River klątwą San Lorenzo

Od 2014 roku River Plate ma niezwykły patent na San Lorenzo. Poprzednie pięć starć z klubem papieża Franciszka wygrywali jak leci. W 2015 spotkali się przeciwko „Cuervos” trzy razy i za każdym razem pokonali ich 1:0 – zawsze po golu Carlosa Sáncheza. Dziś Urugwajczyka na El Monumental już nie ma, lecz pomimo to River ograł 3:2 CASLA w meczu Torneos de Verano pod banderą Copa de Ciudad Mar del Plata.

Choć obie ekipy wystawiły generalnie rezerwowe składy konfrontacja na mardelplateńskim Estadio José María Minella obfitowała w niebywałe zwroty akcji. San Lorenzo dwa razy wychodziło na plus ażeby ostatecznie ulec u prologu drugiej odsłony.

Papieska drużyna chciała szybko przełamać fatum, bo już w 4 minucie otworzyli wynik, kiedy mający polskie korzenie Enzo Kalinski wykorzystał złe wybicie obrońcy, wybiegając sam na sam z Augusto Batallą i pokonał bramkarza argentyńskiej młodzieżówki mocnym uderzeniem pod poprzeczkę.

Jednak już po 11 minutach River odpowiedział, kiedy Sebastián Driussi zaskoczył wiekowego imiennika Torrico efektownym lobem ze skraju pola karnego.

San Lorenzo odzyskało prowadzenie na krótko na przed przerwą. W 40 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego nominalnie rezerwowy obrońca Gonzalo Prósperi udanie dobił z najbliższej odległości wybity wcześniej strzał Emmanuela Mása dając swojemu zespołowi gola do szatni.

Aczkolwiek River chociaż nie miał już szans tryumfu w Copa de Ciudad Mar del Plata ani myślał odpuścić. „Millonarios” po zmianie stron dokonali błyskawicznej virady.

Zaraz po przerwie Driussi otrzymał fantastyczną centrę z połowy boiska od Gabriela Mercado drugi raz wpisując się na listę strzelców po wykorzystaniu okazji jeden na jednego, a w 54 minucie niezawodny Rodrigo Mora golem głową ustalił rezultat na 3:2 dla zdobywców ubiegłorocznej Copa Libertadores.

Na początku ostatniego kwadransa czerwoną kartkę zarobił autor pierwszej bramki Kalinski, co doszczętnie zredukowało szanse „El Ciclón” na korzystny wynik. San Lorenzo zajęło ostatnie miejsce w klasyfikacji trzyzespołowego Copa de Ciudad Mar del Plata.

River zajął drugą lokatę, bowiem pierwszy mecz przegrał z Independiente takim samym rezultatem. Zwycięzcą okazało się właśnie „Inde”, które łącznie zdobyło cztery punkty podczas tego miniturnieju. 

River Plate vs San Lorenzo 3:2 (1:2)

Gole 0:1 Enzo Kalinski (4′), 1:1 i 2:2 Sebastián Driussi (11′, 46′), 1:2 Gonzalo Prósperi (40′), 3:2 Rodrigo Mora (54′)

Składy:

River Plate: Augusto Batalla – Camilo Mayada (46′, Gabriel Mercado), Emmanuel Mammana, Leandro Vega (73′, Leonardo Ponzio), Milton Casco – Nicolás Domingo (61′, Joaquín Arzura), Nicolás Bertolo, Exequiel Palacios (46′, Ignacio Fernández) – Gonzalo Martínez  – Sebastián Driussi, Rodrigo Mora

Trener: Marcelo Gallardo

San Lorenzo: Sebastián Torrico – Julio Buffarini, Gonzalo Prósperi, Rodrigo Tapia, Emmanuel Más – Juan Mercier, Facundo Quignón (60′, Ezequiel Ávila) – Héctor Villalba (66′, Bautista Merlini), Enzo Kalinski, Leandro Romagnoli (77′, Rodrigo De Ciancio) – Martín Cauteruccio (78′, Brian Mieres)

Trener: Pablo Guede

Sędziował: Mauro Vigliano

Tabela końcowa Copa de Ciudad Mar del Plata:

1. Independiente – 4 punkty, gole 4:3

2. River Plate – 3 punkty, gole 5:5

3. San Lorenzo – 1 punkt, gole 3:4

San Lorenzo zakończyło już udział w tegorocznym Torneos de Verano – łącznie trzy mecze, jeden remis i dwie porażki. River sobotniej nocy stoczy jeszcze drugie tegoroczne El Superclásico pod szyldem Copa Luis Nofal. Jeśli nie przegra go zdobędzie ów nieoficjalny puchar.

Comments are closed.