W tym sezonie ligowym drużyna Boca Juniors ma problemy z meczami wyjazdowymi, ale póty co gładko zwycięża wszystko na La Bombonera. Żadnej przeszkody nie stanowił kandydujący do degradacji Sarmiento de Junín, który „Xeneizes” wczoraj ograli u siebie 2:0. Po sześciu kolejkach ekipie Guillermo Barrosa Schelotto nareszcie udało się zagościć w strefie miejsc premiowanych awansem do Copa Libertadores 2018.
Od samego początku gospodarze masowo szturmowali bramkę dużo niżej notowanego oponenta. Gdyby nie problemy z wykańczaniem akcji, mielibyśmy pogrom u samego wstępu. Lecz Boca miała też szczęście – w 12 minucie kapitan Pablo Pérez zarobił tylko żółtą kartkę za brutalny faul na Walterze Busse (za takie wejście powinna być od razu czerwień).
W 21 minucie szczęścia natomiast nie miał najskuteczniejszy strzelec „Bosteros” w obecnej kampanii, a więc Darío Benedetto. Zderzył się w walce o futbolówkę z wiekowym Jonathanem Santaną i doznał kontuzji, przez którą musiał szybciej opuścić murawę. Zmienił go Walter Bou.
Nareszcie po 33 minutach konfrontacji Boca zadała cios pierwszy. Gino Peruzzi wyłożył asystę z linii bocznej pola karnego do Ricardo Centurióna, a ten niskim uderzeniem w długi róg zza pola bramkowego zaskoczył Julio Chiariniego. Skrzydłowy wypożyczony od brazylijskiego São Paulo FC drugi raz wpisał się do listy strzelców podczas tej kampanii.
Minutę później Sarmiento mogło sensacyjnie wyrównać. Arbiter puścił grę po ostrym faulu Juana Manuela Insaurralde, po czym akcję wyprowadził Kevin Mercado. Ciemnoskóry Ekwadorczyk jednakże fatalnie chybił obok słupka znalazłszy się w polu karnym naprzeciwko Guillermo Sary.
W 39 minucie zmiennik Bou mógł podwyższyć zaliczkę, ale w okolicy piątego metra nie zdołał przeciąć centry od Ricardo Centurióna. W 42 minucie sam „Ricky” zmarnował okazję do drugiej bramki, trafiając w nogi goalkeepera podczas akcji sam na sam.
Po godzinie zawodów kolejną okazję do wyrównania mieli goście. Rodrigo Depetris minimalnie chybił uderzając w długi róg z ubocza szesnastki. W 87 minucie natomiast z bliskiej odległości po rozegraniu kornera kuriozalnie spudłował Adrián Balboa.
Indolencja strzelecka również długo męczyła Waltera Bou. Zmiennik przełamał się nareszcie w ostatnich sekundzie konfrontacji, uzyskując gola po kontrataku wyprowadzonym przez Téveza.
„Apacz” podał na lewe skrzydło do Rodrigo Bentancura, młody Urus dośrodkował przed pole bramkowe, gdzie nieupilnowany Bou bezpośrednim uderzeniem pod poprzeczkę ustalił wynik na 2:0 i jednocześnie uzyskał swego pierwszego oficjalnego gola w barwach „Azul y Oro”. Tydzień wstecz zdobył również gola po kontrowersyjnym rzucie karnym w sparingu przeciwko paragwajskiej Olimpii Asunción.
Swoją drogą warto zauważyć niechlubną rzecz – ostatnimi czasy piłkarzom Boca wyraźnie pomagają sędziowie. Na początku listopada ubiegłorocznych mistrzów Argentyny czeka ćwierćfinał Pucharu Argentyny z Rosario Central. A przypomnę, iż rok temu „Xeneizes” ograli 2:0 tę drużynę w finale krajowego pucharu również przy wielkiej pomocy rozjemcy…
Boca Juniors vs Sarmiento de Junín 2:0 (1:0)
Gole – Ricardo Centurión (33′), Walter Bou (90+4′)
Skład Boca Juniors: Guillermo Sara – Gino Peruzzi, Santiago Vergini, Juan Manuel Insaurralde, Jonathan Silva – Pablo Pérez (C), Rodrigo Bentancur – Cristian Pavón (71′, Fernando Zuqui), Carlos Tévez, Ricardo Centurión (82′, Sebastián Pérez) – Darío Benedetto (26′, Walter Bou)
Arbiter: Fernando Echenique
Tego popołudnia Boca mogła spokojnie rozgromić będące w strefie spadkowej Sarmiento, aczkolwiek wyraźnie nie chcieli się wymęczać. Najważniejszy jest awans do czołowej czwórki tabeli, a więc miejsc honorowanych kwalifikacją do Copa Libertadores 2018. Do liderujących Estudiantes La Plata wciąż jest pięć oczek straty.
Co więcej „Bosteros” wyprzedzili River Plate, który sensacyjnie uległ 1:2 w Międzyrzeczu ekipie Patronato. Aktualnie Boca zgromadziła 11 punktów, a odwiecznego rywala wyprzedza lepszym bilansem bramkowym. Za tydzień podopieczni Guillermo Barrosa Schelotto wybiorą się do odległego Tucumán, który jednak w tym sezonie został już dwa razy zdobyty.