Pierwszym tegorocznym argentyńskim oficjalnym spotkaniem było starcie o Supercopa Argentina. Dzisiejszej nocy na Estadio Ciudad de La Plata zmierzyli się ubiegłoroczny mistrz kraju, czyli Lanús ze zdobywcą krajowego pucharu, River Plate. Aktualny czempion ligi potwierdził swoją wyższość i zasłużenie wygrał 3:0, wznosząc do góry nowy puchar tych rozgrywek.
Supercopa Argentina to zmagania o bardzo młodym rodowodzie. Premierowy Superpuchar odbył się w 2012 roku, a ten mecz był dopiero piątym przeprowadzonym w historii. Rok wstecz to trofeum wywalczył San Lorenzo de Almagro gromiąc 4:0 Boca Juniors. Dotychczas dwa razy victorię świętował zwycięzca ligi i tyle samo lepszy okazywał się zdobywca pucharu.
Piąte rozdanie należało jednak do tryumfatora ligowego. Lanús urządził sobie goleadę niewiele skromniejszą, aniżeli rok temu San Lorenzo. Zawodników wychodzących na boisko w La Placie przywitała efektowna oprawa. Konfrontacja w pierwszej części całkiem wyrównana, ale ze wskazaniem na ekipę Jorge Almiróna, jakiej dwukrotnie przeszkodził spalony – raz w wywalczeniu jedenastki, później również przy trafieniu do bramki.
Jedną stuprocentową okazję zmarnował Alejandro Silva, gdy korzystając z gapy obrońców (przede wszystkim wolnego Jonathana Maidany) wybiegł sam na sam z Augusto Batallą, lecz jego nieprzemyślany strzał zza pola karnego chybił obok słupka. Do przerwy „El Granate” należał się również rzut karny w jednej akcji, gdzie nie mieliśmy do czynienia ze spalonym – Batalla wyraźnie powalił na boku szesnastki Lautaro Acostę, acz sędzia Delfino nie zareagował.
Podczas drugiej odsłony Lanús heroicznie dopiął swego, aplikując rywalom aż trzy gole w ciągu ostatnich regulaminowych dwudziestu minut spotkania. W 70 minucie Alejandro Silva wykonał centrę, której kierunek lotu ręką zmienił młody defensor River – Lucas Martínez Quarta. Sędzia jednak zastosował przywilej korzyści, a Lautaro Acosta mając nieco wolnej przestrzeni bezlitosnym niskim strzałem z centrum pola karnego w długi róg otworzył wynik.
„Millonarios” szukali wyrównania, lecz bez oczekiwanego efektu. Kilka ataków miało miejsce z udziałem debiutującego Carlosa Auzquiego. Jednakże eks-skrzydłowy Estudiantes La Plata analogicznie, jak cały jego nowy team nie miał szczęścia podczas ofensywy.
Po 81 minutach zespół z południowego Buenos Aires podwoił zaliczkę, kiedy rezerwowy Nicolás Pasquini nieupilnowany w centrum pola karnego celną główką wykończył dośrodkowanie od José Sanda. Z kolei w 87 minucie „na deser” otrzymali jedenastkę mimo, że Acostę sfaulowano tuż przed linią szesnastki (można by rzec „oliwa sprawiedliwa” nawiązując do zdarzenia z pierwszej połowy). Wapna nie zmarnował weteran Sand, wieńcząc pogrom rezultatem 3:0.
W doliczonym czasie gry mecz przerwany został przez fana River, który wbiegł na boisko z flagą swojego klubu. Sędzia krótko po tym incydencie zagwizdał ostatni raz.
Dla „El Granate” to kolejny skalp po zeszłorocznym mistrzostwie Argentyny i półoficjalnym Copa del Bicentenario de la Independencia (gdzie Lanús w sierpniu ograł 1:0 Racing Club).
River Plate dołączył do Boca Juniors w gronie zespołów, które do boju o argentyńską Supercopę stanęły dwukrotnie i w obu przypadkach przegrały.
Lanús vs River Plate 3:0 (0:0)
Gole – Lautaro Acosta (70′), Nicolás Pasquini (81′), José Sand (87′ – pen.)
Składy:
Lanús: Esteban Andrada – José Luis Gómez, Marcelo Herrera (80′, Facundo Monteseirín), Diego Braghieri, Maximiliano Velázquez (C) – Román Martínez, Iván Marcone, Nicolás Aguirre (60′, Nicolás Pasquini) – Alejandro Silva (87′, Rodrigo Erramuspe), José Sand, Lautaro Acosta
Trener: Jorge Almirón
River Plate: Augusto Batalla – Jorge Moreira, Jonathan Maidana, Lucas Martínez Quarta, Milton Casco – Camilo Mayada (72′, Tomás Andrade), Leonardo Ponzio (C), Ignacio Fernández – Gonzalo Martínez – Sebastián Driussi, Rodrigo Mora (69′, Carlos Auzqui)
Trener: Marcelo Gallardo
Arbiter: Germán Delfino
Ceremonia wręczenia Superpucharu:
Zdobywcy Superpucharu Argentyny:
- 2012 – Arsenal de Sarandí
- 2014 – Vélez Sarsfield
- 2015 – Huracán
- 2016 – San Lorenzo de Almagro
- 2017 – Lanús
Ponieważ liga argentyńska najpewniej ruszy dopiero w marcu, czeka nas kolejna dłuższa przerwa od oficjalnych rozgrywek. Możemy łudzić się, ażeby sezon Primera División de Argentina 2016/2017 wrócił do łask jeszcze w lutym, ale szanse restartu wedle wcześniejszych ustaleń niestety są nikłe.