Boca: zmiana planów?

Kwestia powrotu Daniego Osvaldo do Boca skomplikowała się, bowiem jego obecna drużyna – FC Porto nie chce rozwiązać z nim kontraktu, a chętne na tego napastnika są również kluby włoskie, które mogą zaoferować dużo większe pieniądze. W razie niepowodzenia przy „repatriacji” kontrowersyjnego zawodnika alternatywą jest Leandro Fernández z Godoy Cruz.

W minionym sezonie ligi argentyńskiej Leo strzelił aż 15 goli dla zachodnioargentyńskiej ekipy, ostatecznie zostając wicekrólem strzelców Primera Division de Argentina 2015.

Zarząd Boca ciągle mówi, że priorytetem jest powrót Osvaldo, ale gdyby to się nie udało mają naprawdę ciekawego, entuzjastycznie nastawionego piłkarza, który już zapowiedział, że chciałby zagrać dla Boca i mając do wyboru „Xeneizes”, a jakiś meksykański klub zdecydowanie preferuje występy na La Bombonera.

Innym potencjalnym substytutem dla Daniego jest snajper Huracánu – Ramón Ábila, lecz popularny „Wanchope” zapewne byłby nieco droższy aniżeli Leandro Fernández.

Nota bene 24-letni łowca goli z Santa Fe będący dziś na usługach Godoy Cruz ma za sobą wojaże w egzotycznej lidze … gwatemalskiej – pierwszą połowę 2014 spędził w tamtejszym Comunicaciones. Jest wychowankiem Defensa y Justicia, a przez krótki czas w 2012 zarabiał też na życie w meksykańskiej Tijuanie, skąd jednak szybko odszedł, bowiem nie potrafił wywalczyć sobie miejsca w podstawowej jedenastce „Xolos”.

Czy to on zastąpi Jonathana Calleriego, który lada chwila wyleci na Półwysep Apeniński do Interu, a nim stale zagości na San Siro to zapozna się z włoskimi klimatami na półrocznym wypożyczeniu w Bolonii…

Comments are closed.