W mijającym tygodniu rozegrano kolejną serię spotkań fazy grupowej Copa Libertadores 2015. Z sześciu argentyńskich drużyn zobaczyliśmy w akcji cztery. Wszystkie rozegrały swoje mecze u siebie, a ich bilans to 3 zwycięstwa i 1 remis.
Dla Racing Club i Boca Juniors były to już drugie spotkania i podobnie jak pierwsze zakończyły się zwycięstwami. La Academia tym razem rozbiła 4:1 paragwajskie Guarani, a Xeneizes wygrali 2:1 z urugwajskim Montevideo Wanderers. Naturalnie obie ekipy prowadzą w swoich grupach, a bilans bramkowy Racingu 9:1 wygląda piorunująco. Napastnik aktualnego mistrza Argentyny, Gustavo Bou, w dwóch spotkaniach grupowych strzelił aż 6 bramek i pewnie przewodzi klasyfikacji strzelców.
Swoje pierwsze spotkanie rozegrały Estudiantes La Plata i CA Huracan. Studenci, którzy do fazy grupowej awansowali z klasyfikacji, pewnie wygrali 3:0 z ekwadorską Barceloną SC, a wszystkie trzy bramki strzelił dla nich 23-letni Guido Carrillo. Zawiódł jedynie Huracan (również grał w kwalifikacjach), który zaledwie zremisował 2:2 u siebie z wenezuelskim Mineros. Zdobywca Copa Argentina 2014 wydaje się zdecydowanie najsłabszą argentyńską drużyną w Pucharze Wyzwolicieli i gdyby udało im się wyjść z grupy, byłby to wielki sukces Globo.
Z rezultatami innych spotkań i z tabelami poszczególnych grup możecie zapoznać się tutaj.
Huracan vs. Mineros – 2:2 (1:1)
0:1 Zamir Valoyes (22′)
1:1 Lucas Villarruel (28′)
1:2 Zamir Valoyes (karny 82′)
2:2 Eduardo Domínguez (karny 89′)
Racing Club vs. Guarani – 4:1 (1:0)
1:0 Gustavo Bou (44′)
2:0 Diego Milito (48′)
2:1 Federico Santander (65′)
3:1 Gustavo Bou (79′)
4:1 Gustavo Bou (82′)
Estudiantes La Plata vs. Barcelona SC – 3:0 (2:0)
1:0 Guido Carrillo (16′)
2:0 Guido Carrillo (36′)
3:0 Guido Carrillo (75′)
Boca Juniors vs. Montevideo Wanderers – 2:1 (2:1)
1:0 Juan Komar (33′)
1:1 Diego Riolfo (34′)
2:1 Pablo Osvaldo (43′)
Trzymać co najmniej taki poziom.
Poziom jest bardzo dobry (zwłaszcza Racing mimo że leje tylko kelnerów) – liczę, że w 1/8 finału zobaczymy całą szóstkę 😀