Reprezentacja Argentyny zremisowała 2:2 z Paragwajem, w pierwszym spotkaniu fazy grupowej turnieju Copa America 2015 rozgrywanego w Chile.
Wydawało się, że Argentyńczycy łatwo i przyjemnie rozprawią się na stadionie La Portada de La Serena z Guarani. Albicelestes do przerwy prowadzili już 2:0 po trafieniach Sergio Agüero w 29 minucie i rzucie karnym wykorzystanym przez Lionela Messiego w 36 minucie, a ponadto niepodzielnie panowali na murawie. Przy obu trafieniach dla Argentyńczyków fatalnie zachował się lewy obrońca Paragwaju, Miguel Samudio. Najpierw nieudolnie próbował wycofać piłkę do swojego bramkarza, co wykorzystał napastnik Manchesteru City, a po kilku minutach sfaulował w polu karnym Angela Di Marię.
W drugiej połowie obraz spotkania diametralnie się zmienił. Z minuty na minutę wzrastała przewaga Paragwaju i jej konsekwencją było kontaktowe trafienie Nelsona Valdeza w 60 minucie. Albicelestes co prawda mogli i powinni bardzo szybko odpowiedzieć na tego gola, ale Leo Mesii i Javier Pastore zmarnowali dwie fantastyczne sytuacje bramkowe. Guarani natomiast uparcie dążyli do wyrównania i ich starania zostały wynagrodzone w samej końcówce. Pod dośrodkowaniu w pole karne z rzutu wolnego piłka trafiła pod nogi Lucasa Barriosa, a grający ostatnio na wypożyczeniu w Montpellier (ze Spartaka Moskwa) napastnik strzelił wyrównującego gola.
Skrót spotkania na sport.tvp.pl – oglądaj
W drugim spotkaniu grupy B, broniący tytułu Ugurwaj pokonał 1:0 Jamajkę. Skrót z tego spotkania tutaj.
Wyniki wszystkich spotkań i aktualna sytuacja w poszczególnych grupach tutaj.
Argentyna vs Paragwaj – 2:2 (2:0)
1:0 Sergio Agüero (29′)
2:0 Lionel Messi (karny 36′)
2:1 Nelson Valdez (60′)
2:2 Lucas Barrios (90′)
Statystyki:
Posiadanie piłki: 56% – 44%
Strzały (celne): 18 (6) – 10 (4)
Faule: 16 – 17
Rzuty rożne: 9 – 3
Spalone: 1 – 3
Interwencje bramkarzy: 2 – 4
Boca Juniors:
Sergio Romero – Facundo Roncaglia, Ezequiel Garay, Nicolás Otamendi, Marcos Rojo – Javier Mascherano, Javier Pastore (75′ Carlos Tevez), Éver Banega (80′ Lucas Biglia) – Lionel Messi, Sergio Agüero (76′ Gonzalo Higuaín), Ángel Di María.
Paragwaj:
Antony Silva – Marcos Cáceres, Paulo da Silva, Pablo Aguilar, Miguel Samudio – Víctor Cáceres, Néstor Ortigoza, Richard Ortiz (45′ Derlis González) – Raúl Bobadilla (66′ Édgar Benítez), Roque Santa Cruz (79′ Lucas Barrios), Nelson Valdez.
Żółte kartki: Facundo Roncaglia, Nicolás Otamendi (Argentyna) – Pablo Aguilar, Richard Ortiz, Derlis González, Lucas Barrios, Victor Cáceres (Paragwaj).
Sędzia: Wilmar Roldán (Kolumbia).
Messi na drugą połowę wychodził uśmiechnięty jak skończony gwiazdor mający zwycięstwo w kieszeni. I w tedy pomyślałem: czy aby nie za dobre te humory.
Messi zawsze się uśmiecha, gdy wychodzi na drugą połowę 😉
W środku był dziura. Spójrzcie na pierwszą bramkę dla Paragwaju. Dlaczego? Bo nie było Biglii. A jedynym zawodnikiem, którego może zastąpić jest Banega. I tak powinno być. Mimo iż Banega miał dobry mecz. Widać, że Pastore i Banega obok siebie to dwa grzyby w barszcz.
No i Lavezzi za Di marię i powinno być dobrze.
Biglia po kontuzji jest całkowicie bez formy. Przez 10 minut chyba z 5 razy stracił piłkę
Nie można się dziwić, że teraz jest bez formy, bo on w rzeczywistości nawet nie doleczył kontuzji. Banega grał fajnie, Pastore tylko w pierwszej części. Faktycznie zlekceważyli rywala w drugiej połowie, a Paragwaj to drużyna przykładającą dużą wagę do gry w środku i wykorzystali luz Argentyny.
dziura była cały czas tylko ze Paragwaj nie potrafił skorzystać do przerwy bo Banega to nioe Gago Enzo nie grał a Biglia jak grał to jakby go nie było
Banega w pierwszej połowie grał bardzo dobrze, po przerwie się rozluźnił wraz z Pastore.
No robił swoje ale nie odpowiada za odbiór piłki a Enzo nie grał
Banega bardziej za rozgrywanie piłki, a Mascherano i stoperzy za jej odbiór.
Banega może sobie dobrze grać, ale tu wyraźnie potrzeba drugiego DM, a on nim nie jest i niech Martino skończy udawać, że Banega może być drugim DM. Stąd właśnie przydałby się taki Kranevitter. Enzo też, ale on jest w przelotach od jednego do drugiego pola karnego więc nie jest to tak sumienny DM jak Kranevitter. No bo chyba nikt nie myśli o Gago. Dupa zbita.
Ale jak Martino woli brać statystów to jego sprawa.
On szuka takich piłkarzy, którzy dadzą spokoj w środku pola i czasem coś ruszą do przodu. Banega czasem ma z tym problem, ale oby Biglia był już zdrowy na mecz z Urugwajem. Co do Kranevittera jeszcze bym zaczekał na wysławianie go, że zbawi środek pola, ale jestem pewien, że od el. MŚ 2015 dostanie swoje pięć minut sławy.