Reprezentacja Argentyny wygrała 2:1 z Ekwadorem, w towarzyskim spotkaniu rozegranym w USA na stadionie MetLife w New Jersey.
Podobnie jak w sobotnim spotkaniu z Salwadorem Argentyńczycy przeważali, ale zawodziła skuteczność. Mimo to Albicelestes odnieśli zwycięstwo w spotkaniu, który toczył się w bardzo trudnych warunkach, przy padającym śniegu z deszczem.
Ekwador vs.Argentyna – 1:2 (1:1)
0:1 Miller Bolaños (24′)
1:1 Miller Bolaños (24′)
1:2 Javier Pastore (58′)
Statystyki:
Posiadanie piłki: 31% – 69%
Strzały (celne): 11 (3) – 14 (6)
Faule: 20 – 12
Rzuty rożne: 4 – 10
Interwencje bramkarzy: 8 – 4
Ekwador:
Alexander Domínguez – Gabriel Achilier, Walter Ayoví, Frickson Erazo, Juan Carlos Paredes – Ángel Mena, Christian Noboa, Osbaldo Lastra (65′ Carlos Gruezo), Miller Bolaños, Renato Ibarra (85, Fidel Martínez) – Felipe Caicedo (70′ Jaime Ayoví).
Argentyna:
Sergio Romero – Facundo Roncaglia, Nicolás Otamendi, Ezequiel Garay, Marcos Rojo – Lucas Biglia, Ángel di María (79′ Ezequiel Lavezzi), Javier Pastore (79′ Éver Banega), Javier Mascherano, Federico Mancuello (46′ Roberto Pereyra) – Sergio Agüero (75′ Carlos Tévez).
Żółte kartki: Miller Bolaños (Ekwador).
Sędzia: Silviu Petrescu (Kanada).
Pastore klasą sam dla siebie. Jak tak dalej będzie grał, to na boisku Argentyna może mieć dwóch maestro. Messi i Pastore. Bo na Di Marię grającego równo to raczej nie ma co liczyć.
El Flaco wyglądał jak lider.
Di Maria będzie raczej miał tylko przebłyski w najbliższym czasie. widać, że sezon ligowy w brytyjskiej rzeczywistości i głośny transfer negatywnie wpłynęły na jego karierę.
Fakt, że realia ligi angielskiej są jakie są, ale z Fideo mogło być lepiej, bo wydaje mi się, że jeszcze szczytu nie osiągnął.
Ciekawe czy Tata rozważy jeszcze np. Gaitana czy weźmie na turniej raczej kogoś z ligowców: Maxi, Mancuello, Gago.
Myślę, że rozważy Gaitana i może też Salvio. To trener otwarty na nowe wyzwania i prędzej czy później da szansę każdemu kto na nią zasłuży.
Z ligowców moim zdaniem teraz nadaje się tylko Mancuello. Może Maxiego weźmie „po znajomości”, a Gago to już sam nie wiem czy będzie w formie po kontuzji. Co do Funesa Moriego czy Vangioniego w tym roku znacznie obniżyli loty i dochodzę do wniosku, że ich czas minął.
Oby oby Gaitan lub Salvio.
Tak, jestem pewien, że da im szansę.