Błyskawiczna kanonada Boca

O ile wyjazdowe starcia w bieżącym sezonie ligowym graczom Boca Juniors jak dotychczas nie leżą, to tyle „Xeneizes” są panami własnego obiektu. W drugiej kolejce na La Bombonera rozbili 3:0 Belgrano, a teraz w czwartej serii spotkań ich ofiarą padł Quilmes, który zdemolowali 4:1. Wszystkie gole padły już w pierwszych 25 minutach potyczki, a Darío Benedetto uzyskał pierwszego hattricka tych rozgrywek.

Premierę wśród „Bosteros” zanotował kolumbijski reprezentant Sebastián Pérez. Nowy defensywny pomocnik spisał się dobrze tej nocy, ale bohaterem został ktoś inny.

Wielkie strzelanie rozpoczęło się w 7 minucie po zespołowej akcji. Debiutujący w tym sezonie Jonathan Silva dośrodkował na drugą stronę pola karnego, skąd Gino Peruzzi posłał centrę w pole bramkowe, a całość zwieńczył Darío Benedetto bezpośrednią piętką kierując futbolówkę do siatki.

Niespodziewanie po 13 minutach Quilmes wykorzystali gapę obrońców i wyrównali za sprawą Hernána Da Campo, który trafił z odległości pięciu metrów po asyście z boku Matíasa Orihueli. Aczkolwiek chwilę później dosłownie storpedowała oponenta!

W 18 minucie udany kontratak w wykonaniu gospodarzy. Darío Benedetto otrzymał podanie z lewej flanki od Jonathana Silvy i bez większego namysłu efektownie huknął w samo okienko z jakiś 30 metrów nie dając żadnych szans Césarowi Rigamontiemu. Boca ma patent do strzelania efektownych goli Quilmes – rok temu rabona Calleriego, teraz okienko Benedetto!

Były napastnik klubów meksykańskich nie tylko zdobył pięknego gola, ale także zaliczył świetną asystę. W 23 minucie wyłożył piłkę do Ricardo Centurióna, a ten nie został złapany na ofsajdzie i pozostało mu zwieńczyć akcję sam na sam z bramkarzem. Dwie minuty później natomiast Benedetto skompletował hattricka głową z najbliższej odległości trafiając do celu po wrzutce z boku szesnastki Cristiana Pavóna.

Idealna rehabilitacja Benedetto za rażącą indolencję w poprzednich meczach! I to byłoby na tyle! Po 25 minutach ten mecz mógł się właściwie zakończyć. Co prawda „Bosteros” w drugiej części mieli jeszcze okazje do kolejnych trafień – jednakże Benedetto raz fatalnie chybił nad poprzeczką, a Jonathan Silva zaliczył słupek po niskim uderzeniu z około 20 metra.

Dzięki efektownej victorii Boca awansowała na ósmą lokatę tabeli ze zgromadzonymi siedmioma punktami. Aktualnie zajmuje miejsce honorowane awansem do Copa Sudamericana 2017.

Do liderujących Estudiantes La Plata tracą pięć oczek, acz do River Plate piastującego ostatnie miejsce dające Copa Libertadores tylko jedno.

Boca Juniors vs Quilmes 4:1 (4:1)

Gole – 1:0, 2:1 i 4:1 Darío Benedetto (7′, 18′, 25′), 1:1 Hernán Da Campo (13′), 3:1 Ricardo Centurión (23′)

Skład Boca Juniors: Guillermo Sara – Gino Peruzzi (78′, Leo Jara), Santiago Vergini, Fernando Tobio, Jonathan Silva – Sebastián Pérez, Pablo Pérez (C) [67′, Andrés Cubas – od 67′ (C)] – Fernando Zuqui, Ricardo Centurión (63′, Rodrigo Bentancur), Cristian Pavón – Darío Benedetto

W środę czeka wyjazd do Mar del Plata – Guillermo Barros Schelotto musi teraz przygotować zespół na bardzo ważne starcie 1/8 finału Copa Argentina przeciwko Lanús, które pod koniec sierpnia co prawda ograło „Azul y oro” u prologu ligowej kampanii. Lecz ostatnimi czasy aktualny mistrz Argentyny prezentuje mizerną formę. Dla Boca krajowy puchar jest ostatnią deską ratunku, jeśli chcą załapać się do najbliższej Copa Libertadores.

BTW. Zauważmy, iż River Plate, Racing Club czy Rosario Central mają podobny dylemat. Czyżbyśmy mogli oczekiwać El Superclásico w wielkim finale?

Comments are closed.