Pozostałe mecze 1. kolejki eliminacji Mundialu 2018 w strefie CONMEBOL

Oto relacja z pozostałych czterech spotkań kolejki otwierającej południowoamerykańskie kwalifikacje do Mistrzostw Świata, jakie za trzy lata odbędą się w Rosji. Inauguracyjna seria gier była niezwykle jednolita – na pięć meczów żadnego remisu, wszystkie rezultaty „do zera” i aż cztery starcia zakończyły się wynikami 2:0.

Estadio Hernando Siles (La Paz)

Boliwia vs Urugwaj 0:2 (0:1), gole – Martín Cáceres (10′), Diego Godín (68′)

Inauguracja przyniosła wielki przełom! Nie tylko Ekwador premierowo ograł Argentynę na wyjeździe, lecz również Urusi występując bez swoich gwiazdorów Luisa Suáreza i Cavaniego (obaj zawieszeni) pierwszy raz zwyciężyli w La Paz mecz eliminacyjny!

Boliwia jest już tak mizerna, że nie straszy nawet u siebie na andyjskich wysokościach. Oba gole dla „Charrúas” zdobyli defensorzy … wszak nie od dziś wiadomo, iż najlepszym atakiem jest obrona.

Zespół Óscara Tabáreza (zawieszonego za wykluczenie przez sędziego w ćwierćfinale Copa América – tymczasowo zastępował go asystent Celso Otero) strzelił premierowe trafienie tych eliminacji już w 10 minucie. Daleka centra z okolic linii autowej na pole karne od Carlosa Sáncheza, po której głową uderzył Abel Hernández. Ten strzał odbił przed siebie bramkarz, ale dobitka Martína Cáceresa sprzed 5. metra była skuteczna.

W drugiej części grający dla River Plate ciemnoskóry Sánchez również zaliczył asystę i to bezpośrednią. 68 minuta – jego dośrodkowanie z rzutu wolnego sprzed linii bocznej pola karnego poszybowało w „piątkę”, gdzie bramkę głową władował urugwajski kapitan Diego Godín.

Trzy minuty później Boliwijczycy zarobili jeszcze czerwoną kartkę za faul Jaira Torrico. „La Verde” poza groźnym uderzeniem z rzutu wolnego Jhasmaniego Camposa (Muslera w trudach sparował je) nie pokazali dziś niczego godnego uwagi. Najwidoczniej są skazani na ostatnie miejsce w tabeli…

Jedynym minusem dla Urugwaju jest kontuzja ich pomocnika Cristiana Rodrígueza. Niemniej gracza Independiente spokojnie może zastąpić obiecujący Camilo Mayada (także gracz River Plate).

Spośród urugwajskich piłkarzy ligi argentyńskiej wystąpiła cała piątka – Carlos Sánchez, Álvaro Pereira, Cristian Rodríguez, Camilo Mayada i Nicolás Lodeiro.

Wracając do Carlosa Sáncheza to udowodnił, iż nie bez kozery został nominowany w gronie 59. kandydatów do Złotej Piłki FIFA i „France Football”.

Składy:

Boliwia: Daniel Vaca (C) – Juan Carlos Zampiery, Edward Zenteno, Fernando Marteli, Jair Torrico – Raúl Castro (46′, Óscar Díaz), Wálter Veizaga, Alejandro Chumacero (60′, Damián Lizio), Jhasmani Campos (68′, Rudy Cardozo) – Yasmani Duk, Juan Carlos Arce

Trener: Julio César Baldivieso

Urugwaj: Fernando Muslera – Martín Cáceres, José María Giménez, Diego Godín (C), Álvaro Pereira – Carlos Sánchez (74′, Nicolás Lodeiro), Mathías Corujo Díaz, Álvaro González, Cristian Rodríguez (38′, Camilo Mayada) – Abel Hernández (61′, Diego Rolán), Christian Stuani

Trener: Celso Otero (w imieniu Óscara Tabáreza)

Sędziował: Patricio Loustau (Argentyna)

Czy Urugwaj zdoła wyjść z kryzysu i awansować na najbliższy Mundial? W tej ekipie trwa przemiana pokoleniowa, więc mogą to być eliminacje obfite dla nich w rozmaite epizody.

Najprawdopodobniejszym rozstrzygnięciem będzie piąta lokata na koniec. Dodajmy, że od eliminacji MŚ 2002 urugwajska drużyna narodowa regularnie uczestniczy w barażu interkontynentalnym o awans do elitarnego turnieju.

**********

Estadio Metropolitano Roberto Meléndez (Barranquilla)

Kolumbia vs Peru 2:0 (1:0), gole – Teó Gutiérrez (36′), Edwin Cardona (90+5′)

Jak głosi przysłowie: „Do trzech razy sztuka”. Kolumbijczykom w bieżącym roku nie udało się ograć Peru na Copa América, ani we wrześniowym meczu towarzyskim (oba pojedynki zakończyły się remisami). Ale dali radę teraz na start kwalifikacji i to bez kontuzjowanego Jamesa!

Pierwszego gola „Los Cafeteros” zdobyli w 36′ kiedy po centrze z rzutu rożnego Juana Guillermo Cuadrado najpierw głową uderzył Cristián Zapata, a w polu bramkowym także głową poprawił Teó Gutiérrez z bliska kierując piłkę do celu.

Dalsza część spotkania była całkiem wyrównana ze wskazaniem na gospodarzy, ale to Peru stworzyło sobie dogodną okazję – niestety Yordy Reyna fatalnie chybił obok słupka będąc jeden na jednego z Davidem Ospiną.

W 94 minucie wrzutka z narożnika boiska po jakiej strzał głową „Inkasa” z linii bramkowej wybił kolumbijski obrońca, lecz chwilę później kontratak „Los Cafeteros”. Asysta prawą flanką Cuadrado i akcję sam na sam z bramkarzem celnym uderzeniem od słupka w długi róg wykończył Edwin Cardona.

Składy:

Kolumbia: David Ospina – Santiago Arias, Cristián Zapata, Jeison Murillo, Frank Fabra – Carlos Sánchez [od 64′ (C)], Edwin Cardona, Fredy Guarín (C) (64′, Alexander Mejía), Juan Guillermo Cuadrado – Teó Gutiérrez (75′, Radamel Falcao), Carlos Bacca (90+2′, Fabián Castillo)

Trener: José Néstor Pekerman

Peru: Pedro Gallese – Luis Advíncula, Carlos Zambrano (78′, Christian Ramos), Carlos Ascues, Jair Céspedes – Josepmir Ballón, Carlos Lobatón [od 74′ (C)], Christian Cueva – André Carrillo (81′, Paolo Hurtado), Claudio Pizarro (C) (74′, Yordy Reyna), José Paolo Guerrero

Trener: Ricardo Gareca

Sędziował: Antonio Arias (Paragwaj)

Słaby występ na Copa América nie obniżył ratingu Kolumbii (ani dobry wynik też nie podwyższył specjalnie notowań Peruwiańczyków), która zamierza bezproblemowo awansować na drugi konsekutywny Mundial. Ekipa José Néstora Pekermana powoli wraca do formy.

**********

Estadio Polideportivo Cachamay (Ciudad de Guayana)

Wenezuela vs Paragwaj 0:1 (0:0), gol – Derlis González (85′)

To spotkanie przeprowadzone w deszczowej aurze wyglądało niczym oficjalna rozgrzewka, ale zapadło rozstrzygnięcie dzięki katastrofalnemu błędowi doświadczonego wenezuelskiego obrońcy Osvaldo Vizcarrondo.

Wiekowy stoper u epilogu przed własną szesnastką głupio utracił piłkę dośrodkowaną zza połowy boiska, kierując ją pod nogi czyhającego obok Derlisa Gonzáleza i myląc bramkarza Alaina Baroję. Zawodnikowi Dynama Kijów nie pozostało nic innego jak trafić do pustej bramki.

Tuż przed 90. minutą Édgar Benítez mógł podwyższyć na 2:0, ale wyminąwszy bramkarza i mając przed sobą pustą bramkę fatalnie skiksował nad poprzeczką – grząska murawa utrudniała grę.

Składy:

Wenezuela: Alaín Baroja – Roberto Rosales, Oswaldo Vizcarrondo, Franklin Lucena, Gabriel Cichero – César González (62′, Alejandro Guerra), Tomás Rincón (C), Luis Manuel Seijas, Jeffrén Suárez (81′, Jhon Murillo) – Juan Falcón (73′, Josef Martínez), José Salomón Rondón

Trener: Noel Sanvicente

Paragwaj: Antony Silva – Pablo Aguilar, Paulo Da Silva (C), Miguel Samudio, Bruno Valdéz – Derlis González, Néstor Ortigoza, Richard Ortiz (65′, Víctor Cáceres), Édgar Benítez – Lucas Barrios (87′, Jonathan Fabbro), Federico Santander (65′, Raúl Bobadilla)

Trener: Ramón Díaz

Sędziował: José Buitrago (Kolumbia)

Paragwaj w dość szczęśliwych okolicznościach pokonał miernych, choć nieobliczalnych Wenezuelczyków rozpoczynając z wysokiego C. Czy „Guaraní” zrehabilitują się za poprzednie, tragicznie dla nich eliminacje do MŚ?

**********

Estadio Nacional (Santiago)

Chile vs Brazylia 2:0 (0:0), gole – Eduardo Vargas (72′), Alexis Sánchez (90′)

Jeśli ktoś miał wątpliwości czy aby Chile zasłużenie wywalczyło mistrzostwo Copa América na własnej ziemi to oglądając tę potyczkę musiały one zostać rozwiane. O ile do przerwy było to w miarę zacięte widowisko to w drugiej połowie „La Furia Roja” zmiotła Brazylijczyków.

Chilijczycy zrewanżowali się krajowi kawy za wyeliminowanie w 1/8 finału Mundiali 2010 i 2014 oraz za porażkę 0:1 w marcowym spotkaniu towarzyskim.

W 72 minucie zmiennik Mati Fernández dośrodkował z rzutu wolnego, przed polem bramkowym z czuba uderzył Eduardo Vargas, a futbolówka po palcach Jeffersona wpadła do siatki. Któż inny jak nie jeden z dwóch króli strzelców zwycięskiego CA 2015 miał otworzyć wynik?

Później gospodarze nieco oddali inicjatywę „Canarinhos”, ale zdołali uchronić się przed wyrównaniem. Natomiast tuż przed upływem regulaminowego czasu znakomity atak pozycyjny – wymiana podań Sánchez, Vidal, Sánchez.

Alexis wyminął bramkarza, jego pierwsze uderzenie wybił z linii bramkowej Miranda, ale dobitka znalazła drogę do celu. Gwiazdor Arsenalu po dłuższym okresie kadrowej nieskuteczności wreszcie się przełamał.

Składy:

Chile: Claudio Bravo (C) – Francisco Silva (40′, Mark González), Gonzalo Jara, Gary Medel, Jean Beausejour – Mauricio Isla, Marcelo Díaz (82′, Christian Vilches), Arturo Vidal – Jorge Valdivia (63′, Mati Fernández) – Eduardo Vargas, Alexis Sánchez

Trener: Jorge Sampaoli

Brazylia: Jefferson – Daniel Alves, Miranda (C), David Luiz (35′, Marquinhos), Marcelo – Luiz Gustavo (82′, Lucas Lima), Elías – Willian, Oscar, Douglas Costa – Hulk (76′, Ricardo Oliveira)

Trener: Dunga

Sędziował: Roddy Zambrano (Ekwador)

Mistrzowie kontynentu południowoamerykańskiego w klasyfikacji liderują ex-aequo z Ekwadorem, Kolumbią i Urugwajem. Czy awansują na Mundial w Rosji bez większych komplikacji?

Początek eliminacji od porażek 0:2 w wykonaniu Argentyny i Brazylii! Takiej sensacji jeszcze nie było!

Zestaw par drugiej kolejki eliminacji strefy CONMEBOL:

Noc z 13/14 października:

  • Estadio Olimpico Atahualpa (Quito), h 23:00 – Ekwador vs Boliwia
  • Estadio Centenario (Montevideo), h 1:00 – Urugwaj vs Kolumbia
  • Estadio Defensores del Chaco (Asunción), h 2:00 – Paragwaj vs Argentyna
  • Estádio Castelão (Fortaleza), h 3:00 – Brazylia vs Wenezuela
  • Estadio Nacional (Lima), h 4:15 – Peru vs Chile [Clásico del Pacifico]

1 Comment to "Pozostałe mecze 1. kolejki eliminacji Mundialu 2018 w strefie CONMEBOL"

  1. fixxxer's Gravatar fixxxer
    10 października 2015 - 20:16 | Permalink

    W Ameryce Pd. naprawdę tym razem wszystko będzie możliwe.

Comments are closed.