Decydujące rozstrzygnięcia w Liga MX

Jako ze strona Albicelestes.pl poszerza swoją ofertę dziś startuje część poświęcona lidze meksykańskiej. Tak się składa, że już jutrzejszej nocy startuje faza play-off , więc dziś poznajmy jej uczestników.

Wśród ośmiu ekip , które wezmą w niej udział znajdują się: Pumas UNAM, Deportivo Toluca, Tigres UANL, Tiburones Rojos de Veracruz, America, Club de León, Jaguares de Chiapas i Puebla

Obrońca tytułu (Santos Laguna) i aktualny wicemistrz (Queretaro) nie dały rady awansować. Szczególnie jest to zaskoczenie w przypadku Santosu, gdyż w play-offach prezentował się rewelacyjnie nie dają szans nikomu z rywalem w finale włącznie. Jednak obecne rozgrywki zaczął słabiutko. Odejście trenera Caixinhi , ojca sukcesów Santosu z ostatnich sezonów , tez jednak nie pomogło . Zespół grał bez błysku i nie dostał się do Top 8.

Jednak dziś zajmiemy się ekipami, które zakwalifikowały się doń i tu przede wszystkim zwróćmy uwagę na Tigres UANL. Finał Copa Libertadores choć przegrany z River Plate i znakomita równa gra w ostatnich latach to główne powody dla których ekipa z miasta San Nicolas de los Garza może być brana za jednego z faworytów do tytułu mistrza.

Brazylijski trener Feretti to ojciec sukcesów tej drużyny, a obecność w składzie takich graczy jak Joffre Guerron, Andre-Pierre Gignac , Javier Aquino czy Nahuel Guzman tylko podnosi status „Tygrysów”.

Kolejną ekipą , na którą trzeba zwrócić uwage to America – obecny klubowy mistrz strefy CONCACAF. Zespół budowany z pomysłem i w którym plan począwszy od trenera Miguela Herrery do obecnie pracującego tam Ignazio Ambriza jest realizowany bardzo dobrze. America moze sie pochwalić takimi graczami jak Oribe Peralta czy Argentyńczyk Paolo Goltz (niegdyś solidny stoper Lanús – najlepszy obrońca ligi argentyńskiej w 2013 roku). Ponadto grają tam Ekwadorczyk Michael Arroyo, a także argentyński snajper Dario Benedetto czy paragwajski defensor Pablo Aguilar.

Ekipa stołecznych „Orłów” od zawsze stawiana jest w gronie faworytów. Zasadniczo obok Chivas de Guadalajara są uważani za najlepszy klub w historii meksykańskiej ligi.

Jeśli jesteśmy przy ekipach ze stolicy to kolejną ekipą w Top 8 jest Pumas UNAM. Dość niespodziewanie zajęła ona pierwsze miejsce w lidze (choć w przypadku ligi MX to kto zajął które miejsce w najlepszej ósemce nie ma wielkiego znaczenia w perspektywie play-offów). Niemniej jednak na grę „Pum” warto zwrócić uwagę . Mamy tu m.in. najlepszego strzelca pierwszej części sezonu czyli Argentyńczyka Ismaela Sose, a są tez Ekwadorczyk Fidel Martinez tudzież rodowici Javier Cortez czy Alberto Escamilla. Nad wszystkim pieczę sprawuje Guillermo Vasquez.

Gdy mówimy o tej drużynie warto zauważyć że zawsze łatwo dochodzą do sytuacji podbramkowych. Preferują grę skrzydłami i generalnie grają futbol miły dla oka.

Kolejny zespół to Deportivo Toluca. Ostatnie lata były dla nich takie sobie, lecz teraz grają bardzo dobrą piłkę. Trenuje ich legenda, ikona tegoż klubu jako piłkarz – Paragwajczyk Jose Cardozo. W składzie mamy takich graczy jak reprezentant Peru – Christian Cueva. Poza nim Meksykanie: Omar Arellano, Heriberto Vidales czy paragwajski defensor Paulo Da Silva, który może pochwalić się największą ilością występów w historii drużyny narodowej swojego kraju.

Nie jest to (przynajmniej moim zdaniem) główny faworyt do tytułu. Ekipa zgrana , ale prezentująca futbol raczej obronny. Bez wielkich nazwisk i choć regularna w grze. Nie sądzę jednak by akurat oni byli w stanie dojść dalej niż do 1/2 finału.

Ich najbliższym rywalem jest Puebla. Najmniej imponująco się prezentują ze wszystkich które pozostały w grze . Trenuje ją Argentyńczyk Pablo Marini , a najciekawszym graczem jest jego rodak Ezequiel Rescaldani – niewypał transferowy hiszpańskiej Malagi. Jednak ogólnie Puebla po prostu nie czym straszyć rywali . Ich siła tkwi w monolicie, ale mecze wygrywają zazwyczaj różnicą jednej bramki albo remisują i mało w nich emocji. Zeszły sezon był dla nich dobry gdyż wygrali krajowy puchar, lecz w tym skupili się na lidze. Efekty są dobre ale myślę, że udział w pierwszej rundzie play-off to szczyt ich możliwości i tu zakończą udział w rozgrywkach.

Ostatnie miejsce dające grę w decydującej fazie zajęli Tiburones Rojos de Veracruz . Rekiny grały z meczu na mecz coraz lepiej. Efekty są widoczne i watro się tej ekipie przyjrzeć. Trenuje ją Chilijczyk Carlos Reinoso i udało mu się nadać tej drużynie styl gry preferowany przez Chilijczyków, czyli głównie atak. W tymże ataku grają przede wszystkim Argentyńczycy Julio Furch oraz Daniel Villalba i Wenezuelczyk Yanowsky Reyes. Tiburones mają tez bardzo ofensywnie nastawionych pomocników w osobach De La Peñi , Rojasa czy Garcii.

Zespół znad Zatoki Meksykańskiej drugi pod rząd zagra w play-offach, lecz ostatnia przygoda zakończyła się na obecnej fazie . Niestety w tym roku natrafili na Pumas i niestety chyba znów historia się powtórzy. Mimo to warto oglądać ich mecze, bo dają one zawsze dużo radości kibicom.

Kolejna ekipa to Club de León . Świetnie zaczęli podopieczni Argentyńczyka z hiszpańskim paszportem – Juan Antonio Pizziego. Z czasem jednak spuścili z tonu. Zdarzały im niespodziewane porażki . Jednak ogólnie jest to bardzo dobra i zgrana ekipa . Począwszy od argentyńskiego weterana Mauro Boselliego, poprzez Marcosa Bueno ,Carlosa Peñę , Guillermo Burdisso czy Eliasa Hernandeza. Grają piłkę skoordynowaną. Dobra obrona, świetny środek pola i skuteczny atak . Wydaje się że mają wszystko by walczyć o tytuł.

Ostatnią ekipą do omówienia zostaje Jaguares de Chiapas. Ekipa z południa kraju finisz miała doskonały. Prowadzeni przez Argentyńczyka Ricardo La Volpe – byłego selekcjonera Reprezentacji Narodowej Meksyku. Siła tej ekipy tkwi w pomocy . Tu mają najlepszych poczynając od Luisa Rodrigueza i Francisco Silvy, a na Avilesie Hurtado i Davidzie Andrade kończąc. Również obrona jest silna poprzez obecność Reynaldo Diaza, Juana Manuela Insaurralde, Luisa Venegasa czy Felixa Araujó.

Faktem jest, że są obecnie w formie jednak myślę, że na rywalizacji z Tigres zakończą bieżący sezon. Nie mają argumentów by przeciwstawić się takiemu rywalowi. Oczywiście doświadczony trener i ograni w wielu bojach gracze mogą być ich siłą, lecz to nie jest jeszcze poziom taki jak prezentowany przez Tigres i przypuszczam, że to finaliście tegorocznej edycji Libertadores będą górą.

Warto też dodać, iż beniaminek Dorados de Sinaloa niestety zawiódł i zajął ostatnie miejsce w tabeli ligowej, co daje nam do zrozumienia, że najpewniej za pół roku wrócą do towarzystwa drugoligowców. Zaś walka o awans do elity wśród ekip z zaplecza trwa.

Poniżej prezentujemy pełny zestaw par 1/4 finału play-off:

  • Club America – Club León
  • Tigres-Jaguares de Chiapas
  • Veracruz – Pumas UNAM
  • Puebla-Toluca

Pierwsze dwa mecze w dniu 26.11 dwa kolejne dzień później . Rewanże 29 i 30 listopada.

Comments are closed.