Nocą z piątku na sobotę stoczono trzy rewanżowe boje we wstępnej rundzie eliminacji tegorocznej Copa Libertadores. Sensacyjny finalista poprzedniej edycji, czyli ekwadorski Independiente del Valle golem w ostatnich sekundach uratował się przed odpadnięciem na rzecz peruwiańskiego anonima. Oto skróty meczów:
Wanderers [URU] vs Universitario de Sucre [BOL] 5:2 (2:1)
Gole – 1:0 i 3:1 Sergio Blanco (7′, 53′ – pen.), 2:0 Matías Santos (20′), 2:1 Alejandro Quintana (43′), 3:2 Aníbal Domeneghini (59′), 4:2 Diego Barboza (74′), 5:2 Cristian Palacios (88′)
Pierwszy mecz – 2:3, awans Wanderers
Urugwajczycy choć musieli namęczyć się, aby odrobić jednobramkową stratę z pierwszego meczu przeciwko Universitario de Sucre, to ostatecznie z przytupem awansowali do następnej rundy. 35-letni snajper Sergio Blanco zdobył trzy gole podczas tego dwumeczu i stał się pierwszym samodzielnym liderem turniejowej klasyfikacji strzelców.
Wanderers w domowym rewanżu na Estadio Centenario rozgromili Boliwijczyków hokejowym wynikiem 5:2. O awans do decydującej rundy kwalifikacji zmierzą się z kolejnym boliwijskim zespołem – The Strongest. Tam „Wędrowcy” faworytami jednak nie będą.
*****************************************************************************
Independiente del Valle [ECU] vs Deportivo Municipal [PER] 2:2 (0:1)
Gole – 0:1 Sergio Moreno (19′), 1:1 Michael Estrada (62′), 1:2 Pier Larrauri (75′), 2:2 Gabriel Cortez (90+3′)
Pierwszy mecz – 1:0, awans Independiente del Valle
Teoretycznie nie można się dziwić wymęczonemu awansowi finalistów ubiegłorocznej CL przeciwko debiutantowi z Peru. Obecny skład Independiente del Valle to głównie młodzieżówka, a zawodników uczestniczących w decydujących bojach Pucharu Wyzwolicieli sprzed roku została dosłownie garstka.
Kwadrans przed upływem regulaminowego czasu Pier Larrauri świetnym uderzeniem z dystansu dał Municipal prowadzenie 2:1. Gdyby Inkasi utrzymali je do końca, wyrzuciliby za burtę czarnego konia sprzed roku. Aczkolwiek sekundy przed końcowym gwizdkiem arbitra Gabriel Cortez wyrównał straty, dając „Negriazules” kwalifikację.
W następnej rundzie Ekwadorczycy zmierzą się jednak przeciwko coraz silniejszej Olimpii Asunción i wątpliwe jest, aby z obecnym potencjałem dali radę głodnemu sukcesu paragwajskiemu gigantowi.
*****************************************************************************
Deportivo Táchira [VEN] vs Deportivo Capiatá [PAR] 0:0
Pierwszy mecz – 0:1, awans Deportivo Capiatá
Paragwajski debiutant wywiózł awans z Wenezueli najmniejszym nakładem sił. Kolejnym rywalem Capiaty będzie peruwiański Universitario de Deportes. W tej parze teoretycznie również powinni okazać się lepsi.
Szanse na wejście „Auriazules” do fazy grupowej nie są znikome, bowiem na zakończenie etapu przedgrupowego mogą trafić przereklamowany brazylijski Atlético Paranaense lub kolumbijskich Millonarios.
Pierwsze mecze następnej rundy eliminacyjnej Copa Libertadores 2017 już w połowie nadchodzącego tygodnia. Z zestawem par można zapoznać się tutaj.