Szok, tragedia, kompromitacja! Domowa klęska Argentyny z Ekwadorem!

Chyba nikt pomimo braku kontuzjowanego Messiego nie spodziewał się takiego kubła zimnej wody na inaugurację. Reprezentacja Argentyny otwierając swe zmagania o awans do Mundialu 2018 przegrała na własnym boisku 0:2 z Ekwadorem – drużyną, która w poprzednich eliminacjach nie wygrała żadnego spotkania na wyjeździe!

Od samego początku było przesądzone, że tej nocy na Estadio Monumental wicemistrzów świata czeka walenie głową w mur. „Albicelestes” pozbawieni Leosia kompletnie nie potrafili zorganizować swojego ataku.

Przypomnę, że podczas bieżącego roku oba zespoły grały już ze sobą. Towarzysko, w marcu na zgrupowaniu w USA. Wtedy Argentyna (też bez Messiego) mimo zdecydowanej dominacji ledwie zwyciężyła 2:1.

Nota bene Ekwador nie tylko zastawił solidny sztych, ale również sam prowadził ofensywę. Jeszcze w pierwszej odsłonie gościom zabrakło skuteczności, lecz ekipa Martino wcale nie była lepsza.

Około 20 minuty Argentyna stworzyła sobie jedyną ciekawszą okazję – Ángel Correa pomknął środkiem pola i uderzył lekko, choć groźnie zza 16. metra. Bramkarz Domínguez wybił piłkę obok siebie, tę na ostrym kącie zgarnął nieporadny dziś Di María, podał na przedpole bramkowe, gdzie strzelał Agüero, lecz uczynił to zbyt lekko i ciemnoskóry bramkarz znów sparował futbolówkę. Dobijać chciał Javier Pastore, ale uprzedził go obrońca Juan Carlos Paredes wybijając na korner.

Co gorsza w 23 minucie „Kun” doznał bolesnej kontuzji uda przez co musiał opuścić boisko. Zmienił go Carlos Tévez, którego występ pozostawmy bez komentarza. Niestety, ale w kadrze „Apacz” jest tylko cieniem tego geniusza z Juventusu oraz Boca Juniors.

W drugiej części „Albicelestes” nadal razili indolencją  – Ángel Correa ponownie zaatakował środkiem boiska, wbiegł na ubocze pola karnego i obstawiony defensorem podał do Mascherano. Ten jednak ekspertem ataku nie jest – pantomimicznie uderzył wślizgiem, co zakończyło się bezproblemową interwencją Alexandra Domíngueza.

Ekwador zwietrzył okazję, że tego dnia może uczynić rzecz historyczną i pierwszy raz ograć Argentynę na wyjeździe. Ruszyli więc do ataku. Christian Noboa niewiele się pomylił chcąc przelobować bramkarza zza pola karnego, a strzał z rzutu wolnego kapitana Waltera Ayovíego nad poprzeczkę sparował Sergio Romero.

Summa summarum „Tricolor” w końcówce dopięli swego. 81 minuta – joker Fidel Martínez dośrodkował z narożnika boiska, piłka zawędrowała w pole bramkowe, skąd głową pod poprzeczkę trafił stoper Frickson Erazo dając Ekwadorczykom prowadzenie.

Niecałą minutę później te podwoił Felipe Caicedo. Błyskawiczny kontratak Antonio Valencii prawą flanką, w szesnastce jego podanie przed linię piątego metra, gdzie napastnik Espanyolu w dogodnej sytuacji ustalił wynik na 2:0.

Upokorzeni gospodarze robili dobrą minę do złej gry starając się zmniejszyć rozmiar porażki, ale bez oczekiwanego efektu. Dla Ekwadoru to pierwsza w dziejach victoria na argentyńskiej ziemi przeciwko obecnym wicemistrzom globu i Ameryki Południowej. Niedowierzanie jak mogło do tego dojść…

Skrót meczu:

Argentyna vs Ekwador 0:2 (0:0), gole – Frickson Erazo (81′), Felipe Caicedo (82′)

Składy:

Argentyna: Sergio Romero – Facundo Roncaglia, Ezequiel Garay, Nicolás Otamendi, Emmanuel Más – Lucas Biglia, Javier Mascherano (C), Javier Pastore (70′, Ezequiel Lavezzi) – Ángel Correa, Sergio Agüero (24′, Carlos Tévez), Ángel Di María

Trener: Gerardo Martino

Ekwador: Alexander Domínguez – Juan Carlos Paredes, Frickson Erazo, Gabriel Achilier, Walter Ayoví (C) – Antonio Valencia, Christian Noboa, Pedro Quiñónez (74′, Segundo Castillo), Jefferson Montero (77′, Fidel Martínez) – Miller Bolaños, Felipe Caicedo (84′, Ángel Mena)

Trener: Gustavo Quinteros

Sędziował: Julio Bascuñán (Chile)

Garść statystyk:

  • Argentyna pierwszy raz od września 2009 roku przegrała u siebie (w regulaminowym czasie gry) biorąc pod uwagę mecze oficjalne (Copa América, eliminacje MŚ) – wówczas ulegli 1:3 Brazylii
  • Ekwador pierwszy raz w historii ograł Argentynę na wyjeździe
  • Ekwador pierwszy raz od września 2009 roku wygrał na wyjeździe oficjalny mecz (Copa América, eliminacje MŚ)
  • Argentyna pierwszy raz po 13 meczach przegrała oficjalnie starcie (Mistrzostwa Świata, Copa América, eliminacje MŚ) w regulaminowym czasie gry
  • Argentyna pierwszy raz od 6. domowych meczów (uwzględniając także towarzyskie), czyli od czerwca 2013 nie zdobyła gola

Drugie spotkanie eliminacyjne Argentyńczycy rozegrają za cztery dni przeciwko niewygodnemu Paragwajowi w Asunción. Nie będzie łatwo, ponieważ „Guaraní” niewątpliwie chcą wziąć odwet za blamaż 1:6 w półfinale tegorocznej Copa América.

53 Comments to "Szok, tragedia, kompromitacja! Domowa klęska Argentyny z Ekwadorem!"

  1. fixxxer's Gravatar fixxxer
    9 października 2015 - 16:05 | Permalink

    Di Maria stracił prawie wszystkie piłki i od roku jest najgorszym piłkarzem tej drużyny. Było by mu już.
    Tevezowi też.
    Mascherano i Biglia już bez dawnego głodu. I raczej już go nie odzyskają.

    Correa, pomimo, że niewiele wskórał, najlepszy i najbardziej aktywny zawodnik Argentyny. W następnym meczu powinien zagrać w parze z Dybalą. Innej możliwości nie widzę.

  2. fixxxer's Gravatar fixxxer
    9 października 2015 - 16:06 | Permalink

    Obrona zdeorganizowana. Nawet Garay beznadziejnie się zachował przy oby bramkach. Mas do wymiany. Casco raczej nie będzie lepszy. Mógłby powołać Peruzziego i Tagliafico.

  3. fixxxer's Gravatar fixxxer
    9 października 2015 - 16:09 | Permalink

    eliminacje w Ameryce Południowej za każdym razem zapowiadają się ciekawiej.
    Chile- brazylia 2:0
    Argentyna – Ekwador 0:2

    A jeszcze kilka lat temu byłyby to wyniki raczej niezrozumiałe.

  4. fixxxer's Gravatar fixxxer
    9 października 2015 - 16:10 | Permalink

    Zabaleta za Roncaglię na ten moment.

  5. fixxxer's Gravatar fixxxer
    9 października 2015 - 18:29 | Permalink

    Ed, tylko krowa nie zmienia zdania. Ja nie jestem fanem Zabalety, ale Roncaglia nie wyglądał najlepiej. Wcześniej zdradzał oznaki gotowości do gry w kadrze. Dla mnie ani Roncaglia, ani Zabaleta, ale na następny mecz mamy do dyspozycji tylko Zabaletę jeszcze. Peruzzi tak czy tak powinien dostać szansę. Ma już pewne doświadczenie w kadrze, także w meczach eliminacyjnych (nawet nie wiem czy nie przeciwko Ekwadorowi). Natomiast Tagliafico nie wygląda na kogoś, kto kiedykolwiek odpuszcza. Ten facet będzie walczył i w klubie, i w kadrze. Widać, że to prosty chłopak, który ma serce do gry. Z nim kojarzy mi się również Cubas. Obaj nie wyglądają na gości, którzy kiedykolwiek mieliby się poczuć gwiazdorami i spocząć na laurach.

  6. fixxxer's Gravatar fixxxer
    9 października 2015 - 18:32 | Permalink

    Nie powiedziałbym, że to wygląda jakby gra w kadrze była dla nich obciążeniem. Po prostu nie ma drużyny, bo nie ma trenera. Zero zrozumienia. Dodatkowo kilku niewłaściwych piłkarza Z Di Marią na czele. O takich jak Mascherano i Biglia nie powiedziałbym, że są niewłaściwi, ale raczej wypaleni. Masche ma za sobą 3 mundiale, 3 przegrane finały Copa America, 2 wygrane olimpiady… ja nie wierzę, że poczuje jeszcze kiedyś dawny głód.

  7. vasco's Gravatar vasco
    9 października 2015 - 18:33 | Permalink

    Ale ktos grac musi to ja juz wole mlodych bedących w formie na dany moment a co bedzie potem sie zobaczy .

  8. fixxxer's Gravatar fixxxer
    9 października 2015 - 18:39 | Permalink

    Ja bym się już teraz z Coreą za nic nie wycofywał z pierwszego składu. Początki są trudne, ale im wcześniej zbierze doświadczenie, tym wcześniej będą korzyści z tego. Tym bardziej, że na tle pozostałych raczej się wyróżniał żywiołowością.

  9. Mirek Trzeciak's Gravatar Mirek Trzeciak
    9 października 2015 - 21:21 | Permalink

    Hahahhahaha ta drużyna bez najlepszego gracza w historii dyscypliny nie istnieje. Teraz klaniac się daremni argentynscy „eksperci” przed Bogiem futbolu. A piłkarze z ligi argentyńskiej i ten Roncaglia to kryminał. Żaden Tagliafico czy Peruzzi nie poprawia poziomu tej beznadziejnej defensywy. Może jak Zabaleta wróci to trochę to ogarnie

  10. fixxxer's Gravatar fixxxer
    10 października 2015 - 15:29 | Permalink

    Kamis, od dawna zastanawiam się co Ty tu jeszcze robisz. Przecież gołym okiem widać, że żaden z Ciebie fan piłki argentyńskiej. Bycie fanem Messiego i Barcelony nie czyni jeszcze z nikogo fana piłki argentyńskiej, a gimnazja są pełne gówniarzy wynoszących pod niebiosa najlepszego obecnie (i tylko obecnie) piłkarza, przynajmniej dopóki, ktoś inny nie zostanie najlepszym, bo wtedy, rzecz wiadoma, zmienią faworyta. Wszyscy tu dobrze wiemy, że tak naprawdę nie lubisz piłki argentyńskiej. Hołubisz ligę angielską i piłkarzy wszystkich nacji, poza argentyńską, zupełnie przy tym nie wierząc w argentyńską młodzież. Udowadniasz to na każdym kroku, mówiąc że ten czy tamten młodzian będzie tylko rezerwowym, że sobie nie poradzi, nie dotknie piłki (jak mówiłeś o Dybali), że jest ogórkiem z ligi argentyńskiej. Mało tego wyraźnie zdradzasz ostatnio oznaki satysfakcji z porażek Argentyny, o ile nie ma w nich udziału Twoje bożyszcze Messi. Zachowujesz się jak lurker i hater, który wcale nie życzy dobrze Argentynie, bo ponad nią wynosisz piłkarza, o którym można na pewno jedynie powiedzieć, że jest najlepszym od czasów Maradony. Nie oglądasz meczów ligi argentyńskiej, dobrze wszyscy o tym wiemy, uważasz ją za zaściankową, parając się jedynie wyczynami kilku topowych argentyńskich piłkarzy z listy TOP 5 Most Popular (grających oczywiście w Europie), zapominając o tym, że „europejscy” Argentyńczycy też zaczynali w Europie.
    Jednym zdaniem mogę jedynie zapytać: „co Ty tu jeszcze robisz?”. Przenieś się na dobre na stronę Premiership Gmnazjum,com, albo Bravo Sport. A jeśli wciąż jesteś tutaj Redaktorem Naczelnym to jest to już największa kpina.

  11. fixxxer's Gravatar fixxxer
    10 października 2015 - 15:31 | Permalink

    *też zaczynali w Argentynie

  12. fixxxer's Gravatar fixxxer
    10 października 2015 - 15:33 | Permalink

    Widzę, że na szczęście żadnym Redaktorem już nie jesteś. Uff. Możesz teraz spokojnie przestać udawać fana Argentyny.

  13. fixxxer's Gravatar fixxxer
    10 października 2015 - 15:41 | Permalink

    Gadamy o piłkarzach, ale przecież wiadomo, że pierwszą osobą do wymiany jest Martino. Ten wybór nie podobał mi się od początku. Człowiek wydaje się nie mieć zupełnie zmysłu taktycznego.

  14. Mirek Trzeciak's Gravatar Mirek Trzeciak
    10 października 2015 - 17:29 | Permalink

    Panie fixxxer trochę szacunku dla redKtora naczelnego tej strony. Ja jestem Cruyffem tej strony i nadal po assurbanipalu mam najwięcej do powiedzenia. A takie wycieczki słowne w kierunku użytkowników są tutaj zabronione (czyt. Regulamin). I radzę by Pan przestał dopierdalac się do ludzi, którzy mają inne zdanie niż Pan 🙂 mam własne zdanie na każdy temat i mam do tego zasrane prawo bo żyjemy w demokratycznym państwie od 25 lat. I to komu ja kibicuje, czy wierzę w coś lub kogoś, czy to co oglądam to jest tylko moja sprawa i nikt nie ma prawa mi tego zabronić. Jeśli Panu przeszkadza zdanie innych ludzi to żegnam, proszę Sb założyć własną stronę. Mogę nawet Panu pomóc się „wylogować” 😉 pozdrawiam i życzę miłego dnia. Redaktor naczelny albicelestes.pl

  15. vasco's Gravatar vasco
    10 października 2015 - 17:52 | Permalink

    No ale powiedz sam cenisz ktoregos z graczy młodych obecnie wystepujacych w lige argentynskiej bo ja tez zauwazylem ze tak srednio .

  16. Mirek Trzeciak's Gravatar Mirek Trzeciak
    10 października 2015 - 18:04 | Permalink

    Owszem cenię takich graczy jak Kranevitter, Tevez, Mammana, Calleri czy wiecznie młody Ferdek Kiepski Gago

  17. vasco's Gravatar vasco
    10 października 2015 - 18:13 | Permalink

    To mnie uspokoiles 🙂 nie no bo wiesz liga jest jaka jest ale ci ludzie Masche Romero Demichelis Aimar sie skąd wzieli wiec liga srednia ale jej celem jest głównie wychowywanie nowych graczy i tu sie spelnia

  18. Mirek Trzeciak's Gravatar Mirek Trzeciak
    10 października 2015 - 18:28 | Permalink

    Ja nie mówię że nie, ale twierdzę że to źródło wysycha i już nie ma tylu talentów co kiedyś. Napewno jakieś są ale już nie tyle i nie na miarę talentów Aguero, Di Marii, Higuaina, Teveza czy Mascherano

  19. vasco's Gravatar vasco
    10 października 2015 - 18:40 | Permalink

    No nie wiem czy Correa nie bedzie lepszy od Kuna chyba cos czuje ze tak a Kranevitter juz pokazuje cholernie duzy potncjał w najgorszym wypadku bedzie solidnym graczem srodka pola i to by juz bylo fajnie .Acz mysle ze ma duzo ciekawszą przyszlosc . Nowi tez bedą za jakis czas na pewno

  20. fixxxer's Gravatar fixxxer
    10 października 2015 - 18:40 | Permalink

    Hahaha. Redaktor naczelny z gimnazjum. Dać dziecku władzę by strofował dorosłych. Co wolno, czego nie wolno. Ot powód dla którego liczba komentujących na tej stronie nigdy nie przekroczy czterech.

  21. vasco's Gravatar vasco
    10 października 2015 - 18:43 | Permalink

    Nie przekracza tz dlatego z znakomita wiekszosc polkich kibicow ogloda reprezentacje ale w ewidentnie w dupie lige i to sie nie zmieni bo komu si chce w nocy ogladac mecze jeszcze najczsciej z obcym komentarzem my jestesmy wyjatkami od reguły

  22. vasco's Gravatar vasco
    10 października 2015 - 18:43 | Permalink

    Ma ewidentnie *

  23. Mirek Trzeciak's Gravatar Mirek Trzeciak
    10 października 2015 - 19:10 | Permalink

    Correa i Kranevitter moim zdaniem przy dobrych wiatrach będą co najwyżej na poziomie Kuna i Mascherano jeśli akurat do nich ich porownujemy m

  24. Mirek Trzeciak's Gravatar Mirek Trzeciak
    10 października 2015 - 19:21 | Permalink

    Owszem Ci dwaj mają duże talenty. Talent Correi zauważyłem dopiero w Atletico bo w San Lorenzo mnie nie przekonywał. Myślę że oni, Rulli, Mammana, Calleri i Vietto to największe argentyńskie talenty

  25. Mirek Trzeciak's Gravatar Mirek Trzeciak
    10 października 2015 - 19:25 | Permalink

    Ten sam gogal który się pluł do assura na bc? Dobrze że go nie ma. Nie liczmy na cuda przy takim temacie, takiej ilości artykułów i takim wyglądzie strony

  26. Mirek Trzeciak's Gravatar Mirek Trzeciak
    10 października 2015 - 19:33 | Permalink

    Demokracja – rząd ludu. Sami sobie wybraliśmy debili do sprawowania władzy i ustanowiania prawa

  27. Mirek Trzeciak's Gravatar Mirek Trzeciak
    10 października 2015 - 19:34 | Permalink

    Tak wgl panie fixxxer to proszę się nie wypowiadać gdy nie ma pan dobrych informacji, gdyz jestem uczniem 1 klasy technikum ekonomicznego 🙂 Pozdrawiam

  28. Mirek Trzeciak's Gravatar Mirek Trzeciak
    10 października 2015 - 19:48 | Permalink

    A czy ja coś mówię? Może w celu wzrostu wyświetleń trzeba ograniczyć ligę argentyńska a zająć się Europą? Mam nadzieję że w niedługim czasie się zepne i wrócę do pisania

  29. vasco's Gravatar vasco
    10 października 2015 - 20:01 | Permalink

    Ja już w SL go ceniłem chociaż jeszcze bardziej Ruiza ale on cos utknął szkoda ze pojechał do Brazylii akurat w Gremio był na tle reszty dobry ale powinien w czyms lepszym grac

  30. vasco's Gravatar vasco
    10 października 2015 - 20:04 | Permalink

    Higuaina nie trudno przewyzszyc wystarczy trafiać w bramke

  31. fixxxer's Gravatar fixxxer
    10 października 2015 - 20:09 | Permalink

    O ilosci artykułów nie można powiedzieć nic złego. Sam nie wiem skąd Ed tyle czasu na to znajduje. I ligi argentyńskiej nigdy dość.

    Natomiast graficzny wygląd strony, owszem, pozostawia wiele do życzenia. Powiedziałbym delikatnie, że jest mało profesjonalny i jakiś kwadratowy. I wcale nikomu konkretnemu tu nic nie wyrzucam.

  32. fixxxer's Gravatar fixxxer
    10 października 2015 - 20:10 | Permalink

    Ruiz gra teraz w Colona. naprawdę dobrze, nawiasem mówiąc. A Correa bedzie jednym z najlepszych, jeśli nie naj.

  33. fixxxer's Gravatar fixxxer
    10 października 2015 - 20:10 | Permalink

    Tak samo Dybala ma sznase na pierwszą piątkę na świecie.

  34. vasco's Gravatar vasco
    10 października 2015 - 20:17 | Permalink

    Mo ale po Ruizie się spodziewałem więcej czekałe m jak go Porto jakies czy Chelsea kupi i wypożyczy do Vitense czy gdzies i się rozwinie a tu nic

  35. fixxxer's Gravatar fixxxer
    10 października 2015 - 20:37 | Permalink

    Ja za to teraz bardzo liczę na Beniteza z Independiente. Chłopak ma coś naprawdę nietuzinkowego. Wcześniej tak mi nie imponował.

  36. Marquena's Gravatar Marquena
    11 października 2015 - 07:38 | Permalink

    Jeśli w najbliższą środę pokona nas Paragwaj to nie trzeba byc wielkim pesymistą żeby sobie wyobrazić nastepną porażkę z Brazylią a w czwartym meczu też o punkty będzie ciężko z lepszo piłkarsko Kolumbią.A Chile jest cholernie silne.Argentyna pierwszy raz za mojego życia może nie awansowac na Mistrzostwa Świata…naprawde to może się wydarzyć!
    jeśli chodzi o młode talenty to niestety cieniutko…oj cieniutko.
    Ortega okrzykniety Nowym Maradoną,podobnie Riquelme,Aimar,Tevez,Messi,Aguero.
    A kto dzisiaj jest Nowym Maradoną?

  37. Mirek Trzeciak's Gravatar Mirek Trzeciak
    11 października 2015 - 11:44 | Permalink

    To jest akurat jeden zespół szkół czyli ci sami nauczyciele w liceum i technikum

  38. fixxxer's Gravatar fixxxer
    11 października 2015 - 13:20 | Permalink

    Nie jest źle jeśli chodzi o talenty. Są może mniej medialne na razie niż kiedyś, ale taki Correa czy Dybala powinni być za jakiś czas wśród najlepszych na świecie, więc nic się nie zmieni. Teraz jest Messi, wcześniej był Batistuta. Zawsze mieliśmy przynajmniej jednego czołowego gracza w świecie, a dwaj wyżej wymienieni dadzą radę. Poza tym, że do drużynowych sukcesów nie potrzeba mieć najlepszego piłkarza na świecie. Trzeba drużyny.

Comments are closed.