Nie wszystkie argentyńskie kluby szykują się do nowego sezonu w cyklu towarzyskich Torneos de Verano. Niektóre pojechały do pobliskiego Urugwaju aby rozegrać kilka sparingów z drużynami lokalnymi oraz paragwajskimi. Tak uczynili Argentinos Juniors oraz Banfield. Obie te drużyny zanotowały fatalny start przygotowań do kampanii 2016.
Copa Suat
W nim wzięli udział Argentinos Juniors ponosząc totalną klęskę. W półfinale tegoż miniturnieju, gdzie oprócz nich wystąpiły brały trzy ekipy miejscowe „El Bicho” opierający się na młodzieży zostali zdeklasowani 1:5 przez urugwajską wersję River Plate.
Honorowego gola zdobył Braian Romero, który ubiegły rok spędził w Colónie de Santa Fe, a po zakończeniu wypożyczenia tam został sprowadzony na La Paternal z trzecioligowego Acassuso.
Skład Argentinos Juniors w tym blamażu: Federico Lanzillota – Mariano Almandoz, Patricio Matricardi, Joaquín Laso (Alexis Salinas), Lucas Rodríguez – Iván Colman, Esteban Rolón, Matías García (Sebastián Riquelme), Facundo Barboza (Francis Mac Allister) – Braian Romero (Alan Difonti), Lautaro Mesa (Iván Sandoval)
Kursywą podani piłkarze, którzy niedawno zostali dołączeni do pierwszego zespołu z sekcji młodzieżowej (Sebastián Riquelme to dużo młodszy brat Juana Romána).
***
Mecz o trzecie miejsce również im nie wyszedł. Minionej nocy ulegli 0:1 w nim Defensorowi Sporting. Areną potyczki był Estadio Luis Franzini, a więc obiekt urugwajskiej „Violi”.
Tutaj AJ wystąpili takim składem: Federico Lanzillota – Damián Batallini, Miguel Torrén, Nicolás Freire, Guillermo Benítez – Juan Manuel Cobo (80′, Facundo Barboza), Cristian Ledesma – Luciano Cabral (74′, Sebastián Riquelme), Federico Insúa (46′, Braian Romero), Nahuel Rodríguez (85′, Iván Colman) – Lautaro Rinaldi
Copa Suat wygrał ostatecznie jedyny zespół, z jakim AJ nie mieli okazji skonfrontować się – Danubio. W finale popularna „La Curva” zwyciężyła 3:1 River Plate, który niebawem weźmie udział w rundzie eliminacyjnej Copa Libertadores (będzie to ich debiut w elitarnych rozgrywkach).
Copa Bandes
Tutaj uczestniczy Banfield, który na etapie półfinału uległ 0:2 paragwajskiemu Cerro Porteño. Mecz odbył się na samym Estadio Centenario w Montevideo, a gole dla najlepszej paragwajskiej drużyny minionego roku zdobyli José Ortigoza i Raúl Cáceres.
Skład Banfield w tym starciu: Hilario Navarro – Gonzalo Bettini (Nahuel Yeri), Carlos Matheu, Sergio Vittor, Claudio Bravo (Alexis Soto) – Iván Rossi (Luciano Gómez), Walter Erviti (Romel Morales), Brian Sarmiento – Giovanni Simeone, Santiago Silva, Claudio Villagra (Lihué Prichoda)
PS. Dużym problemem Banfield przez nadchodzący sezon może być fakt, że póty co mają bardzo mało konkurencyjny skład. Spośród tych, którzy weszli z ławki po przerwie jedynym grającym w pierwszej drużynie podczas ubiegłego roku jest Nahuel Yeri. Nota bene i w pierwszym składzie wyszło multum nowicjuszy m.in. Claudio Bravo czy mający już przetarcie z podstawową jedenastką Iván Rossi oraz Claudio Villagra.
Nota bene w ich wyjściowej jedenastce bez trudu zmieścili się wszyscy nowi zawodnicy, sprowadzeni w styczniu – Santiago Silva, Hilario Navarro, Carlos Matheu i Brian Sarmiento.
Spośród zawodników ubiegłorocznej pierwszej jedenastki, którzy zostali po fali odejść nie wystąpili tylko Luciano Civelli (kontuzjowany) i Nicolás Bianchi Arce (lada chwila może odejść – negocjuje z innymi klubami).
W finale pocieszenia „El Taladro” ulegli 0:1 Nacionalowi Montevideo, który okazał się gorszy po rzutach karnych w półfinałowym klasyku z Peñarolem.
Tutaj Banfield wystąpił takim składem: Hilario Navarro – Nahuel Yeri, Carlos Matheu, Jorge Rodríguez, Alexis Soto – Luciano Gómez, Iván Rossi (68′, Claudio Villagra), Walter Erviti (46′, Brian Sarmiento), Romel Morales (62′, Thomas Rodríguez) – Santiago Silva (46′, Giovanni Simeone), Lihué Prichoda (78′, Enzo Fontana)
Copa Bandes przeciwko ostatecznie zwyciężył Peñarol ogrywając 1:0 Cerro Porteño w finale. Dodajmy, iż parę dni wcześniej Paragwajczycy pokonali w sparingu też 2:0 inny argentyńskiej zespół – spadkowicza Crucero del Norte.