonanotte (50′)
Swój premierowy grupowy punkt uzyskał San Lorenzo de Almagro. Ciężko wyciągać daleko idące wniosku z remisu papieskiego klubu w Chile. Teoretycznie ciągle zajmują ostatnią lokatę z czterema punktami straty do strefy awansu, ale jeśli w drugiej części fazy grupowej zmobilizują się, to ciągle mają duże szanse na fazę pucharową (zapewne będą musieli wygrać wszystkie trzy pozostałe starcia).
Na przerwę „Cuervos” schodzili w radosnych nastrojach, bowiem od 20 minuty prowadzili dzięki trafieniu Nicolása Blandiego. Snajper wracający po krótkim leczeniu kontuzji celną główką sprzed piątego metra odwdzięczył się za centrą prawą flanką od innego niedawnego rekonwalescenta Ezequiela Ceruttiego. Sumienna akcja San Lorenzo złożona z wielu podań, którą de facto zainicjował wcześniejszy rzut rożny.
Universidad Católica mający w swojej obecnej ekipie wielu piłkarzy grających niegdyś w lidze argentyńskiej wyrównał tuż po przerwie. 50 minuta – Diego Buonanotte otrzymał wycofanie z pola karnego i bezpośrednim niskim strzałem z dystansu zaskoczył Sebastiána Torrico. W zeszłej kolejce „Krukom” cios zadał rodak Lucho González, teraz niedoszły argentyński talent Buonanotte. Nie mają szczęścia do krajanów w tej edycji CL (obaj to nota bene wychowankowie River).
Druga połowa wyraźnie należała do Chilijczyków. Miejscowi zanotowali jeden niecelny strzał głową po rzucie rożnym, choć wśród ekipy gości Rubén Botta sprawdził czujność bramkarza mocnym uderzeniem zza pola karnego. Cristopher Toselli spisał się jednak bez zarzutu.
U samego epilogu niecelnie zza pola karnego huknął występujący dziś przeciwko eks-klubowi Enzo Kalinski. Pomocnik „Cruzados” o polskim nazwisku nie ma farta, że musi mierzyć się w pucharach przeciwko ukochanemu klubowi, z którym jeszcze tak niedawno święcił sukcesy.
Skład San Lorenzo de Almagro: Sebastián Torrico – Paulo Díaz, Marcos Angeleri, Matías Caruzzo, Gabriel Rojas – Néstor Ortigoza [C], Franco Mussis – Ezequiel Cerutti (68′, Ezequiel Ávila), Fernando Belluschi, Bautista Merlini (68′, Rubén Botta) – Nicolás Blandi (87′, Gonzalo Bergessio)
W tabeli grupowej San Lorenzo jest ostatnie ze zdobytym jednym oczkiem, ale jeśli zwycięży Catolicę u siebie za dwa tygodnie, szanse zakwalifikowania się podopiecznych Diego Aguirre do 1/8 finału odżyją. Mistrz Chile jest drugi, zgromadził dotychczas pięć punktów.
*****************************************************************************
Flamengo [BRA] vs Atlético Paranaense [BRA] 2:1 (2:0)
Gole – 1:0 José Paolo Guerrero (7′), 2:0 Diego (15′), 2:1 Nikao (59′)
Brazylijska potyczka dla Flamengo, które jest nowym liderem grupy 4. Pojedynek dwóch „Rubro-Negro” rozpoczął się wymarzenie dla gospodarzy, którzy już po kwadransie rywalizacji wygrywali 2:0 po trafieniach doświadczonych José Paolo Guerrero i Diego. Natomiast Atlético Paranaense zanotowało honorowego gola niecały kwadrans po rozpoczęciu drugiej odsłony.
„Fla” jest liderem tabeli na półmetku grupy. Dwa zwycięstwa i porażka dają teamowi z Rio de Janeiro naczelnictwo w tym zestawieniu. Paranaense jest trzeci, ale traci tylko dwa punkty do Flamengo, a po domowym rewanżu może ponownie wyprzedzić giganta o takich samych barwach.
Tabela grupy 4 po trzech kolejkach:
# | Drużyna | M. | Z | R | P | Gole | +/- | Punkty | |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Flamengo | 3 | 2 | 0 | 1 | 6:2 | +4 | 6 | |
2 | Universidad Católica | 3 | 1 | 2 | 0 | 4:3 | +1 | 5 | |
3 | Atlético Paranaense | 3 | 1 | 1 | 1 | 4:4 | 0 | 4 | |
4 | San Lorenzo de Almagro | 3 | 0 | 1 | 2 | 1:6 | -5 | 1 |
Grupa 8
Guarani [PAR] vs Zamora [VEN] 3:1 (1:1)
Gole – 1:0 Epifanio García (15′), 1:1 Juan Falcón (42′), 2:1 Luis Cabral (59′), 3:1 Marcelo Palau (90+3′)
W grupie życia wszystko idzie zgodnie ze scenariuszem. Faworyci liderują ze zdobytym kompletem punktów, outsiderzy dołują pozbawieni jakiejkolwiek zdobyczy. Guaraní bez większego frasunku w drugiej odsłonie wzięło górę nad wenezuelską Zamorą i umocniło się na drugiej lokacie wśród klasyfikacji. Paragwajczycy są jedynymi, którzy mogą tu zagrozić hegemonii Grêmio.
Tabela grupy 8 po dwóch kolejkach:
# | Drużyna | M. | Z | R | P | Gole | +/- | Punkty | |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grêmio | 2 | 2 | 0 | 0 | 5:2 | 3 | 6 | |
2 | Guaraní | 2 | 2 | 0 | 0 | 4:1 | 3 | 6 | |
3 | Deportes Iquique | 2 | 0 | 0 | 2 | 2:4 | -2 | 0 | |
4 | Zamora | 2 | 0 | 0 | 2 | 1:5 | -4 | 0 |
Grupa 5
Palmeiras [BRA] vs Peñarol [URU] 3:2 (0:1)
Gole – 0:1 Ramón Arias (32′), 1:1 Willian (47′), 2:1 Dudu (51′), 2:2 Gastón Rodríguez (76′), 3:2 Fabiano (90+10′)
Hit tygodnia, jeśli nie całej fazy grupowej. Palmeiras utrzymał fotel lidera swojej grupy, znów wyprzedzając boliwijski Jorge Wilstermann. Niemniej mistrzowie Brazylii musieli namęczyć się z utytułowanym Peñarolem i nie będzie przesadą stwierdzenie, iż wygrali 3:2 ocierając się o porażkę.
W ubiegłej kolejce „Verdão” wydarli trzy punkty u siebie przeciwko Jorge Wilstermann, zdobywając decydującą bramkę w końcowych sekundach. Teraz uraczyli podobnym happyend’em z tą różnicą, iż przeciwko Urugwajczykom zafundowali niezłą karuzelę widzom.
To goście schodzili na przerwę ze skromną zaliczką, bowiem w 32 minucie Ramón Arias celną główką wykończył rozegranie kornera. Tuż po zmianie stron Palmeiras błyskawicznie odwrócił wynik. W 55 minucie mogli objąć prowadzenie 3:1, aczkolwiek kolumbijski snajper Miguel Borja zmarnował rzut karny.
„Aurinegros” wyrównali około kwadransa przed upływem regulaminowego czasu, kiedy Gastón Rodríguez dobitką z najbliższej odległości zwieńczył rozegranie rzutu wolnego.
Przy zwycięstwie gospodarzy można dopatrzyć się nadmiernej przychylności arbitra, który pierwotnie doliczył pięć minut do regulaminowego czasu, ale ostatecznie kontynuował spotkanie aż o dziesięć minut dłużej – do momentu strzelenia zwycięskiej bramki przez Palmeiras.
Co prawda, tuż przed upływem piątej doliczonej minuty rozgorzała awantura między futbolistami obu drużyn (w jej efekcie czerwoną kartkę zarobił kapitan miejscowych Dudu), lecz nie trwała ona na tyle długo, ażeby przedłużać bój aż o dziesięć minut. Wówczas centra z kornera weterana Michela Bastosa i głową bramkarza Gastóna Guruceagę pokonał Fabiano. Osłabieni „Verdão” golem w ostatniej minucie zapewnili sobie tryumf nad Peñarolem!
Ze zgromadzonymi siedmioma punktami Brazylijczycy utrzymali się na fotelu lidera tej skomplikowanej pod względem różnicy poziomów grupy.
Peñarol to największa zagadka tego kwartetu – jest trzeci, mając na koncie cztery oczka mniej od „Zielonych”. Urugwajski upadły tytan może wygrać tę grupę, a równie dobrze zając tutaj ostatnie miejsce.
Tabela grupy 5 po trzech kolejkach:
# | Drużyna | M. | Z | R | P | Gole | +/- | Punkty | |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Palmeiras | 3 | 2 | 1 | 0 | 5:3 | +2 | 7 | |
2 | Jorge Wilstermann | 3 | 2 | 0 | 1 | 8:4 | +4 | 6 | |
3 | Peñarol | 3 | 1 | 0 | 2 | 6:10 | -4 | 3 | |
4 | Atlético de Tucumán | 3 | 0 | 1 | 2 | 3:5 | -2 | 1 |
Klasyfikacja strzelców Copa Libertadores 2017:
6 goli – Alejandro Chumacero (Boliwia, The Strongest)
4 gole – Fernando Zampedri (Argentyna, Atlético de Tucumán)
3 gole – Matías Alonso (Urugwaj, The Strongest), Pablo Escobar (Boliwia, The Strongest), Sergio Blanco (Urugwaj, Montevideo Wanderers), Roberto Gamarra (Paragwaj, Deportivo Capiatá), Gastón Rodríguez (Urugwaj, Peñarol), Rodrigo Pimpão (Brazylia, Botafogo), Lucho González (Argentyna, Atlético Paranaense) oraz Luan (Brazylia, Grêmio).