Harmonogram meczów pierwszej kolejki fazy grupowej Copa Libertadores zaplanowanych na ten tydzień zamknął się czwartkowej nocy. Długa przerwa w argentyńskich rozgrywkach ligowych znacząco wpłynęła na słabe rezultaty przedstawicieli Argentyny w elitarnym turnieju, bowiem wszyscy czterej grający w bieżącym tygodniu rozczarowali. Relacja:
Grupa 8
Zamora [VEN] vs Grêmio Porto Alegre [BRA] 0:2 (0:1)
Gole – Leo Moura (45+1′), Luan (52′ – pen.)
Grêmio trafiło do wyjątkowo łatwej grupy, którą powinni ukończyć na czele bez większych problemów. „Imortal Tricolor” rozpoczęli swą kampanię w Copa Libertadores 2017 od gładkiego wyjazdowego tryumfu nad słabiutką wenezuelską Zamorą.
Efektownie wyglądał premierowy gol Brazylijczyków w doliczonym czasie pierwszej połowy, kiedy Leo Moura po widowiskowej akcji obrócił się z piłką w polu karnym i niskim uderzeniem pokonał miejscowego bramkarza. Krótko po zamianie stron rzut karny Luana dopełnił formalności.
Tydzień temu Wenezuelczycy zachwycili w Copa Sudamericana, lecz najistotniejszy kontynentalny klubowy czempionat nadal stanowi dla nich zbyt duże wyzwanie.
Grupa 7
Lanús [ARG] vs Nacional [URU] 0:1 (0:1)
Gol – Hugo Silveira (26′)
Nawet mistrzowie Argentyny i niedawni zdobywcy krajowego Superpucharu są rozstrojeni olbrzymią przerwą od zmagań ligowych. Lanús odnotował swój pucharowy start grą bez wyrazu i domową wpadką przeciwko urugwajskiemu Nacional Montevideo.
Goście wywieźli pełną pulę z południowego Buenos Aires dzięki trafieniu Hugo Silveiry w 26 minucie zawodów. Ciemnoskóry napastnik na piątym metrze skutecznie przeciął centrę z ubocza od Alfonso Espino. Kilka minut później autor jedynego gola w tym starciu uratował Nacional przed ciosem, albowiem wybił futbolówkę z linii bramkowej po chaotycznej akcji Lanús.
Podczas drugiej odsłony „El Granate” także szukali wyrównania. Niemniej poza jednym groźnym strzałem głową Romána Martíneza, obronionym przez wiekowego Estebana Conde ofensywa gospodarzy niewiele wskórała i urugwajscy „Tricolor” zgarnęli komplet punktów u prologu fazy grupowej.
Skład Lanús: Esteban Andrada – José Luis Gómez, Marcelo Herrera (60′, Rolando García Guerreño), Diego Braghieri, Maxi Velázquez [C] – Román Martínez, Iván Marcone, Nicolás Pasquini (65′, Nicolás Aguirre) – Alejandro Silva (76′, Germán Denis), José Sand, Lautaro Acosta
Za tydzień ubiegłoroczny zwycięzca ligi argentyńskiej leci do Brazylii na mecz z debiutantem Chapecoense. Mimo, że podopieczni Jorge Almiróna będą w nim minimalnym faworytem, to nie należy lekceważyć rywala.
Grupa 2
The Strongest [BOL] vs Independiente Santa Fe [COL] 2:0 (1:0)
Gole – Alejandro Chumacero (55′, 81′)
Boliwijski The Strongest, który wraz z Brazylijczykami oraz Argentyńczykami przebrnął rundy eliminacyjne Copa Libertadores ponownie wykorzystał atut własnej twierdzy w La Paz położonej na wysokości 3,6 tysiąca metrów n.p.m. i zneutralizował tam 2:0 obecnego mistrza Kolumbii.
Oba gole zdobył Alejandro Chumacero. Jeden z czołowych reprezentantów Boliwii zanotował dotychczas aż sześć trafień podczas tegorocznego Pucharu Wyzwolicieli i umocnił się na szczycie turniejowej klasyfikacji strzelców.
*****************************************************************************
Sporting Cristal [PER] vs Santos [BRA] 1:1 (1:0)
Gole – 1:0 Jorge Luis Cazulo (13′), 1:1 Thiago Maia (67′)
Nieco obawiano się wpadki Santosu u prologu fazy grupowej CL. „Peixe” nie zachwycili, jednakże chociaż uniknęli porażki na inicjującym ich tegoroczne międzynarodowe wojaże trudnym wyjeździe do Peru. Mimo wszystko jestem przekonany, że Brazylijczycy zafiniszują tę grupę na pierwszym miejscu.
Dodajmy, iż macierzysty klub Neymara uczestniczy w południowoamerykańskiej Lidze Mistrzów pierwszy raz od pięciu lat, czyli zaliczył niekrótki rozbrat z kontynentalną czołówką i potrzebuje czasu, aby wczuć się znów w pucharowe klimaty.