Reprezentacja Argentyny pokonał w San Juan 5:0 Boliwię, w towarzyskim spotkaniu będącym ostatnim sprawdzianem przez zbliżającym się turniejem Copa America, który już w tym tygodniu ruszy w Chile.
Generalny sprawdzian przez mistrzostwami Ameryki Południowej wypadł okazale, choć Albicelestes zagrali bez Leo Messiego, Javiera Mascherano i Carlosa Teveza. Cała trójka wczoraj w Berlinie rywalizowała w finale Ligii Mistrzów. Rozmiary zwycięstwa powinny być jeszcze wyższe, gdyby Argentyńczycy byli bardziej skuteczni. Łupem bramkowym podzielił się duet Di Maria i Aguero. Ten pierwszy strzelił dwie bramki, a napastnik Manchesteru City trzy.
Argentyna vs Boliwia – 5:0 (3:0)
1:0 Ángel Di María (25′)
2:0 Sergio Agüero (karny 29′)
3:0 Sergio Agüero (31′)
4:0 Sergio Agüero (51′)
5:0 Ángel Di María (karny 55′)
Argentyna:
Sergio Romero (45′ Nahuel Guzmán) – Facundo Roncaglia (61′ Milton Casco), Ezequiel Garay, Nicolás Otamendi (61′ Martín Demichelis), Marcos Rojo – Éver Banega, Fernando Gago, Javier Pastore – Ezequiel Lavezzi (60′ Erik Lamela), Sergio Agüero (61′ Gonzalo Higuaín), Ángel Di María.
Boliwia:
Romel Quiñónez – Edemir Rodríguez (45′ Miguel Hurtado), Ronald Eguino (45′ Wálter Veizaga), Edward Zenteno, Leonel Morales – Danny Bejarano, Sebastián Gamarra (45′ Ronald Raldes), Martin Smedberg, Pablo Escobar – Damián Lizio (57′ Jhasmani Campos) – Marcelo Martins (66′ Ricardo Pedriel).
Żółte kartki: Nicolás Otamendi (Argentyna) – Sebastián Gamarra, Miguel Hurtado (Boliwia).
Sędzia: Jorge Osorio (Chile).
Mecz dobry pod każdym względem. Chociaż Boliwijczycy grali bardzo otwarty futbol i zostawiali naszym mnóstwo miejsca.
……………………………………Romero
Garay Otamendi
Roncaglia Rojo
Biglia Mascherano
Messi Pastore Di Maria
Aguero
najlepszy skład. I tak zapewne wyjdą przeciwko Paragwajowi
znaczy się tak:
………………………………….Romero
……………………..Garay…………….Otamendi
Roncaglia………………………………………………………Rojo
………………………..Biglia……….Mascherano
Messi………………………..Pastore…………………..Di Maria
…………………………………Aguero
Kiedy nie ma się potencjału w ataku (a Boliwia raczej go nie ma, bo Moreno Martins im się wypalił) to z Argentyną nie da się grać otwartej piłki
Romero – Zabaleta, Garay, Otamendi, Rojo – Biglia (lub Gago, bo Biglia nie wiadomo czy się wyleczy na czas), Mascherano, Pastore – Messi, Aguero, Di Maria.
Jeśli Roncaglia będzie graczem pierwszego składu na Copa America (w meczu towarzyskim Zabaleta odpoczywał, bo coś nie był w pełni sił) to kiedy się spotkamy stawiam Ci browara 🙂 Quilmesa naturalnie ;d
Ed, zakład bardzo mi się podoba:) Tym bardziej, że nie mam nic do stracenia. Heh
Nie masz, ale dla jaj możesz się założyć, że jeśli Gaguś będzie grał normalnie w pierwszym składzie (mimo, że Biglia powinien się na czas wyleczyć) to Ty mi postawisz Quilmesa 😀
Umownie dla obu zakładów powiedzmy, że jeśli obaj panowie zagrają przynajmniej cztery razy w pierwszym składzie.
Co prawda sam jestem zaskoczony, że Gago w ogóle został powołany, ale skoro Martino dał mu już szansę to będę mu kibicował – w końcu piłkarz Boca. Ale najbardziej będę liczył na Fuenzalidę w Chile, który został dowołany w miejsce kontuzjowanego Carlosa Carmony.
Niestety nie będzie Edsona Pucha z Huracanu, bo jakaś kontuzja mięśni. Także z ligi argentyńskiej w kadrach CA 2015 zmienił się piłkarz w kadrze Chile, ale piłkarzy wciąż jest 12. Co ciekawe 4 lata temu też było 12.
Możemy się własnie tak założyć…
Własnie dzisiaj szczegółowo zapoznawałem się z kadrami uczestników, stadionami itd. Tu dobrze piszą i bardzo aktualnie:
http://www.dailymail.co.uk/sport/football/article-3115059/Copa-America-2015-preview-Brazil-Argentina-favourites-win-South-American-showpiece-Chile.html
Ok to się załóżmy. jest taka opcja, że żaden z nas może nie wygrać, a co tym idzie też nie przegrać.
PS. Zabaleta dziś wrócił do treningów grupowych, czyli z Boliwią nie grał, bo musiał jakąś kontuzję leczyć.