Rehabilitacja Brazylii za klęskę 1:7 z Niemcami

Wczorajszej nocy na Copa América Centenario rozegrano drugą kolejkę w grupie B, gdzie na czoło stawki wysunęli się Brazylijczycy gromiąc 7:1 outsidera Haiti. Wzięli idealny odwet po identycznym blamażu przeciwko Niemcom w półfinale Mundialu dwa lata temu. Natomiast Ekwador wymęczył remis 2:2 z Peru, odrabiając dwubramkową stratę i choć dotychczas zanotował dwa podziały punktów, również jest bardzo bliski awansu.

Camping World Stadium (Orlando)

Brazylia vs Haiti 7:1 (3:0)

Gole – 1:0, 2:0 i 7:1 Philippe Coutinho (14′, 29′, 90+2′), 3:0 i 6:1 Renato Augusto (35′, 86′), 4:0 Gabriel (59′), 5:0 Lucas Lima (67′), 5:1 James Marcelin (70′)

Fantastyczny pogrom rezerwowego składu Brazylii nad teoretycznie najniżej notowaną drużyną turnieju. Póki co najwyższe zwycięstwo tej Copa América. Padł również pierwszy hattrick jubileuszowej Centenario, a jego autorem był Philippe Coutinho. Zwłaszcza jego gole otwierający i zamykający wynik starcia były przedniej urody, bowiem wówczas zaskakiwał Johnny’ego Placide’a ładnymi uderzeniami zza szesnastki.

Oprócz niego drogę do celu dwukrotnie odnalazł zatrudniony obecnie w lidze chińskiej Renato Augusto oraz po jednym razie uczynili to dwaj piłkarze Santosu – Gabriel i Lucas Lima. Mało tego „Canarinhos” zmarnowali też kilka okazji do następnych trafień (głównie Willian nie miał farta).

Najhuczniejszym wydarzeniem spektaklu stała się jednak honorowa bramka dla Haitańczyków. Zespół karaibski uzyskał honorowe w 70 minucie przy stanie 0:5, kiedy pomocnik James Marcelin skutecznie dobił z najbliższej odległości sparowane wcześniej przez goalkeepera uderzenie Maxa Hilaire.

W ostatniej kolejce Brazylijczycy zmierzą się przeciwko Peru i byle remis im wystarczy ażeby zapewnić sobie awans oraz pierwsze miejsce (chyba, że Ekwador za cztery dni równie wysoko ogra Haiti). Natomiast Haitańczycy, co raczej nie jest zaskakującą informacją jako pierwsi odpadli z walki o ćwierćfinał.

Składy:

Brazylia: Alisson – Dani Alves (C), Marquinhos, Gil, Filipe Luis – Casemiro (62′, Lucas Lima), Elías (72′, Walace), Renato Augusto – Willian, Jonas (46′, Gabriel), Philippe Coutinho

Trener: Dunga

Haiti: Johnny Placide (C) – Reginald Goreux, Romain Genevois, Mechack Jérôme, Kim Jaggy – Jean Alexandre (62′, Max Hilaire) – Jean Sony Alcénat (83′, Jean-Eudes Maurice), James Marcelin, Kevin Lafrance, Jeff Louis – Kevin Belfort (49′, Duckens Nazon)

Trener: Patrice Neveu

Sędziował: Mark Geiger (USA)

Żółte kartki: Casemiro (Brazylia) – Goreux (Haiti)

***

University of Phoenix Stadium (Glendale)

Ekwador vs Peru 2:2 (1:2)

Gole – 0:1 Christian Cueva (5′), 0:2 Édison Flores (13′), 1:2 Enner Valencia (39′), 2:2 Miller Bolaños (48′)

Kto by pomyślał, że ten remis w zdecydowanej lepszym położeniu ustawi Ekwadorczyków, którzy przegrywali aż 0:2 po ledwie 13 minutach konfrontacji. Jednakże między pierwszą, a drugą odsłoną strzelili dwa gole dające im jakże cenny remis.

Już po 5 minutach liderujący dotychczas w tej grupie „Inkowie” objęli prowadzenie, bowiem Christian Cueva otrzymawszy asystę od José Paolo Guerrero opanował futbolówkę wokół rywala i wykorzystał okazję sam na sam z wracającym między słupki Alexandrem Domínguezem.

W 13 minucie Peruwiańczycy podwyższyli zaliczkę, albowiem Flores odebrał centrę na krańcu szesnastki, a później obrócił się z piłką mając dwóch obrońców na karku i niskim strzałem w długi róg uzyskał gola numer dwa.

Ekwadorczycy po niesamowicie katastrofalnej inicjacji rzucili się do odrabiania strat. W 39 minucie dwaj zawodnicy o nazwisku Valencia przyczynili się do zmniejszenia deficytu bramkowego „Tricolor”. Antonio wykonał efektowną wrzutkę na piąty metr, gdzie snajper Enner ofiarnie wykorzystał klarowną okazję przeciwko Pedro Gallese.

Natomiast tuż po przerwie zwieńczony został udany wyścig kraju spod Cotopaxi. Efektowny atak pozycyjny – Jefferson Montero zgarnął centrę na uboczu szesnastki, wykorzystał złe ustawienie defensywy oponentów i omijając Gallese wrzucił w pole bramkowe, gdzie samopas nadbiegli aż dwaj piłkarze w żółtych koszulkach – Miller Bolaños oraz Jaime Ayoví. Ten pierwszy trafił sobie do pustej siatki, ustaliwszy rezultat dreszczowca na 2:2.

Obie strony przez pozostałe 45 minut zmagań miały kolejne okazje, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Lecz i jednym i drugim zabrakło skuteczności, więc musieli podzielić się zdobyczą. Tuż przed końcowym gwizdkiem jeszcze czerwoną kartkę za drugie żółtko ujrzał stoper ekwadorski Gabriel Achilier.

Chociaż Peru jest o dwa punkty wyżej aniżeli Ekwador, to paradoksalnie ci drudzy są bliżej awansu! Zespołowi Gustavo Quinterosa wystarczy ograć wyżej niż jedną bramką słabe Haiti i mają ćwierćfinał w kieszeni! A zaznaczę, iż Ekwadorczykom nie udało się wyjść z grupy na Copa América od 1997 roku! 

„Inkasi” ograli kopciuszka tylko 1:0 i teraz najprawdopodobniej będą musieli ograć samą Brazylię, jeśli nie chcą zakończyć udziału po fazie grupowej. Jednakże kto powiedział, że jest to awykonalne? Zdobywcy brązowych na poprzednich dwóch CA niewątpliwie zafundują Brazylijczykom męczącą konfrontację. 

Składy:

Ekwador: Alexander Domínguez – Juan Carlos Paredes (46′, Jaime Ayoví), Arturo Mina, Gabriel Achilier, Walter Ayoví (C) – Antonio Valencia, Christian Noboa, Carlos Gruezo, Jefferson Montero (88′, Juan Cazares) – Miller Bolaños (62′, Fidel Martínez), Enner Valencia

Trener: Gustavo Quinteros

Peru: Pedro Gallese – Renzo Revoredo, Alberto Rodríguez, Christian Ramos, Miguel Trauco – Alejandro Hohberg (50′, Andy Polo), Renato Tapia, Óscar Vílchez (73′, Raúl Ruidíaz) – Édison Flores (79′, Yoshimar Yotún), José Paolo Guerrero (C), Christian Cueva

Trener: Ricardo Gareca

Sędziował: Wildar Roldan (Kolumbia)

Żółte kartki: Gruezo, Achilier (Ekwador) – Vílchez (Peru)

Czerwona kartka: Achilier (Ekwador) – 90+3′

Tabela grupy B:

# Drużyna M. Z R P Gole +/- Punkty
1 Brazil, Brazil Brazylia 2 1 1 0 7:1 +6 4
2 Peru, Peru Peru 2 1 1 0 3:2 +1 4
3 Ecuador, Ecuador Ekwador 2 0 2 0 2:2 0 2
4 Haiti, Haiti Haiti 2 0 0 2 1:8 -7 0

Zestaw par ostatniej kolejki grupy B:

  • 12 czerwca, MetLife Stadium (East Rutherford) – Ekwador vs Haiti
  • 12 czerwca, Gillette Stadium (Foxborough) – Brazylia vs Peru

2 Comments to "Rehabilitacja Brazylii za klęskę 1:7 z Niemcami"

  1. Palacio's Gravatar Palacio
    9 czerwca 2016 - 22:39 | Permalink

    Muszą wygrać Copa wtedy się zrehabilitują. Na razie to oznacza, ze dla Niemców Brazylia jest tym, czym dla Brazylii Haiti.

Comments are closed.