Z Independiente do Brazylii

Od momentu swojego powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej w Argentynie zespół Independiente właściwie nie dokonał żadnej poważniejszej sprzedaży. Teraz uległo to zmianie. Dwójka piłkarzy dotychczas istotnych dla „Czerwonych Diabłów” została wytransferowana, ale nie do Europy, nie do Meksyku, a do Brazylii.

Największy gwiazdor Torneo de Transición 2014 oraz niedawny kapitan „Inde”, czyli Federico Mancuello zasilił Flamengo. Już pół roku temu 26-letni rozgrywający z epizodem w reprezentacji Argentyny znalazł się na radarze hiszpańskiej Celty Vigo, lecz wówczas przeprowadzkę utrudniła mu kontuzja, przez którą odpoczywał kilka miesięcy.

Teraz Mancuello nabył kontrowersyjny klub z Rio de Janeiro płacąc 3 miliony dolarów za 90% jego karty. We „Fla” występuje już inny argentyński rozgrywający Héctor Canteros (eks-Vélez Sarsfield), więc istnieje szansa, że obaj panowie stworzą ze sobą zgrany środek pola w szeregach najpopularniejszego klubu Brazylii.

Drugim graczem przechodzącym z Independiente do kraju kawy jest Matías Pisano. Skrzydłowy dwa lata młodszy od Mancuello wzmocnił Cruzeiro, które wykupiło połowę jego karty za milion dolarów oraz anulowało Independiente dług wynoszący około pół miliona dolarów z tytułu niespłacenia transferu Ernesto Faríasa ze stycznia 2012 roku.

Wśród ekipy z Belo Horizonte 24-latek będzie miał towarzystwo dwójki rodaków. Są nimi Juan Sánchez Miño (niedawno wypożyczony na rok z włoskiego Torino) oraz Ariel Cabral (eks-Legia Warszawa, kilka miesięcy temu sprowadzony z wolnego transferu).

Ani Mancuello, ani Pisano w tym roku nie będą mieli okazji zaprezentować arsenału swoich umiejętności w rozgrywkach Copa Libertadores jednak nie da się ukryć, że dla obu to ostatni dzwonek na zrobienie większej kariery.

6 Comments to "Z Independiente do Brazylii"

  1. fixxxer's Gravatar fixxxer
    10 stycznia 2016 - 12:25 | Permalink

    Że Sanchez Mino tam poszedł to nie wiedziałem. TO jeden z najdziwniejszych piłkarzy jakich widziałem. Nie pamiętam piłkarza próbowanego na tak różnych pozycjach. W Boca prawie w zasadzie jako skrzydłowy. W Estudiantes grał na lewej pomocy, w środku pomocy aż wreszcie na lewej obronie. Kiedyś w Boca mi się podobał, był na tyle dobry, że Sabella go powołał. Dziś to już nie to.

  2. vasco's Gravatar vasco
    10 stycznia 2016 - 13:41 | Permalink

    Miño jeszcze chyba nie złożyl broni . Zobaczymy jak sob będzie grał pod nowym trenerem ale to taki typowy gracz na lige krajową . Ważny i raczej bez niego Estu nie bedzie miało jaakości

  3. fixxxer's Gravatar fixxxer
    13 stycznia 2016 - 20:34 | Permalink

    A Acosta wraca do Boca?

Comments are closed.