Zeszłotygodniowa domowa wpadka z Talleres była miejmy nadzieję tylko wypadkiem przy pracy drużyny Boca Juniors, która wznowiła teraz mistrzowski marsz. W siedemnastej kolejce ligi „Xeneizes” zwyciężyli 2:1 na wyjeździe przeciwko słabiutkiemu obecnie San Martín de San Juan i ponownie mają trzy punkty zaliczki nad wiceliderem.
Dzięki wczorajszemu pogromowi nad Quilmes czasowo punktami z Boca zrównał się San Lorenzo. Zespół Guillermo Barrosa Schelotto nie zamierza jednak pozwolić konkurencji zdetronizować się. Tego popołudnia Estadio Ingeniero Hilario Sánchez w San Juan musiało zostać złupione. Brak Franka Fabry oraz Wílmara Barriosa odesłanych na zgrupowanie reprezentacji Kolumbii nie okazał się przeszkodą. „Bosteros” dysponują zaiste szeroką kadrą.
Ofensywa Boca zaznaczała się od pierwszych minut potyczki. Szczególnie aktywny był kapitan Fernando Gago, któremu niewiele zabrakło do efektownego wkrętu z rzutu wolnego na ostrym kącie, zza linii bocznej pola karnego. Nieoczekiwany strzał „Pintity” obronił jednak Luis Ardente. Później obie drużyny niewiele dzieliło od trafień z dystansu, jednak nieznacznie pomylili się Gago oraz Ezequiel Montagna.
W 27 minucie cudownego gola zdobył Cristian Pavón. Atak zainicjowany przejęciem futbolówki przez Fernando Gago na własnej połowie. Następnie podanie kapitana do Bentancura, który zagraniem obsłużył Pavóna. Natomiast siódemka Boca na boku pola karnego utorował sobie pozycję do uderzenia i na linii krańcowej szesnastki huknął bezlitośnie w długi róg, nie dając żadnych szans Ardente.
Futbolówka po kopnięciu przez Pavóna osiągnęła zawrotną prędkość 102 km/h! To premierowe trafienie utalentowanego skrzydłowego w bieżącym roku uwzględniając również mecze towarzyskie, a jednocześnie już siódme w bieżącym sezonie ligowym.
Jeszcze w pierwszej części szkoleniowiec Guillermo Barros Schelotto został wyrzucony na trybuny za nadmierne pyskowanie arbitrowi, co dla niego stało się niemal tradycją. Bramkarz Rossi uratował natomiast Boca, powstrzymując na granicy faulu nacierającego Villarruela we własnym polu karnym po lekkomyślnym wycofaniu głową Jonathana Silvy. Potem Insaurralde dla pewności wybił futbolówkę.
Boca wyśrubowała zaliczkę krótko po rozpoczęciu drugiej odsłony. W 56 minucie ładny atak zainicjowany na własnej połowie. Darío Benedetto znalazł się w szesnastce i podał do niekrytego Ricardo Centurióna. Drybler znalazł się przed stuprocentową okazją, której zwyczajnie nie mógł zmarnować. Jego strzał mimo ofiarnego rzucenia się przez Ardente i próby raptownego wybicia ze strony obrońców wylądował w siatce. „Ricky” szósty raz podczas bieżącego sezonu wpisał się do listy strzelców.
Kilka minut później Pavón oraz Centurión mogli ukąsić po raz drugi, lecz główkę tego pierwszego obronił Ardente, a drugi chybił z ubocza pola karnego. Najbardziej kuriozalne pudło jednak zaliczył w 72 minucie Benedetto, który absurdalnie chybił nad poprzeczką mając przed sobą pustą bramkę! Gdyby zdołał trafić, odnotowałby swoje dziesiąte trafienie podczas bieżącej kampanii i dogoniłby na szczycie rankingu goleadorów liderującego Sebastiána Driussiego z River Plate.
Sekundy przed upływem regulaminowego czasu San Martín poczuł wiatr w plecy i uzyskał honorową bramkę. 88 minuta – dośrodkowanie zmiennika Maximiliano Lugo z narożnika boiska, po jakim celną główką Agustína Rossiego zaskoczył najlepszy strzelec „Verdinegros”, czyli Emanuel Dening.
W doliczonym czasie Boca ciągle nie mogła być całkowicie spokojna o trzy punkty. Podczas ostatnich sekund boju jednak to goście szarżowali poszukując trzeciej bramki, a nie San Martín w poszukiwaniu ewentualnego wyrównania. Niestety, skuteczność „Bosteros” u samego epilogu wołała o pomstę do niebiosa. Fatalne strzały oddali Fernando Zuqui (po fantastycznej akcji Bentancura) czy hamowany przez obrońcę Walter Bou.
Ostatecznie lider zwyciężył 2:1 w zachodniej Argentyny na obiekcie aktualnie trzeciej od końca drużyny ligowego zestawienia. Druga z rzędu victoria tutaj (rok temu była wygrana 1:0 po golu Carlosa Téveza). A przypomnijmy, iż w kwietniu 2013 roku „Bosteros” zostali rozszarpani na tymże stadionie wynikiem 1:6 przez lokalną ekipę. Wtedy jednak dowodzona przez Carlosa Bianchiego brygada z La Bombonera nie walczyła o tytuł, a wręcz przeciwnie – zakończyła kampanię jako druga od dołu….
San Martín de San Juan vs Boca Juniors 1:2 (0:1)
Gole – 0:1 Cristian Pavón (27′), 0:2 Ricardo Centurión (56′), 1:2 Emanuel Dening (88′)
Skład Boca Juniors: Agustín Rossi – Gino Peruzzi, Santiago Vergini, Juan Manuel Insaurralde, Jonathan Silva – Pablo Pérez (81′, Sebastián Pérez), Fernando Gago [C], Rodrigo Bentancur – Cristian Pavón (88′, Fernando Zuqui), Darío Benedetto (79′, Walter Bou), Ricardo Centurión
Sędziował: Fernando Espinoza
Trzypunktowa zaliczka nad wiceliderem utrzymana! 37 punktów na koncie, a zarazem aż 40 goli zdobytych podczas trwającego czempionatu ligowego! „Azul y Oro” nie zamierzają dopuścić do fotelu lidera walczącego jednocześnie na arenie Copa Libertadores zespołu San Lorenzo de Almagro.
Za tydzień, w ramach 18. kolejki najpopularniejszy klub Argentyny ugości na swej twierdzy Defensa y Justicia i oby uczynił następny krok do mistrzostwa kraju.