Boca Juniors sprowadziła czwartego nowego piłkarza w obecnym okienku transferowym. Szeregi „Xeneizes” zasilił środkowy obrońca, a jest nim Santiago Vergini. 27-latek przybywa z wolnego transferu po opuszczeniu angielskiego Sunderlandu. Miniony sezon spędził na wypożyczeniu do hiszpańskiego Getafe. Podpisze trzyletnią umowę.
Wobec możliwego odejścia Fernando Tobio (który zwieńczy swe wypożyczenie z Palmeiras po zakończeniu udziału Boca w Copa Libertadores) oraz opuszczenia klubu przez urugwajskiego stopera Alexisa Rolína zespół dowodzony przez Guillermo Barrosa Schelotto pilnie potrzebował alternatyw do centrum defensywy.
Sprowadzenie Verginiego na La Bombonera nic nie kosztowało „Bosteros”, albowiem ten wcześniej rozwiązał swój kontrakt z Sunderlandem. Anglicy pierwotnie nie godzili się na takie rozwiązanie, lecz ostatecznie przychylili się do próśb Boca. Ostatnimi czasy defensor zanotował wypożyczenie w dolne rejony hiszpańskiej Primera División do Getafe, z którym niestety opuścił grono pierwszoligowców. Generalnie występował tam w pierwszym składzie – na 38 możliwych ligowych spotkań rozegrał 26.
W Sunderlandzie pojawił się na początku 2014 roku i pierwotnie grał jako podstawowy zawodnik. Z czasem jednak tracił swoją renomę wśród „Czarnych Kotów” , dlatego minioną kampanię musiał poświęcić wypożyczeniu na przedmieścia Madrytu. Menedżer Sam Allardyce nie widział go wśród swej kadry przed nowym sezonem, więc summa summarum postanowił dać Verginiemu wolną rękę w poszukiwaniu nowego zespołu.
Trzykrotny reprezentant Argentyny nim trafił do Europy, wśród argentyńskich klubów przyodziewał barwy Newell’s Old Boys i przez krótki czas Estudiantes La Plata. Teraz nie mógł przeoczyć szansy zdobycia Copa Libertadores z Boca. Przypomnijmy, iż takową okazję miał już w 2013 roku grając dla NOB, ale jego ówczesny chlebodawca odpadł w półfinale na rzecz brazylijskiego Atlético Mineiro.
Vergini jest czwartym wzmocnieniem „Xeneizes” podczas obecnego mercado. Wcześniej prezes Daniel Angelici zaangażował także z wolnego transferu Waltera Bou (ostatnio Gimnasia La Plata), Fernando Zuqui’ego (kupionego z Godoy Cruz) oraz Darío Benedetto (ściągniętego z meksykańskiej América CF za niebagatelną jak na Argentynę sumę 5,5 miliona dolarów).
„wypożyczenie na zaplecze” był wypożyczony gdy Getafe było w pierwszej lidze. 😀 i że „niestety” to bym się kłócił 😛
Szkoda, że wraca. Wydawało się, że już będzie grał jakąś rolę w kadrze, po tym jak zagrał u Martino w jakimś towarzyskim. To samo Fazio. LIsandro Lopez też się pogubił.
Za to German Pezzella w Betisie wyśmienicie.
Moim zdaniem jednak Cuesta i Tagliafico powinni zostać żywcem przeniesieni z Inde do reprezentacji, bo grając obok siebie stanowią mur nie do przejścia.
Niedługo mam nadzieje do tego dojdzie.
Faktycznie razem grają super jak sie zrobi dla nich miejsce do jak najbardziej . Szczególnie Tagliafico jest bardzo perspektywiczny
No to zmienić na „dolne rejony”, bo może „zaplecze” faktycznie tu nie pasuje.