Ostatecznie Trybunał Dyscyplinarny AFA nie zdyskwalifikował Carlos Téveza za spowodowanie ciężkiej kontuzji u Ezequiela Hama w poprzedniej ligowej kolejce, ponieważ „Apaczowi” nie udowodniono umyślności czynu, a ponadto klub kontuzjowanego gracza nawet nie wniósł sprawy do sądu.
Szef komisji dyscyplinarnej Fernando Mitjans podsumował sytuację mówiąc: „Nie zamierzany ukarać Téveza. Nie mamy ustawy z nakazującej postępowanie karne z urzędu, ponieważ takie jest zdanie większości i jurysprudencja z ostatnich 20 lat. Klub Argentinos Juniors nie złożył pozwu przeciwko niemu. Podobnie zrobiliśmy kiedy Leonel Vangioni (River Plate) spowodował kontuzję u Cristiana Pavóna (Boca Juniors) podczas lutowego Superclásico de Verano.”
Dodał również: „FIFA zaleca, że aby wyciągać konsekwencje tylko w przypadku, gdy wykroczenie popełniono z poważnym zamiarem tak, jak kiedy Luis Suárez ugryzł Chielliniego. Tutaj nie będzie oficjalnej kary, ponieważ w przypadku Téveza ciężko jest udowodnić złe intencje.”
Co za tym idzie reprezentanta Argentyny zobaczymy w niedzielnym starciu Boca Juniors vs Banfield. Jednak i tam gwiazdor „Xeneizes” będzie musiał uważać, ponieważ w tym sezonie ligi argentyńskiej obejrzał już cztery żółte kartoniki, a jeśli zarobi piąty będzie musiał pauzować przez jedno spotkanie.