Piątkowej nocy pełną gębą wystartowała Primera Division de Argentina, która przez miesiąc odpoczywała podczas Copa América. Co prawda nocą z środy na czwartek mieliśmy już zaległe spotkanie Tigre vs River Plate, ale wyglądało ono bardziej jak gra towarzyska, nie tylko z racji braku goli. Oto wyniki pierwszych dwóch meczów 16-tej kolejki.
Arsenal de Sarandí vs Gimnasia La Plata 0:1 (0:0), gol – Nicolás Mazzola (89′)
Fenomenalna dyspozycja ekipy z La Platy! „Los Lobos” zanotowali swój dziewiąty kolejny mecz bez przegranej i czwarte z rzędu zwycięstwo! Dzisiaj na stadionie Julio Grondony w dzielnicy Sarandí mierzyli się przeciwko tamtejszemu Arsenalowi. Zdołali wygrać mimo, że większość pojedynku bronili własnej bramki.
Wygrana rzutem na taśmę przyszła Gimnasii w 89 minucie, gdy zmiennik Antonio Medina przejął futbolówkę na krańcu szesnastki, przedarł się przez obronę rywala i tuż przed linią boczną pola bramkowego wyłożył jak na tacy podanie do Nicolása Mazzoli. Ten nie miał prawa chybić z najbliższej odległości mając przed sobą tylko pustą siatkę.
Wcześniej, pod koniec pierwszej części dogodną sytuację dla GELP miał wyróżniający się Ignacio Fernández, lecz fatalnie chybił niskim uderzeniem w długi róg. Tutaj Mazzola również mógł pomyślnie wykończyć akcję – niestety nie sięgnął futbolówki…
Gospodarze mogą mieć pretensje tylko do siebie, bowiem przegrali domowe starcie, będąc stroną przeważającą. W 93 minucie otrzymali rzut rożny do jakiego w pole karne gości wybiegł nawet bramkarz Esteban Andrada. Centrę Ramiro Carrery przeciął właśnie on, lecz jego główka przeleciała obok celu, a piłkę lecącą poza boisko nieudanie próbował zatrzymać jeden z nowych nabytków „Kanonierów” – Miguel Caneo.
Gimnasia dzięki kapitalnej passie awansowała na siódmą lokatę, gromadząc 26 punktów. Chociaż odnotowali fatalny początek sezonu to zbliżają się ku miejscom honorowanym Liguillą o awans do Copa Libertadores.
Pokonani są w rozterce, bowiem póty co wywalczyli tylko 8 punktów, nadal są przedostatni i jeśli zamykająca stawkę Nueva Chicago w niedzielę ogra Colón to „El Viaducto” zlecą na samo dno szerokiej, 30-zespołowej klasyfikacji. Charyzmatyczny Ricardo Caruso Lombardi ma ręce pełne roboty.
***
Estudiantes La Plata vs San Martín de San Juan 0:0
O ile Gimnasia ostatnimi czasy spisuję się bez zarzutu to ten bardziej znany laplateński team osiąga dość przeciętne wyniki. Tym razem mimo wyraźnej przewagi Estudiantes tylko bezbramkowo zremisowali u siebie przeciwko beniaminkowi San Martín de San Juan.
Zawiedli i to w obecności swego znanego wychowanka Marcosa Rojo, który nim wróci do Manchesteru udał się na trybuny Estadio Ciudad de La Plata obejrzeć z bliska starcie macierzystego klubu.
Przy jednej sytuacji gościom należał się rzut karny – w końcówce pierwszej odsłony zawodnik „Verdinegros” Michael Covea został ostro potraktowany przez Álvaro Pereirę.
Można powiedzieć, że był to swoisty odwet lewego obrońcy, bowiem kilka minut wcześniej Wenezuelczyk chcąc przejąć futbolówkę brutalnie kopnął w twarz reprezentanta Urugwaju, powodując u niego krwotok (za co obejrzał tylko żółtą kartkę). Sędzia w obu przypadkach był bardzo pobłażliwy.
Co prawda to już siódmy kolejny mecz „Estu” bez porażki, ale jeśli zaznaczyć, że od drugiej połowy kwietnia głównie remisują przeciwko niżej notowanym ekipom to Gabriel Milito chyba nie do końca jest zadowolony z początków swej trenerskiej kariery.
W tabeli ligowej „Los Pincharratas” są teraz dziewiąci tracąc dwa oczka do rywala zza miedzy. Natomiast San Martín okupuje siedemnastą lokatę, gromadząc 20 punktów – cel minimum, czyli bezbolesne utrzymanie osiągną. Teraz mogą skoncentrować się na walce o Liguillę do przyszłorocznej Copa Sudamericana.
Obie drużyny będą miały szybką okazję do rehabilitacji za dzisiejsze bezbramkowe widowisko, albowiem już w najbliższą środę zmierzą się ze sobą na etapie 1/16 finału Copa Argentina. Areną pojedynku będzie stadion Instituto w mieście Córdoba.
Dzisiaj sześć sobotnich pojedynków. Najciekawiej zapowiadają się wyjazdowa potyczka liderującego San Lorenzo z mocnym beniaminkiem – Uniónem de Santa Fe oraz spotkanie Belgrano vs Argentinos Juniors.