Po udanej inauguracji tegorocznej pretemporady z Boca Juniors jest coraz gorzej. Rozbicie 3:0 ekwadorskiego Emelec w pierwszym meczu Torneos de Verano 2016 było tylko dobrymi złego początkami. W kolejnych starciach na obiekcie Mar del Plata „Xeneizes” ulegli Racingowi Club, River Plate, a minionej nocy względnie pewnie 2:0 ograli ich Estudiantes La Plata.
Miniturniej Copa de Oro zespół Boca kończy bez punktów. Co prawda Rodolfo Arruabarrena oszczędzając siły na drugie sobotnie Superclásico de Verano awizował nieco rezerwowy skład, ale ciężko uznać to za usprawiedliwienie porażki, bowiem laplateńczycy także nie wystawili najsilniejszego zestawienia.
Początkowo to mistrzowie Argentyny atakowali. Niestety już w 9 minucie sędzia anulował prawidłowo zdobytą bramkę, a trochę później goalkeeper rywali Mariano Andújar kapitalnie sparował groźne uderzenie głową Federico Carrizo. „Pachi” miał jeszcze jedną szansę po ataku pozycyjnym, lecz gdy minął obrońcę jego strzał okazał się zbyt lekki i wylądował w rękach byłego zawodnika Napoli.
Od 36 minuty Estudiantes byli na prowadzeniu. Gastón Fernández fenomenalnym bezpośrednim uderzeniem przy słupku zza linii pola karnego zaskoczył Guillermo Sarę (który nota bene bronił w koszulce Daniela Díaza z numerem 2 i zaklejonym miejscem na nazwisko, bo najpewniej zapomniał wziąć swojej bluzy).
Najbardziej epicko po tym golu wyglądał widok płaczącego dzieciaka w koszulce Boca na trybunach…
Tuż po przerwie obrona Boca dała koncert nieporadności, wręcz kalectwa. Lisandro Magallán frajersko utracił piłkę na skrzydle, ta powędrowała w szesnastkę, gdzie jeszcze bardziej absurdalną stratę zanotował Nicolás Colazo. Wykorzystał ją Carlos Auzqui zagrywając na pole bramkowe, skąd do pustej bramki trafił młodzian Elías Umeres.
Przez całą drugą odsłonę do ostatniego gwizdka „Los Pincharratas” kontrolowali wynik, dowożąc cenne 2:0. Nie była im nawet potrzebna czerwona kartka dla gracza oponentów (przypomnijmy – w tegorocznych meczach „Xeneizes” zarobili już pięć takowych) aby poradzić sobie z obroną rezultatu.
Na pocieszenie dodajmy, że wśród zawodników Boca po długiej kontuzji wrócił Fernando Gago wchodząc z ławki podczas drugiej połowy. Łącznie jego rekonwalescencja trwała około pięć miesięcy. Wykurował się o miesiąc wcześniej aniżeli pierwotnie zapowiadano.
Boca Juniors vs Estudiantes La Plata 0:2 (0:1)
Gole – Gastón Fernández (36′), Elías Umeres (48′)
Składy:
Boca Juniors: Guillermo Sara – Leonardo Jara (68′, Leandro Marín), Fernando Tobio, Lisandro Magallán, Nicolás Colazo – Pablo Pérez, Andrés Cubas (68′, Luciano Acosta) – Federico Carrizo (56′, Sebastián Palacios), Alexis Messidoro (56′, Fernando Gago), Cristian Pavón – Andrés Chávez
Trener: Rodolfo Arruabarrena
Estudiantes La Plata: Mariano Andújar – Facundo Sánchez, Jonatan Schunke, Leandro Desábato (83′, Julián Marchionni), Lucas Diarte – Santiago Ascacíbar, Israel Damonte – Augusto Solari (79′, David Barbona), Gastón Fernández (68′, Leonardo Gil), Elías Umeres (66′, Juan Ignacio Cavallaro) – Carlos Auzqui
Trener: Nelson Vivas
Sędziował: Pedro Argañaraz
Tabela końcowa Copa de Oro:
1. Estudiantes La Plata – 6 punktów, gole 6:2
2. Racing Club – 3 punkty, gole 6:6
3. Boca Juniors – 0 punktów, gole 2:6
Drużyna Nelsona Vivasa zdobyła towarzyski Copa de Oro notując komplet zwycięstw – 4:2 z Racingiem Club i 2:0 z Boca Juniors. Do zwieńczenia TdV pozostały „Estu” jeszcze derby z Gimnasią, które odbędą się niedzielną nocą – również w Mar del Plata.
Boca po trzeciej kolejnej porażce szykuje się do drugiego klasyku przeciwko River Plate. Ten odbędzie się na zachodzie Argentyny w winiarskiej Mendozie. Ekipa Arruabarreny musi wygrać jedną bramką jeśli chce doprowadzić do serii rzutów karnych (pierwsze derby przegrali 0:1) lub wyżej chcąc „directe” zwyciężyć Copa Luis Nofal.
Dodajmy, iż „Bosteros” stoczą najwięcej, bo aż pięć konfrontacji podczas obecnego Torneos de Verano. Być może właśnie z racji zbyt dużej ilości meczów aktualny mistrz kraju tanga prezentuje się tak fatalnie.