Argentyńskie kluby nie grają podczas pierwszego tygodnia fazy grupowej Copa Libertadores, bowiem rozgrywają trzecią kolejkę ligową w środku tego tygodnia. Natomiast zmagania grupowe rozpoczął każdy z pięciu uczestniczących zespołów brazylijski. Pięciu reprezentantów kraju kawy zanotowało dość mieszane inauguracje – dwie drużyny wygrały, dwie przegrały, a Palmeiras jak już wczoraj wspominaliśmy tylko zremisował przeciwko urugwajskiemu River Plate.
Grupa 1
São Paulo FC [BRA] vs The Strongest [BOL] 0:1 (0:0)
Gole – Matías Alonso (62′)
Wielka sensacja. Renomowane SPFC uległo na własnym terenie boliwijskiemu The Strongest, który groźny jest tylko u siebie na wysokościach La Paz. „Sampie” nie pomógł nawet wypożyczony na pół roku Jonathan Calleri.
Gola dla Boliwijczyków na wagę tego wiekopomnego tryumfu zdobył urugwajski napastnik Matías Alonso w 62 minucie trafiając głową do pustej bramki po bardzo pomysłowym rozegraniu kornera przez zespół „Tygrysów”.
Jestem gotów już teraz postawić, że The Strongest ostatecznie wyjdą z grupy 1 kosztem kogoś z dwójki River-São Paulo. U siebie niemal na pewno osiągną komplet zwycięstw, a dodając tę wyjazdową victorię raczej nie będzie trzeba martwić się o nich.
***
Grupa 5
Melgar [PER] vs Atlético Mineiro [BRA] 1:2 (1:2)
Gole – 1:0 Omar Fernández (14′), 1:1 Rafael Carioca (20′), 1:2 Patric (38′)
Atlético Mineiro ma całkiem silną kadrę i zamierza walczyć o tryumf w tej edycji Copa Libertadores. Zwycięstwo na andyjskich wysokościach nie przyszło im łatwo – to Melgar pod koniec pierwszego kwadransa jako pierwszy zadał cios, lecz heroizm „Galo” pozwolił im odwrócić rezultat jeszcze przed przerwą. Za sprawą trafień Rafaela Carioki (cudowne golazo z dystansu!) oraz Patrica rozpoczęli fazę grupową z wysokiego C.
***
Grupa 6
Deportivo Toluca [MEX] vs Grêmio [BRA] 2:0 (0:0)
Gole – Enrique Triverio (46′, 76′ – pen.)
To się nazywa męstwo! Meksykańska Deportivo Toluca pokonała 2:0 na swoim Estadio Nemesio Díez gości z brazylijskiego Porto Alegre i to zadając oba ciosy podczas gry w osłabieniu. W 35 minucie za uderzenie rywala z boiska wyleciał pomocnik gospodarzy Moises Velasco.
Nie przeszkodziło to Toluce aby w drugiej części dopięła swego. „Czerwone Diabły” zwyciężyły dzięki dwóm golom argentyńskiego napastnika Enrique Triverio, który zaraz po zmianie stron głową z bliskiej odległości wpakował futbolówkę do bramki, a na kwadrans przed końcem wykorzystał jedenastkę wbrew powiedzeniu jakoby poszkodowany nie powinien egzekwować rzutu karnego.
***
Grupa 8
Cobresal [CHI] vs Corinthians [BRA] 0:1 (0:0)
Gol – Miguel Escalona (90+1′ – samobój)
Fartowna wygrana Corinthians nad sensacyjnym mistrzem Chile sprzed roku. „Timão” zdobyli północ kraju miedzi, przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść w ostatnich chwili i to za sprawą samobójczego trafienia obrońcy Cobresalu.
Mistrzowie Brazylii notują bardzo ważne trzy punkty w kontekście dalszej rywalizacji grupowej. Następne konfrontacje przeciwko kolumbijskiemu Independiente Santa Fe oraz paragwajskiemu Cerro Porteño zapewne będą trudniejsze.