Kolumbia w ćwierćfinale Copa América

Minionej nocy rozpoczęła się druga kolejka fazy grupowej Copa América Centenario. Zaczęła rzecz jasna grupa A. Odżyli gospodarze, którzy wybitnie zrehabilitowali się za wpadkę podczas inauguracji, a ich pogromcy – Kolumbia zagwarantowali sobie już kwalifikację do najlepszej ósemki turnieju.

Soldier Field (Chicago)

USA vs Kostaryka 4:0 (3:0)

Gole – Clint Dempsey (9′ – pen.), Jermaine Jones (37′), Bobby Wood (42′), Graham Zusi (87′)

Sytuacja Jankesów nagle z niewesołej stała się obiecująca. Ekipa Jürgena Klinsmanna zdeklasowała 4:0 najsłabszą w tym zestawieniu Kostarykę, dzięki czemu wdrapała się na drugą lokatę premiowaną awansem. Co interesujące aktywniej rozpoczęli pokonani. Już w 5 minucie wolejem ze skraju pola karnego minimalnie chybił Joel Campbell.

Aczkolwiek po ośmiu minutach konfrontacji gospodarze wywalczyli dyskusyjny rzut karny za popchnięcie rywala, jakiego dopuścił się Cristian Gamboa. Wapno pewnie wykorzystał Clint Dempsey. Później dwa niecelne strzały odnotował Gyasi Zardes.

Największy gwiazdor miejscowej ekipy zaliczył później jeszcze dwie asysty. W 37 minucie ofiarnie wyłożył futbolówkę do Jermaine’a Jonesa, który zaskoczył Patricka Pembertona mierzonym niskim uderzeniem w długi róg zza szesnastki. Pięć minut później natomiast Dempsey zaliczył decydujące podanie do Bobby’ego Wooda, a ten mając kilku oponentów na plecach obrócił się z futbolówką i również niskim strzałem zaskoczył kostarykańskiego goalkeepera.

W drugiej odsłonie USA kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku, a drużyna z Ameryki Środkowej nie zdołała wycelować futbolówki w światło bramki Brada Guzana. Ostatecznie czterobramkową victorią organizatorzy turnieju uczcili najwyższe póty co zwycięstwo tej imprezy. Pod koniec, w 87 minucie zmiennik Graham Zusi również zmusił Pembertona do kapitulacji niskim przymierzeniem ze skraju pola karnego, wykańczając akcję zainicjowaną środkiem boiska.

Wysoki tryumf, który o ironio rozpoczął się od dość kontrowersyjnego podyktowania jedenastki. Nie zmienia to faktu, że Jankesi wypadli dzisiaj nadzwyczaj świetnie. Do awansu wystarcza im byle remis w ostatniej grupowej przeprawie z Paragwajem. Kostaryce zostaje już raczej tylko walka o honor przeciwko spokojnej o dalszy udział Kolumbii.

Składy:

USA: Brad Guzan – DeAndre Yedlin, John Brooks, Geoff Cameron, Fabian Johnson – Jermaine Jones, Michael Bradley (C), Alejandro Bedoya (83′, Kyle Beckerman) – Bobby Wood (70′, Graham Zusi), Clint Dempsey (78′, Chris Wondolowski), Gyasi Zardes

Trener: Jürgen Klinsmann

Kostaryka: Patrick Pemberton – Cristian Gamboa (46′, José Salvatierra), Johnny Acosta, Óscar Duarte, Francisco Calvo, Ronald Matarrita – Joel Campbell (46′, Randall Azofeifa), Celso Borges, Christian Bolaños, Bryan Ruiz (C) – Marco Ureña (18′, Álvaro Saborío)

Trener: Óscar Ramírez

Sędziował: Roddy Zambrano (Ekwador)

Żółte kartki: Johnson, Brooks (USA)

***

Rose Bowl (Pasadena)

Kolumbia vs Paragwaj 2:1 (2:0)

Gole – 1:0 Carlos Bacca (12′), 2:0 James Rodríguez (30′), 2:1 Víctor Ayala (71′)

W pierwszej części spotkania Kolumbia nieomal zmiotła Paragwajczyków. Aczkolwiek ostatecznie „Los Cafeteros” ledwo co utrzymali zwycięski rezultat do ostatniego gwizdka. Przypomnę, iż poprzednie starcie Kolumbii z Paragwajem na Copa América (w 2007 roku) zakończyło się brawurowym pogromem 5:0 na korzyść tych drugich!

Faworyci grupy A nie zrewanżowali się tak hucznie, ale właściwie zapewnili sobie czołową lokatę. Już w 12 minucie nastąpiło otwarcie rezultatu, kiedy po dośrodkowaniu Jamesa Rodrígeza z kornera celną główką Justo Villara zaskoczył wysunięty napastnik Carlos Bacca, wynagradzając sobie niezbyt udany dlań mecz otwarcia przeciwko USA.

Oczywiście sam gwiazdor Realu Madryt nie omieszkał dołożyć własnego trafienia. Jego premierową próbę z ubocza szesnastki ofiarnie sparował Villar, ale w 30 minucie James podwyższył zaliczkę Kolumbijczyków. Efektowny atak zainicjowany dalekim wykopem Santiago Ariasa z własnej połowy. W szesnastce najpierw Bacca podał do Edwina Cardony, a ten otoczony kilkoma rywalami zagrał na bok do kapitana. Niepilnowany James fantastycznie huknął w długi róg nie dając żadnych szans bramkarzowi.

„Guaraní” chwilę później uzyskali gola kontaktowego, ale sędzia liniowy uniósł chorągiewkę. Dośrodkowanie z rzutu wolnego Óscara Romero, po jakim głową Davida Ospinę pokonał wiekowy stoper Paulo Da Silva. Znalazł się jednak na spalonym, co nie umknęło uwadze arbitra. Tuż przed przerwą Ospina sparował groźny rzut wolny autorstwa Darío Lezcano.

Druga połowa zmieniła nieco układ sił. To walczący o życie Paragwajczycy zaczęli atakować, a bliska tryumfu drużyna José Pekermana strzegła własnej bramki. Pole karne kolumbijska defensywa obstawiła znakomicie, a Ospina wykazał się kilkoma świetnymi interwencjami.

Był jednak bezradny w 71 minucie, gdy wprowadzony z ławki po przerwie Víctor Ayala fenomenalnie huknął na 25 metrze w samo okienko. Pierwszy gol zawodnika argentyńskiego klubu na CA Centenario!

Najpewniej „Albirrojos” zdołaliby wyrównać straty, gdyby nie czerwona kartka dla innego oddelegowanego z Primera División de Argentina – Óscara Romero. Około 80 minuty pomocnik Racingu Club wyraźnie zapomniał się ostro faulując i zarobił dwie żółte kartki w przeciągu kilkudziesięciu sekund, absurdalnie osłabiając swój zespół w tak ważnym momencie.

Swoją drogą w teamie paragwajskim wystąpiło dziś aż czterech piłkarzy z ligi argentyńskiej, mianowicie trójka mistrzów kraju tanga z Lanús – Gustavo Gómez, Miguel Almirón oraz autor gola Víctor Ayala, a także wspomniany Romero.

Mimo osłabienia Paragwajczycy walczyli do ostatniego tchu, lecz nie zdołali uzyskać wyrównania. Słupek ich uratował w 83 minucie po uderzenie Cardony. Remis także niewiele by im dał, bowiem i tak musieliby pokonać USA na koniec fazy grupowej, jeśli nie chcą wracać do domu po trzech spotkaniach.

Kolumbia odniosła drugie cenne zwycięstwo. Jak „Los Cafeteros” pokonają za kilka dni Kostarykę, ukończą grupę A z kompletem punktów. Ta drużyna powinna dojść co najmniej do półfinału. 

Składy:

Kolumbia: David Ospina – Santiago Arias, Jeison Murillo, Cristian Zapata (90′, Yerry Mina), Farid Díaz – Sebastián Pérez (58′, Guillermo Celis), Daniel Torres – Juan Guillermo Cuadrado (87′, Marlos Moreno), James Rodríguez (C), Edwin Cardona – Carlos Bacca

Trener: José Néstor Pekerman

Paragwaj: Justo Villar (C) – Bruno Valdez, Gustavo Gómez, Paulo Da Silva, Miguel Samudio – Miguel Almirón, Robert Piris Da Motta (46′, Víctor Ayala), Celso Ortiz, Óscar Romero – Darío Lezcano (67′, Antonio Sanabria), Édgar Benítez (46′, Jorge Benítez)

Trener: Ramón Díaz

Sędziował: Heber Lópes (Brazylia)

Żółte kartki: Murillo (Kolumbia) – Lezcano, Romero (Paragwaj)

Czerwona kartka: Óscar Romero (Paragwaj) – 81′

Tabela grupy A:

# Drużyna M. Z R P Gole +/- Punkty
1 Colombia, Colombia Kolumbia 2 2 0 0 4:1 +3 6
2 USA, USA USA 2 1 0 1 4:2 +2 3
3 Paraguay, Paraguay Paragwaj 2 0 1 1 1:2 -1 1
4 Costa Rica, Costa Rica Kostaryka 2 0 1 1 0:4 -4 1

Zestaw par ostatniej kolejki grupy A:

  • 11 czerwca, Lincoln Financial Field (Philadelphia) – USA vs Paragwaj
  • 11 czerwca, NRG Stadium (Houston) – Kolumbia vs Kostaryka

Comments are closed.