Reprezentacja Argentyny pokonała 6:1 Paragwaj w spotkaniu półfinałowym turnieju Copa America 2015 rozgrywanym w Chile. W sobotnim finale Albicelestes zmierzą się z gospodarzami imprezy.
Tym razem Argentyna nie miała problemów z Paragwajem, z którym zremisowała 2:2 w spotkaniu fazy grupowej. Do przerwy ambitni Guarani jeszcze mogli liczyć na korzystny wynik, bo na trafienia Marcosa Rojo i Javiera Pastore odpowiedzieli golem Lucasa Barriosa. W drugiej połowie Albicelestes nie dali już rywalowi żadnych szans i zaaplikowali mu cztery bramki. Łupem bramkowym podzielili się napastnicy Ángel Di María (2 gole), Sergio Agüero i Gonzalo Higuaín. Trzy asysty przy bramkach zanotował Leo Messi.
Jak przebiegało spotkanie możecie się przekonać oglądając skrót na sport.tvp.pl – oglądaj
W finale Argentyna zmierzy się 4 lipca o godzinie 22:00 czasu polskiego z Chile, które w półfinale pokonało 2:1 Peru.
Argentyna vs Paragwaj – 6:1 (2:1)
1:0 Marcos Rojo (15′)
2:0 Javier Pastore (27′)
2:1 Lucas Barrios (43′)
3:1 Ángel Di María (47′)
4:1 Ángel Di María (53′)
5:1 Sergio Agüero (80′)
6:1 Gonzalo Higuaín (83′)
Statystyki:
Posiadanie piłki: 59% – 41%
Strzały (celne): 15 (10) – 14 (3)
Faule: 12 – 19
Rzuty rożne: 3 – 3
Spalone: 4 – 1
Interwencje bramkarzy: 2 – 4
Argentyna:
Sergio Romero – Pablo Zabaleta, Martín Demichelis, Nicolás Otamendi, Marcos Rojo – Javier Pastore (73′ Éver Banega), Javier Mascherano (77′ Fernando Gago), Lucas Biglia – Lionel Messi, Sergio Agüero (81′ Gonzalo Higuaín), Ángel di María.
Paragwaj:
Justo Villar – Pablo Aguilar, Paulo da Silva, Bruno Valdez, Iván Piris – Derlis González (27′ Raúl Bobadilla), Víctor Cáceres, Richard Ortiz, Édgar Benítez – Nelson Valdez (56′ Óscar Romero), Roque Santa Cruz (30′ Lucas Barrios).
Żółte kartki: Marcos Rojo, Lucas Biglia (Argentyna) – Victor Cáceres, Paulo Da Silva, Richard Ortiz (Paragwaj).
Sędzia: Sandro Ricci (Brazylia).
Stadion: Alcaldesa Ester Roa w Concepción.
Tylko się zastanawiałem ile w tym siły naszych, a ile słabości Paragwaju
Okaże się w sobotę.
Jakiś rok temu tu dołączyłem. Chyba po półfinale mundialu. I tak sobie myślę: jest postęp, minął rok, a Argentyna znów gra w finale dużej imprezy.
Postęp to bedzie, jak ten finał wygrają 😉
Tu też muszę tak powiedzieć, że ten finał trzeba wygrać. Pamiętaj, że Chile jest w cholerę zdeterminowane, a po drugie oni nigdy nie pokonali Argentyny na Copa America i bardzo chcą to zmienić. Nie liczyłbym na to, że gracze Sampaoliego podejdą do starcia przeciwko Messiemu i spółce z respektem i moim zdaniem to właśnie upiększy ten finał.
Moc Argentyny to jakieś 65%, reszta to słabość Paragwaju. Guarani wiedzieli, że na tak ważnej imprezie nie wyeliminują w pół tygodnia obu latynoamerykańskich potęga i zagrali bez wiary od samego początku.
Wygramy jeslizagramy najlepszy mecz w od mundialu tyle w temacie . Jesli zagramy mądrze a wiemy ze Chile umie grac i dominowac rywala . Mają mnóstwo atutów a my pierwsze musimy przetrwac ich ataki ktore bedą od pierwszej sekundy trwały a pozniej sami przrjdziemy do ataku . Mamy graczy jednak troche mocniej doswiadczonych i powinni sobie z tym poradzic bo jak nie to moze byc po meczu .
A i jak wygramy to zmieniam avatar juz to mialem dawno zrobic
Na argentyńskie z Copą w tle ;d
Oni potrafią atakować, ale mogą się zapomnieć czasem, a jakieś mega solidnej obrony nie mają. Z drugiej strony niesieni dopingiem mogą pójść do przodu. To właśnie Chile musi zagrać najlepszy mecz w turnieju jeśli chce tryumfować.
Oni i my bo bez zaangazowania nic nie wygramy
I bez skuteczności w ataku też nie.
Ed no i musiales to mowic ;d sprawdzilo sie
Poczytałem sobie komentarze na paru stronach i polskich i hiszp. Jezycznych i najczesciej mowi sie o jednym ze Tata nie zauwaza jak ma wyrównaną ekipe . Rozumiem ze Messi sie wyróznia ale to nie znaczy ze od niego trzeba uzaleznic zespoł bo z Paragwajem był jedyny mecz gdie kazdy cos gral i był wynik 6-1 . Nie znaczy to ze Taty sie trzeba pozbywac ale on cos musi zmienic w swoim patrzeniu na zespoł .