River urządził sobie strzelaninę

Mecz pierwszej kolejki Torneo de Transición 2016 przełożony przez ulewę z niedzieli na poniedziałek zakończył się pogromem! River Plate zdemolował u siebie 5:1 mocno rozgrabiony podczas ostatniego mercado Quilmes. Czy tak efektowna wygrana podopiecznych Marcelo Gallardo zwiastuje powrót ich geniuszu? Oto podsumowanie zakończenia inauguracyjnej kolejki nowego sezonu ligi argentyńskiej:

Grupa 1:

River Plate vs Quilmes 5:1 (2:1)

Gole – 1:0 i 4:1 Rodrigo Mora (19′, 60′), 1:1 Sebastián Romero (31′), 2:1 i 3:1 Gonzalo Martínez (45+2′, 52′), 5:1 Lucas Alario (72′)

Oto mamy pierwszą kanonadę w tym sezonie i dokonał jej nie kto inny jak kandydujący do mistrzowskiej korony River Plate. „Millonarios” w maju 2014 sięgając po swoje ostatnie mistrzostwo Argentyny, przypieczętowali je deklasując Quilmes 5:0. Tym razem wynik był bardzo podobny – z tą różnicą, że oponent też strzelił sobie honorową brameczkę.

Najpierw River objął prowadzenie po skutecznie wykonanej jedenastce przez Rodrigo Morę. Niemniej 12 minut później „Browarnicy” wyrównali za sprawą kapitana Sebastián Romero, który z najbliższej odległości dobił odbite rykoszetem uderzenie Ezequiela Rescaldaniego.

Później niestety wyszło na jaw, jak mocno Quilmes osłabili się przed nowym sezonem. Tuż przed końcem pierwszej części cudownego gola do szatni torpedą z dystansu zdobył Gonzalo Martínez, a kilka minut po zmianie stron „Pity” skutecznie przeciął wolejem centrę ze skrzydła podwyższając na 3:1.

Następnie, w 57 minucie czerwoną kartkę zarobił rozgrywający pokonanych Rodrigo Braña. 36-latek mający za sobą skromny epizod w reprezentacji Argentyny obejrzał ją za brutalny faul bez piłki na atakującym Gonzalo Martínezie.

Potem Mora również dorzucił swojego drugiego gola celnym uderzeniem przy słupku ze skraju szesnastki, a Lucas Alario w 72 minucie wbił gwóźdź do trumny i kierując futbolówkę do pustej bramki ustalił wynik na 5:1 dla River.

Tryumfatorzy zeszłorocznej Copa Libertadores zanotowali niebywale udany początek roku. Podczas Torneos de Verano dwukrotnie po 1:0 ograli największego wroga, czyli Boca Juniors (w obu przypadkach dzięki bramkom z rzutów karnych) oraz byli górą nad San Lorenzo.

Teraz całkowita demolka na summa summarum przeciętnym zespole „Cerveceros”. Czy River ponownie będzie gigantem?

***

Sarmiento de Junín vs Vélez Sarsfield 1:0 (0:0)

Gol – Carlos Bueno (79′)

Solidnie uzbrojone w minionym okienku transferowym Sarmiento pokonało 1:0 przed własną publicznością dołujący Vélez. W pierwszej odsłonie konfrontacja była całkiem wyrównana – miejscowi mogli szybko objąć prowadzenie, lecz bramkarz Assmann kapitalnie zatrzymał atak Fabio Álvareza, a przed przerwą wracający do teamu gości staruszek Mariano Pavone niewiele pomylił się po strzale głową.

„La Verde” wygrali przed własną publicznością z 10-krtonym mistrzem Argentyny dzięki trafieniu swojego najbardziej znanego piłkarza, byłego reprezentanta Urugwaju – Carlosa Bueno.

Urus awizowany do boju kilkadziesiąt sekund wczesniej wykorzystał fantastycznie dogranie z boku od Ekwadorczyka Kevina Mercado i pozostawionym samopas przez nieuważną obronę rywali huknął bezlitośnie zza pola bramkowego nie dając szans na udaną robinsonadę bramkarzowi o niemieckich korzeniach Fabiánowi Assmannowi.

Przypomnijmy, iż Sarmiento już podczas ubiegłorocznej kampanii żywo pretendowało do miana odkrycia sezonu. Niestety po całkiem udanej pierwszej połowie roku nastała druga – dość mizerna w ich wykonaniu. Ostatecznie prowincjusze z okolic Buenos Aires zapewnili sobie utrzymanie na kolejkę przed finiszem sezonu zasadniczego, ale o Liguilli Pre-Sudamericana nie mogło być mowy.

Teraz celem podopiecznych Sergio Lippiego jest bezproblemowe utrzymanie się w gronie pierwszoligowców, a także sprawienie jakiś niespodzianek podczas starć z wyżej notowanymi ekipami.

Grupa 2:

Estudiantes La Plata vs Lanús 0:1 (0:0)

Gol – Román Martínez (86′)

Teoretycznie najciekawszy mecz kolejki otwierającej nowy sezon ligowy zwieńczony szokującym epilogiem. Na stadionie im. Julio Grondony w stołecznej dzielnicy Sarandí laplateńscy Estudiantes podejmowali ambitny Lanús.

Starcia nie przeprowadzono na Estadio Ciudad w La Placie, bowiem ten obiekt jest zarezerwowany na mecze rugby, zaś nominalny stadion „Estu” obecnie jest budowany.

Umowni gospodarze dominowali przez większość spotkania (w drugiej odsłonie bramkarz gości Fernando Monetti ofiarnie wybił główkę kapitana Leandro Desábato, albo wcześniej po główce fatalnie nad poprzeczką chybił stoper Jonathan Schunke).

Wśród gości jeden bardzo groźny strzał z dystansu oddał Víctor Ayala – Paragwajczyk będący ekspertem od uderzeń z dalszych odległości obił słupek w 30 minucie zawodów.

„Los Pincharratas” nie potrafili wykorzystać swojej przewagi, co zemściło się na nich w końcówce. 86 minuta – rzut rożny dla Lanús. Dośrodkowanie Nicolása Pasquiniego, odegranie głową Diego Braghieriego i celna główka, jaka wylądowała w siatce. Tak oto „Estu” ugodził … ich były zawodnik Román Martínez! Jednak z szacunku dla byłej drużyny nie celebrował trafienia.

Tego weekendu mieliśmy dwa tryumfy południowego Buenos Aires nad La Platą, bo przecież jeszcze w piątek Banfield ograł 2:0 Gimnasię.

Tabela grupy 1 po pierwszej kolejce:

# Drużyna Mecze Różnica goli Punkty
1 River Plate River Plate 1 +4 3
2 CA Banfield Banfield 1 +2 3
3 CA Colón Colón (SF) 1 +1 3
4 Independiente Independiente 1 +1 3
Rosario Central Rosario Central 1 +1 3
Sarmiento de Junín Sarmiento de Junín 1 +1 3
7 Patronato Patronato 1 0 1
San Lorenzo San Lorenzo 1 0 1
9 Arsenal Sarandí Arsenal de Sarandí 1 -1 0
10 Belgrano Córdoba Belgrano 1 -1 0
 – CD Godoy Cruz Godoy Cruz 1 -1 0
 – Vélez Sársfield Vélez Sarsfield 1 -1 0
13 GyE La Plata Gimnasia (LP) 1 -2 0
14 Olimpo Olimpo 1 -3 0
15 Quilmes AC Quilmes 1 -4 0

Tabela grupy 2 po kolejce kolejce:

# Drużyna Mecze Różnica goli Punkty
1 Aldosivi Aldosivi 1 +3 3
2 Atlético Tucumán Atlético de Tucumán 1 +1 3
CA San Martín San Martín (SJ) 1 +1 3
4 Atlético Rafaela Atlético de Rafaela 1 +1 3
CA Lanús Lanús 1 +1 3
6 Defensa y Justicia Defensa y Justicia 1 0 1
 – Unión de Santa Fe Unión (SF) 1 0 1
8 Argentinos Juniors Argentinos Juniors 1 0 1
 – Tigre Tigre 1 0 1
10 Boca Juniors Boca Juniors 1 0 1
CA Temperley Temperley 1 0 1
12 Newell's Old Boys Newell’s Old Boys 1 -1 0
Racing Club Racing Club 1 -1 0
14 Estudiantes Estudiantes (LP) 1 -1 0
 – Huracán Huracán 1 -1 0

Klasyfikacja strzelców:

2 gole – Rodrigo Mora i Gonzalo Martínez (River Plate) oraz Alan Ruiz (Colón)

1 Comment to "River urządził sobie strzelaninę"

  1. fixxxer's Gravatar fixxxer
    9 lutego 2016 - 20:08 | Permalink

    Ciekawe, gdzie ten d’Alessandro będzie grał, bo nie widzę, go ani w miejsce Nacho , ani Pity Martineza. Czekam jeszcze na debiut Arzury. To jest gracz.

Comments are closed.