Jako, że w ten weekend (z zupełnie niezrozumiałych przyczyn) nie gra liga argentyńska to federacja zarządziła rozegranie kilku spotkań 1/16 finału krajowego pucharu. Oto rezultaty przeprowadzonych w bieżącym tygodniu sześciu meczów Copa Argentina.
5. sierpnia, h 20:00, Estadio Julio Grondona (stadion Arsenalu de Sarandí w Buenos Aires)
Ferro Carril Oeste vs Los Andes 3:3 (0:1), rzuty karne 4:1, gole – 0:1 Ricardo Vera (27′), 1:1 Israel Coll (48′), 1:2 Pablo Frontini (58′ – samobój), 2:2 Luis Salmerón (80′), 2:3 Fernando Lorefice (83′), 3:3 Pablo Frontini (90+3′)
Starcie drugoligowców było zdecydowanie najbardziej emocjonującym spośród wszystkich w 1/16 finału. Ferro w ostatnich sekundach doprowadziło do remisu 3:3 (łącznie aż trzykrotnie wyrównywali stan rywalizacji), a następnie pewnie zwyciężyło serię jedenastek.
W 1/8 finału Ferro Carril Oeste zmierzy się z Rosario Central
***
6. sierpnia, h 00:15, Estadio Bicentenario (San Juan)
Instituto de Córdoba vs San Lorenzo 1:2 (1:0), gole – 1:0 Pablo Magnín (7′), 1:1 Emmanuel Más (56′), 1:2 Martín Cauteruccio (64′)
Ubiegłoroczny mistrz Copa Libertadores musiał nie lada namęczyć się aby wyeliminować innego drugoligowca. Do przerwy nieoczekiwanie na prowadzeniu było Instituto, ale w drugiej połowie San Lorenzo szybko odwrócił wynik przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Bohaterem „El Ciclón” znów stał się Martín Cauteruccio. Urugwajski napastnik zdobył swojego czwartego gola od zakończenia przerwy na Copa América. Czy zdąży jeszcze powalczyć jeszcze o koronę króla strzelców w lidze?
PS. Poza tym do San Lorenzo dotarła jedna przykra wiadomość. Otóż, kontuzja kolana odniesiona przez kapitana i ikonę tej drużyny Leandro Romagnoliego okazała się na tyle poważna, że „Pipi” nie będzie mógł zagrać aż do końca roku. Najwcześniej wznowi treningi w styczniu 2016.
W 1/8 finału San Lorenzo de Almagro zmierzy się ze zwycięzcą pary Atlético de Rafaela/Deportivo Merlo
***
6. sierpnia, h 22:00, Estadio El Palacio (stadionu Huracánu w Buenos Aires)
Lanús vs Nueva Chicago 3:0 (2:0), gole – Gustavo Gómez (5′, 39′), Sergio González (51′)
Pewna wygrana Lanús nad czerwoną latarnią Primera Division. W pierwszej części dwa trafienia paragwajskiego stopera Gustavo Gómeza, a chwilę po zmianie stron centra z kornera i pięknym golazo z woleja kropkę nad „i” postawił młody napastnik Sergio González. Tryumf piłkarze „El Granate” oczywiście zadedykowali zmarłemu w wypadku samochodowym klubowemu koledze Diego Barisone.
W 1/8 finału rywalem Lanús będzie Independiente (niewątpliwy hit tej rundy)
***
7. sierpnia, h 00:30, Estadio El Cilindro (stadion Racingu Club w Buenos Aires)
Temperley vs Defensa y Justicia 1:1 (1:1), rzuty karne 3:5, gole – 1:0 Juan Dinenno (45+2′), 1:1 Mariano Barbieri (83′)
Dość ekspresywny mecz. Chwilę po czerwonej kartce dla obrońcy DyJ gola do szatni zdobyło Temperley. Niestety na dziesięć przed końcem jego autor sam wyleciał z boiska, a po chwili „El Halcón” wykorzystali równą liczebność składów i wyrównali, a następnie lepiej wykonywali jedenastki.
W 1/8 finału rywalem Defensa y Justicia będzie drugoligowa Chacarita Juniors. Zwycięzca tej pary w ćwierćfinale najprawdopodobniej stoczy pojedynek z Boca Juniors.
***
7. sierpnia, h 23:00, Estadio Ciudad de Lanús – Néstor Díaz Pérez (stadion Lanús w Buenos Aires)
Independiente vs Deportivo Español 1:0 (0:0), gol – Diego Vera (62′)
Niebywałe męczarnie ambitnego Independiente z trzecioligowcem. Wymęczone 1:0 „Czerwonych diabłów” za sprawą trafienia ich nowego nabytku Diego Very. Urugwajczyk w 62 minucie trafił do siatki głową po wrzutce z kornera.
W 1/8 finału jak już wspomnieliśmy dojdzie do starcia Lanús vs Independiente.
***
8. sierpnia, h 02:10, Estadio Bicentenario (San Juan)
Racing Club vs Tigre 2:1 (2:1), gole – 1:0 Gustavo Bou (8′), 1:1 Ernesto Goñi (20′), 2:1 Leandro Grimi (39′)
Hit 1/16 finału zakończony wymęczoną victorią Racingu Club. Strzelecką niemoc przełamał snajper aktualnych mistrzów kraju tanga – Gustavo Bou. Już w 8 minucie wpisał się na listę strzelców pierwszy raz po przerwie na Copa América, gdy trafił do siatki wykańczając centrę ze skrzydła od Washingtona Camacho celnym uderzeniem pod poprzeczkę w polu bramkowym.
Kilkanaście minut później Tigre wyrównał za sprawą lewego obrońcy Ernesto Goñiego. Urus w 20 minucie zaskoczył bramkarza bezlitosnym wolejem ze skraju pola karnego, odbitym rykoszetem od defensora Racingu.
Jednak na niedługo przed końcem pierwszej części „La Academia” odzyskała prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego, a następnie w olbrzymim zamieszaniu najlepiej odnalazł się inny lewy defensor Leandro Grimi trafiając bombą w okienko.
W drugiej odsłonie zdecydowanie przeważało Tigre, lecz weteran bramki Sebastián Saja popisywał się fenomenalnymi interwencjami ratując zwycięstwo ekipy Diego Cocci.
W 1/8 finału Racing Club zagra z jakimś trzecioligowcem, a będzie nim ktoś z pary Atlético Atlanta/Comunicaciones
Ostatnie trzy mecze 1/16 finału Copa Argentina odbędą się w przyszłym tygodniu. Będą to mecze Vélez Sarsfield vs Acassuso, Atlético de Rafaela vs Deportivo Merlo oraz Atlético Atlanta vs Comunicaciones.
Ferro Carril to historia. Powinni grać w pierwszej lidze. Tak samo Chacarita, Atlanta i Platense. No i jeszcze Instituto mogłoby.
To może powiększyć ligę do jakiś 34 zespołów 😀 a tak na serio to wiele z klubów jakie wymieniłeś ma poważne problemy finansowe i będzie ciężko o ich awans do Primera Division. Ba, one mają nawet problem aby utrzymać się w Primera B Nacional. Dlatego dobrze, że coraz większą wagę przywiązuje się do krajowego pucharu, bo on jest jak westchnienie historii w połączeniu z nowoczesnością (bo nieznanym, małym klubikom z prowincji daje się szansę na występy z gigantami).
Racz zauważyć, że w sąsiednim Chile zmniejszono ligę z 18 do 16 zespołów oraz zmniejszono rolę baraży po sezonie po to aby zwiększyć rolę krajowego pucharu, który daje szansę mniejszym klubom. Popatrz jaką tam zrobiono fazę grupową w Copa Chile – mogliby takie coś naśladować w Argentynie i grać puchar np. zamiast części Torneos de Verano, a tamto Verano zmniejszyć do np. dwóch meczów dla jednej drużyny. A poza tym zwycięstwo w krajowym pucharze premiuje w Chile od tego roku grą w przyszłorocznej Copa Libertadores, a nie Sudamericaną jak dotychczas.