Do trzech razy sztuka (lub czterech biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki). Boca Juniors w trzeciej kolejce ligowej, rozegranej podczas środka tygodnia ograła 1:0 na niełatwym terenie San Martín de San Juan odnosząc pierwszą tegoroczną oficjalną wygraną. Przełamał się również największy gwiazdor Carlos Tévez, który zdobył gola na wagę tych premierowych trzech punktów.
Wydawało się, że wyjazd do zachodniej Argentyny może być niezbyt dogodną okazją aby odbić się od abisalu. Nic bardziej mylnego. Choć kiedyś w 2013 roku Boca zdarzyło się na tym stadionie Ingenerio Hilario Sánchez ponieść klęskę 1:6, to minionej nocy odnieśli dość łatwy tryumf. Jego rozmiar powinien być nieco wyższy aniżeli 1:0, choć w ostatecznym rozrachunku to nie ma żadnego znaczenia.
Już w 13 minucie Tévez mógł trafić z rzutu wolnego sprzed linii pola karnego, lecz jego uderzenie w długi róg minimalnie chybiło. Dużo klarowniejszą okazję spartolił Sebastián Palacios, gdy po dograniu z połowy boiska od Daniela Díaza wybiegł sam na sam z bramkarzem Luisem Ardente i chcąc go przelobować fatalnie skiksował obok bramki.
Chwilę później Rodrigo Bentancur był bliski, ale strzał Urusa zza szesnastego metra 34-letni goalkeeper miejscowych jakoś sparował na korner.
W 37 minucie „Xeneizes” nareszcie dopięli swego. Carlos Tévez wykorzystał nieporadność obrony gospodarzy, wykiwał dwójkę rywali i mimo ich otoczenia celnie przymierzył na 12. metrze, a futbolówka odbita rykoszetem zmyliła Ardente, wpadając do siatki.
Tévez przerwał czarną passę Boca bez zdobytego gola, która we wszystkich oficjalnych rozgrywkach wyniosła łącznie aż 387 minut (bez doliczonych czasów gry).
Po zmianie stron co prawda San Martín nieco się przebudził, ale poza jedną główką Orión do obronienia nie miał wiele pracy. Nadal szturmowali goście. Bentancur stanął przed jeszcze jedną szansą, lecz nieznacznie chybił mierząc z pierwszej piłki na krańcu pola karnego.
Natomiast szukającemu przełomu Daniemu Osvaldo naprawdę mało zabrakło, gdy pod koniec chciał przelobować Ardente – futbolówka przetoczyła się tuż nad poprzeczką.
Osvaldo także umieścił piłkę w siatce około 75 minuty, lecz niestety sędzia dopatrzył się wątpliwego spalonego tego charyzmatycznego napastnika z włoskim obywatelstwem.
Dla świętego spokoju „Bosteros” wieńczyli starcie w przewadze liczebnej. W 88 minucie czerwoną kartkę za drugą żółtą obejrzał defensor rywali Javier Capelli, który pozwolił sobie na zbyt ostrą grę.
Piłkarze Boca nareszcie sięgnęli po pełną pulę, czym najpewniej uratowali posadę trenera dla Rodolfo Arruabarreny. Miejmy nadzieję, że od tej chwili mistrzowie Argentyny zaczną grać tak, jak na ich renomę przystało.
San Martín de San Juan vs Boca Juniors 0:1 (0:1)
Gol – Carlos Tévez (37′)
Skład Boca Juniors: Agustín Orión – Nahuel Molina Lucero, Daniel Díaz (C), Juan Manuel Insaurralde, Jonathan Silva – Rodrigo Bentancur (84′, Marcelo Meli), Adrián Cubas, Fernando Gago – Carlos Tévez – Sebastián Palacios (66′, Nicolás Lodeiro), Dani Osvaldo
Za pół tygodnia najpopularniejszy klub Argentyny podejmie na La Bombonera opromienionych pogromem Racingu 5:0 Newell’s Old Boys w ramach czwartej kolejki ligowej grupy 2. Natomiast w środku przyszłego tygodnia start fazy grupowej Copa Libertadores, czyli wyjazd do Kolumbii na starcie przeciwko Deportivo Cali.