Piątkowej nocy ruszyła czwarta kolejka Primera División de Argentina. Mecz inaugurujący ją zakończył się sporą niespodzianką. Kandydujące do spadku Olimpo de Bahía Blanca rozgromiło 3:0 u siebie ekipę Godoy Cruz, która prawdopodobnie wystąpi w najbliższej edycji Copa Libertadores. Nota bene aż dwa gole „Aurinegros” uzyskali walcząc w dziesiątkę!
Gospodarze otworzyli wynik w 23 minucie za sprawą urugwajskiego obrońcy Carlosa Rodrígueza, który wolejem sprzed piątego metra wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego od Jacobo Mansilli. Później większość czasu bronili się przed odpowiedzią gości z Mendozy.
Krótko przed przerwą czerwoną kartkę za drugą żółtą obejrzał boczny defensor miejscowych Cristian Villanueva. Od tego momentu wydawało się, że Olimpo nie zdoła utrzymać prowadzenia do końca.
A jednak podopieczni Cristiana Díaza pozytywnie zaskoczyli i władowali jeszcze dwie bramki z kontrataków mimo osłabienia. W 71 minucie Francisco Pizzini otrzymał dogranie od Fernando Coniglio, obrócił się z futbolówką w szesnastce, po czym zaskoczył bramkarza gości niskim strzałem.
Kanonadę zwieńczył asystent przy drugim golu. W 90 minucie Coniglio efektownym lobem ze skraju pola karnego nie dał niczego do powiedzenia Rodrigo Rey’owi. Wychowanek Rosario Central zdaje się świetnie odnajdywać wśród nowego otoczenia w Bahía Blanca. Tuż przed końcowym gwizdkiem nie wytrzymał rozgrywający pokonanych Gastón Giménez i obejrzał czerwoną kartkę za głupi faul na oponencie.
Olimpo vs Godoy Cruz 3:0 (1:0)
Gole – Carlos Rodríguez (23′), Francisco Pizzini (71′), Fernando Coniglio (90′)
Dla Olimpo ta victoria jest niezwykle cenna, albowiem pozwoliła im wydostać się ze strefy spadkowej. „Aurinegros” zanotowali pierwszą wygraną w tym sezonie i obecnie znajdują się tuż poniżej czołowej dziesiątki tabeli.
Godoy Cruz zgromadził oczko mniej – kapitalna forma podczas ubiegłej kampanii była raczej tylko jednorazowym wyskokiem „Winiarzy”. Ekipa Sebastiána Méndeza wraca do roli ligowego średniaka.