Pierwsze mecze 1/2 finału za nami . Pumas UNAM wygrali 3-0 na wyjeździe z Americą , z kolei mecz Deportivo Toluca z Tigres UANL skończył się remisem bez bramek . W tej sytuacji można już powiedzieć , że jednego finalistę znamy.
Pogrom na Estadio Azteca
America miała ogromne ambicje , ale nie podołała . Do wysokiej przegranej przyczyniły się dwie czerwone kartki . Ogólna nerwowość i brak koncepcji .
Zaś najładniej grająca ekipa sezonu tj. Pumas , zagrała popisowo . Sosa doskonały , linia pomocy bez zarzutu . Jeśli chodzi o obronę to America niejako sama się osłabiła , bo w zasadzie ataki były anemiczne i defensorzy Pumas nie mieli problemu z zatrzymaniem ich .
Jasne że America to ekipa klasowa pokazywała to już wiele razy , lecz w tym meczu na własne życzenie sie pokonała , pomagając rozpędzonym rywala swą nieodpowiedzialną grą .
Warto zwrócić uwagę , że jest najlepszy od wielu lat sezon Pumas . Dużo nowych transferów poczynili , włodarze tego zespołu lecz przyniosło to efekty .
Transfery bardzo trafione szczególnie mowa o Ekwadorczyku Fidelu Martinezie i Urugwajczyku Britosie .
Czerwone kartki dla Paragwajczyków Samudio i Aguilara dodatkowo pomogły gościom , gdyż ten pierwszy odpowiada za organizację środka pola, a drugi jest stoperem , wobec czego ataki Pumas były praktycznie bezkarne.
Świetnie prezentował się z jednej strony boiska Cortez , z drugiej zaś Fidel. Ataki były poukładane i w efekcie zabójcze .
Wszystkie bramki padły po przerwie . Pierwsza po dośrodkowaniu ze skrzydła , druga po składnej akcji i także zagranie z boku pola karnego zaś ostatnia to skuteczny strzał głową po zagraniu z drugiej strony boiska , jako że na skrzydłach Pumas mają największy potencjał . Ogólnie rzecz biorąc gracze Pumas wykorzystywali luki w środku pola i w obronie gospodarzy , których to luk było z czasem coraz więcej i gra Americi zaczęła się rozsypywać .
Warto docenić organizacje gry i zmienność pozycji w zespole gości , którą imponują od początku sezonu .
W zaistniałej sytuacji America może już skupić się na KMŚ i liczyć na jak najlepszy wynik . Byłoby to z pożytkiem dla meksykańskiej piłki ponieważ jeszcze nigdy ekipa z tego kraju nie grała w finale tego małego turnieju.
Bez bramek w Nuevo León
Mniej emocji przyniosło starcie Toluci z Tigres .
Widać Tigres nastawiają się na rewanż jako że zadecyduje o wszystkim a na wyjazdach, są zawsze silni . Jednak ich rywal Deportivo Toluca właśnie na wyjazdach gra lepiej aczkolwiek dziś nie było tego widać . Teraz jednak będą musieli u siebie pokonać rywala , co pozwala sądzić , że czeka nas wyśmienity mecz rewanżowy .
Dziś atakowało tylko Tigres . Słupki i poprzeczki jednak broniły Toluce . Później jeszcze niewykorzystany rzut karny przez Juninho i ogólnie dobra gra bramkarza Toluci – Alfredo Talavery .
To wszystko sprawia , że następny mecz będzie dla obu ekip meczem o wszystko przy czym Toluca , która nie była głównym faworytem nie ma nic do stracenia , natomiast brak awansu do finału Tigres UANL byłby dużym rozczarowaniem gdyż prezentują się jak dotąd bardzo solidnie .
Niezależnie od ostatecznych rozstrzygnięć warto zauważyć , że poziom jest wyższy niż w rundzie wiosennej . Ostatnim jak dotąd mistrzem kraju był Santos Laguna zdobywając tytuł bez praktycznie żadnej poważnej konkurencji . Najlepszym dowodem jest że żadna ekipa z ostatnich play – offów nawet nie dotarła do półfinału obecnych . Teraz natomiast mamy co najmniej trzy ekipy prezentujące bardzo wysoką formę .