Uwzięli się na Egidio Arévalo

Wczoraj Urugwajczycy osiągnęli heroiczny remis 2:2 z Brazylią, odrabiając dwie bramki różnicy. Kto stał się bohaterem tego spotkania według mediów – Suárez? Cavani? Nie! Media skupiły swą uwagę na defensywnym pomocniku Egidio Arévalo Ríosie i to nie tylko ze względu na grę, tylko z racji jego … gabarytów.

Po wczorajszej nocy do sieci wypłynęła masa zdjęć, na których zawodnik będący od niemal sześciu lat czołowym pivotem reprezentacji Urugwaju wygląda na – co by nie mówić – będącego przy kości. Ciasna koszulka (Urusi ogółem grają w ciasnych), która znakomicie wyeksponowała większy brzuch i fałdy skórne po bokach.

Oto zdjęcia wypominające sylwetkę Egidio Arévalo:

***

W moim przekonaniu: jakie to u licha ma znaczenie czy zawodnik jest gruby czy chudy? Trzeba wziąć pod uwagę, że mimo nie zrobienia właściwie żadnej kariery klubowej ten pomocnik od 2010 roku kapitalnie radzi sobie w barwach narodowych, gdzie jest nie do ruszenia od czasu Mundialu 2010.

Taki Néstor Ortigoza z San Lorenzo de Almagro (nota bene grający na tej samej pozycji, co Urus) również ma wyraźne rozmiary w pasie, a mimo to jest czołowym rozgrywającym zarówno w swoim klubie, jak i wśród reprezentacji Paragwaju. Obaj harują na boisku jak woły, odwalając czarną robotę dla drużyny.

Nie zapominajmy, iż Ortigoza dysponuje również stalowymi nerwami i niemal nigdy nie myli się z rzutów karnych (na około 35 oficjalnych podejść spudłował tylko raz). Jego gol z jedenastu metrów zapewnił klubowi papieża Franciszka tryumf w Copa Libertadores 2014.

7 Comments to "Uwzięli się na Egidio Arévalo"

  1. Mirek Trzeciak's Gravatar Mirek Trzeciak
    26 marca 2016 - 20:24 | Permalink

    To mięśnie 😉

  2. RobsonUnited's Gravatar RobsonUnited
    27 marca 2016 - 11:16 | Permalink

    Medel, Rios, Melo, De Jong = pitbulle, których nie da się lubić, łamacze kości. Nie dla takich graczy w piłce. A widać tez, że i Rios zapuszczony strasznie. Przypomina Rafała Murawskiego hahah ;D

  3. Mirek Trzeciak's Gravatar Mirek Trzeciak
    27 marca 2016 - 11:36 | Permalink

    Arevalo łamacz kości? Pierwsze słyszę 🙂 W ostatnim meczu ten staruszek stłamsił „wspaniałych techników brazylijskich”

  4. assurbanipal's Gravatar assurbanipal
    27 marca 2016 - 14:16 | Permalink

    Maradona też był grubaskiem, a dzięki temu specyficzny „środek ciężkości” pozwalał mu grać genialnie 🙂

Comments are closed.