Brazylijska salwa na Urugwaju

Oprócz skromnego zwycięstwa Argentyny nad Chile wczorajszej nocy odbyły się jeszcze cztery inne spotkania trzynastej kolejki południowoamerykańskich eliminacji Mistrzostw Świata 2018. Hitem tej serii spotkań była batalia czołowej dwójki tabeli – Urugwaju i Brazylii. Liderzy mimo, iż pierwsi gola stracili nie okazali litości. Brazylia rozniosła Urusów w pył na ich terenie, a hattricka strzelił słynny Paulinho. Relacja:

Estadio Metropolitano (Barranquilla)

Kolumbia vs Boliwia 1:0 (0:0)

Gol – James Rodríguez (83′)

Widmo braku awansu na Mundial przed tą kolejką świeciło w oczy nie tylko Argentyńczykom, ale również Kolumbijczykom. Te dwie czołowe drużyny rankingu FIFA dotychczas znajdywały się poza strefą bezpośredniej kwalifikacji. „Los Cafeteros” nie zachwycili u siebie przeciwko słabej na wyjazdach Boliwii, ale podobnie do Argentyny wymęczyli 1:0 i wskoczyli na dającą akces, czwartą lokatę.

Goście z Andów bardzo długi czas dzielnie odpierali kolumbijską nawałnicę. U wstępu bramkarz Carlos Lampe sparował bezpośrednie uderzenie z piątego metra Luisa Muriela. Bohater ostatnich derbów della Lanterna w 35 minucie kontuzjowany musiał opuścić boisko, a zastąpił go nowicjusz znany z boisk meksykańskich – Luis Quiñones. Wśród miejscowych zadebiutował inny nowy – nieobcy tifosom włoskiej Serie A napastnik Duván Zapata.

W doliczonym czasie pierwszej odsłony Juan Guillermo Cuadrado minimalnie chybił z główki otrzymawszy centrę w pole karne od Jamesa Rodrígueza. Około 65 minuty James także nie zdołał wycelować głową do bramki, albowiem jego strzał żywiołowo wybił Lampe. Dobijał Carlos Bacca, jednak futbolówka została sparowana na korner. Po tym kornerze utalentowany stoper Yerry Mina uderzeniem „z dyńki” obił poprzeczkę.

Wydawało się, iż Kolumbia do ostatnich sekund meczu będzie rozpaczliwie szukać zwycięskiej bramki. W 83 minucie szczęście uśmiechnęło się jednak do ekipy José Néstora Pekermana, bowiem obrońca rywali Cristian Coimbra bezmyślnie popchnął we własnej szesnastce Cuadrado. Sędzia dyktuje rzut karny, jaki wyegzekwował James. Strzał z wapna kolumbijskiego idola wybił przed siebie Lampe, aczkolwiek dobitka znalazła drogę do bramki.

U samego epilogu Lampe jeszcze na raty zatrzymał dalekosiężne uderzenie zmiennika Edwina Cardony. Przy okazji sfaulowany został przy robinsonadzie. Ostatecznie Kolumbia jakoś wydarła te najniższe możliwe zwycięstwo nad outsiderem i ponownie figuruje wśród miejsc honorowanych bezpośrednim awansem.

Składy:

Kolumbia: David Ospina – Juan Guillermo Cuadrado, Cristian Zapata, Yerry Mina, Pablo Armero – Carlos Sánchez, Mateus Uribe (64′, Duván Zapata) – James Rodríguez [C], Macnelly Torres, Luis Muriel (35′, Luis Quiñones) – Carlos Bacca (76′, Edwin Cardona)

Trener: José Néstor Pekerman

Boliwia: Carlos Lampe – Mario Cuéllar (76′, Óscar Ribera), Ronald Raldes [C], Cristian Coimbra (90+3′, Limberg Gutiérrez), Juan Pablo Aponte – Omar Morales (87′, Juan Carlos Arce), Diego Bejarano, Alejandro Meleán, Leonel Justiniano, José Sagredo – Marcelo Moreno Martins

Trener: Mauricio Soria

Arbiter: Ricardo Marques (Brazylia)

Żółte kartki: Aponte (Boliwia)

Liczba widzów: około 42 300

*****************************************************************************

Estadio Centenario (Montevideo)

Urugwaj vs Brazylia 1:4 (1:1)

Gole – 1:0 Edinson Cavani (9′ – pen.), 1:1, 1:2 i 1:4 Paulinho (19′, 52′, 90+2′), 1:3 Neymar (74′)

Starcia Urugwaju z Brazylią podczas tych eliminacji napisały niewiarygodną historię. Pierwszy mecz zakończył się remisem 2:2 mimo prowadzenia 2:0 ze strony Brazylijczyków. Teraz Urusi jako pierwsi zadali cios, ażeby ostatecznie ponieść klęskę 1:4 przeciwko liderowi tabeli. Brak zawieszonego za kartki gwiazdora Luisa Suáreza oraz kontuzjowanego bramkarza Fernando Muslery dał o sobie znać.

A wszystko zaczęło się tak obiecująco. Już w 9 minucie Urugwajczycy otrzymali rzut karny sprezentowany przez Marcelo. Lewy obrońca we własnej szesnastce nierozważnie odegrał klatką piersiową do Alissona. Futbolówki dopadł nadbiegający Cavani i został powalony przez goalkeepera AS Romy. Ewidentny rzut karny wykorzystany przez długowłosego „Matadora”, który zaliczył już swoje dziewiąte trafienie w trwających eliminacjach MŚ. Tytułu najlepszego strzelca wyścigu o Mundial 2018 w strefie CONMEBOL nikt nie powinien mu odebrać.

Summa summarum tryumf należał do Brazylii. Dziesięć minut później „Canarinhos” odpowiedzieli, gdy Paulinho fantastycznym uderzeniem z dystansu wyrównał straty. W 35 minucie Urusi mogli ponownie uzyskać zaliczkę, lecz Matías Vecino nieznacznie chybił głową otrzymawszy dośrodkowanie z rzutu wolnego od Carlosa Sáncheza.

Krótko po przerwie drugi gol Paulinho, który skutecznie dobił z bliskiej odległości nieudolnie wybity przez nominalnie rezerwowego bramkarza Martína Silvę strzał ze skraju pola karnego Roberto Firmino. Urugwaj także atakował, lecz bez skutku. Alisson zatrzymał rzut wolny Cavaniego oraz główkę zmiennika Stuaniego. W 74 minucie natomiast Neymar podwoił zaliczkę brazylijską wieńcząc kontratak efektownym lobem nad wybiegającym doń Silvą.

„Charrúas” szukali chociażby honorowego gola, ale zamiast tego otrzymali kolejny cios tuż przed końcowym gwizdkiem. W doliczonym czasie Paulinho skompletował hattricka klatą z najbliższej odległości wykańczając akcję po dośrodkowaniu z boku Daniego Alvesa.

Oto imperator występujący obecnie w Chinach zapamiętany wśród polskich kibiców z nieudanego podboju ŁKS Łódź wybornie zastąpił kontuzjowanego goleadora Gabriela Jesusa! To drugi hattrick w trwających południowoamerykańskich kwalifikacjach do MŚ!

Wobec takiej kanonady w Montevideo reprezentacja Brazylii odrodzona przez Tite umocniła się na czele stawki ze zdobytymi 30 punktami i najpewniej może być całkowicie spokojna o zajęcie pierwszego miejsca.

Urugwaj pozostał wiceliderem, jednak skompletował aż siedem oczek mniej od Brazylii, a nad najwyższą lokatą nie dającą żadnej możliwości awansu są tylko trzy punkty wyżej – podopieczni Óscara Tabáreza muszą zachować czujność.

Składy:

Urugwaj: Martín Silva – Maxi Pereira, Diego Godín [C], Sebastián Coates, Gastón Silva – Carlos Sánchez (77′, Abel Hernández), Egidio Arévalo Ríos, Matías Vecino, Cristian Rodríguez – Diego Rolán (58′, Cristhian Stuani), Edinson Cavani

Trener: Óscar Tabárez

Brazylia: Alisson – Dani Alves, Marquinhos, Miranda [C], Marcelo – Casemiro – Philippe Coutinho (86′, Willian), Paulinho, Renato Augusto (81′, Fernandinho), Neymar – Roberto Firmino (89′, Diego Souza)

Trener: Tite

Arbiter: Patricio Loustau (Argentyna)

Żółte kartki: Pereira, Godín, Coates (Urugwaj) – Casemiro, Marcelo, Dani Alves (Brazylia)

Liczba widzów: około 60 000

*****************************************************************************

Estadio Defensores del Chaco (Asunción)

Paragwaj vs Ekwador 2:1 (1:0)

Gole – 1:0 Bruno Valdez (12′), 2:0 Junior Alonso (66′), 2:1 Felipe Caicedo (70′ – pen.)

Nadziei na mundialowe bilety ciągle nie pogrzebał Paragwaj. Wicemistrzowie Ameryki Południowej sprzed sześciu lat zdawali się figurować na straconej pozycji przed tą kolejką, ale dzięki domowej wygranej nad Ekwadorem nagle wyszli z dołka i do miejsc premiowanych barażami o awans tracą już zaledwie dwa oczka. Zatem ciągle możemy mówić o Paragwajczykami, jako o kandydacie do awansu.

„Guaraní” zdobyli oba gole przeciwko Ekwadorczykom za sprawą swoich bocznych obrońców. 12 minuta – centra z rzutu wolnego Juana Iturbe, po jakiej nastąpił bardzo chaotyczny atak – zawinił Arturo Mina źle wybijając piłkę głową we własnym polu bramkowym, a wykorzystał to Bruno Valdez „dyńką” celując do siatki z bliskiej odległości.

W 66 minucie gospodarze wyśrubowali zaliczkę, albowiem Junior Alonso udanie dobił nieodpowiednio wybite przez Estebana Dreera uderzenie Cecilio Domíngueza. Akcja dwóch byłych klubowych kolegów z Cerro Porteño.

Słabemu na wyjazdach Ekwadorowi impuls do gonienia wyniku krótko później dał Felipe Caicedo, wykorzystując rzut karny. Piłkarzom spod Cotopaxi nie udało się jednak wyrównać strat. Komplet punktów został w Asunción, a Paragwaj ciągle liczy się w walce o udział na rosyjskim Mundialu. Goście po tej wpadce zlecieli na piąte, barażowe miejsce w tabeli eliminacyjnej.

Składy:

Paragwaj: Antony Silva – Bruno Valdez, Paulo Da Silva [C], Darío Verón, Junior Alonso – Víctor Cáceres (82′, Richard Ortiz) – Juan Manuel Iturbe (70′, Hernán Pérez), Cristian Riveros, Miguel Almirón, Cecilio Domínguez – Darío Lezcano (63′, Federico Santander)

Trener: Francisco Arce

Ekwador: Esteban Dreer – Juan Carlos Paredes (87′, Jefferson Montero), Arturo Mina, Luis Caicedo, Walter Ayoví [C] – Antonio Valencia, Christian Noboa (88′, Ángel Mena), Jefferson Orejuela (77′, Matías Oyola), Miler Bolaños – Felipe Caicedo, Enner Valencia

Trener: Gustavo Quinteros

Arbiter: José Argote (Wenezuela)

Żółte kartki: Riveros (Paragwaj) – Noboa, Bolaños, Oyola (Ekwador)

Liczba widzów: około 20 000

*****************************************************************************

Estadio Monumental (Maturín)

Wenezuela vs Peru 2:2 (2:0)

Gole – 1:0 Mikel Villanueva (24′), 2:0 Rómulo Otero (40′), 2:1 André Carrillo (46′), 2:2 José Paolo Guerrero (64′)

Déjà vu! W pierwszym eliminacyjnym starciu tych drużyn również Wenezuela prowadziła 2:0, ażeby roztrwonić tę przewagę i ostatecznie tylko zremisować 2:2. Wówczas jednak Peruwiańczycy uciułali rozejmowy wynik golem w ostatnich sekundach pojedynku, a teraz po wyrównaniu strat mieli jeszcze wystarczająco czasu, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

W 20 minucie zamykający tabelę gospodarze otworzyli wynik, gdy obrońca Mikel Villanueva celną główką dobił z pola bramkowego sparowany od poprzeczki strzał głową Wilkera Ángela po wrzutce Josefa Martíneza z rzutu wolnego. Doszło także do kontrowersyjnej sytuacji, gdyż obrońca gości Christian Ramos w polu bramkowym ręką wybił strzał Jhona Murillo, a sędzia nie zareagował.

Krótko przed kwadransem odpoczynku Rómulo Ótero genialnie huknął z rzutu wolnego na około trzydziestym metrze, podwyższając zaliczkę Wenezuelczyków.

„Inkasi” ruszyli do odrabiania deficytu bramkowego tuż po przerwie. Najpierw po składnej akcji celnym uderzeniem od słupka z piątego metra kontaktową bramkę odnotował André Carrillo.

Skrzydłowego lizbońskiej Benfiki wsparł peruwiański kapitan i doświadczony snajper (dwukrotny król strzelców Copa América) – José Paolo Guerrero w 64 minucie celną główką ratując jeden punkt Peru, a zarazem notując swe czwarte eliminacyjne trafienie. Drogę do celu otworzył mu Yoshimar Yotún świetnym dośrodkowaniem z kornera.

Mimo sporych emocji wynik 2:2 ostatecznie nie uległ już zmianie. Dla kogo to gorszy rezultat? Z jednej strony Wenezuela zmarnowała szansę, by opuścić ostatnie miejsce w tabeli, aczkolwiek Peruwiańczycy nie zbliżyli się do strefy awansu. Do piątego, barażowego miejsca tracą pięć oczek i chociaż zachowują ciągle matematyczne nadzieje, to raczej mało kto traktuje ich jako poważnego kandydata do wyjazdu na Mundial.

Składy:

Wenezuela: Wuilker Fariñez – Alexander González, Wilker Ángel, Mikel Villanueva, Rolf Feltscher – Tomás Rincón [C], Alejandro Guerra – Jhon Murillo (84′, Yeferson Soteldo), Rómulo Otero (72′, Darwin Machís), Josef Martínez (59′, Yangel Herrera) – José Salomón Rondón

Trener: Rafael Dudamel

Peru: Pedro Gallese – Aldo Corzo, Christian Ramos, Alberto Rodríguez, Miguel Trauco – Renato Tapia (85′, Pedro Aquino), Yoshimar Yotún (78′, Sergio Peña) – André Carrillo (78′, Raúl Ruidíaz), Christian Cueva, Édison Flores – José Paolo Guerrero [C]

Trener: Ricardo Gareca

Arbiter: Enrique Cáceres (Paragwaj)

Żółte kartki: Murillo, Feltscher (Wenezuela) – Trauco, Ramos, Tapia (Peru)

Liczba widzów: około 35 920

 *****************************************************************************

Tabela:

# Drużyna M. Z R P Gole +/- Punkty
1 Brazil, Brazil Brazylia 13 9 3 1 32:10 +22 30
2 Uruguay, Uruguay Urugwaj 13 7 2 4 25:15 +10 23
3 Argentina, Argentina Argentyna 13 6 4 3 15:12 +3 22
4 Colombia, Colombia Kolumbia 13 6 3 4 16:15 +1 21
5 Ecuador, Ecuador Ekwador 13 6 2 5 23:18 +5 20
6 Chile, Chile Chile 13 6 2 5 21:18 +3 20
7 Paraguay, Paraguay Paragwaj 13 5 3 5 13:18 -5 18
8 Peru, Peru Peru 13 4 3 6 20:22 -2 15
9 Bolivia, Bolivia Boliwia 13 2 1 10 10:32 -22 7
10 Venezuela, Venezuela Wenezuela 13 1 3 9 16:31 -15 6

Klasyfikacja strzelców:

9 goli – Edinson Cavani (Urugwaj)

7 goli – Felipe Caicedo (Ekwador)

6 goli – Arturo Vidal (Chile)

5 goli – Neymar i Gabriel Jesus (obaj Brazylia), Josef Martínez (Wenezuela), Alexis Sánchez (Chile)

4 gole – Darío Lezcano (Paragwaj), Enner Valencia (Ekwador), Eduardo Vargas (Chile), James Rodríguez (Kolumbia), Lionel Messi (Argentyna), Paulinho (Brazylia), Rómulo Otero (Wenezuela) oraz José Paolo Guerrero (Peru)

3 gole – Carlos Bacca i Edwin Cardona (obaj Kolumbia), Christian Cueva i Jefferson Farfán (obaj Peru), Renato Augusto i Willian (obaj Brazylia), Diego Godín i Luis Suárez (obaj Urugwaj) oraz Pablo Escobar (Boliwia).

Zestaw par czternastej kolejki:

28/29 marca 2017

  • h 22:00, Estadio Hernando Siles (La Paz), Boliwia vs Argentyna
  • h 23:00, Estadio Olímpico Atahualpa (Quito), Ekwador vs Kolumbia
  • h 00:00, Estadio Monumental David Arellano (Santiago), Chile vs Wenezuela
  • h 02:45, Arena Corinthians (São Paulo), Brazylia vs Paragwaj
  • h 04:15, Estadio Nacional (Lima), Peru vs Urugwaj

Comments are closed.