Reprezentacja Argentyny U-20 pokonała 2:0 rówieśników z Brazylii w swoim kolejnym spotkaniu drugiej rundy mistrzostw CONMEBOL U-20.
Spotkanie pomiędzy odwiecznymi rywalami, jakimi są Argentyna i Brazylia, rozstrzygnęło się dopiero w samej końcówce. Najpierw w 86 minucie prowadzenie młodym Albicelestes dał Maximiliano Rolon, a trzy minuty później zwycięstwo przypieczętował Rodrigo Contreras. Dzięki temu młodzi Argentyńczycy praktycznie zapewnili już sobie awans do tegorocznych MŚ U-20, które zostaną rozegrane w Nowej Zelandii oraz mocno zbliżyli się do bezpośredniej kwalifikacji lub barażu o prawo gry w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro 2016.
W innych wczorajszych spotkaniach Kolumbia wygrała 3:1 z Peru, a Urugwaj pokonał 2:0 Paragwaj. Aktualna tabela po dwóch kolejkach prezentuje się następująco tutaj. W przedostatniej serii spotkań w środę Urugwaj zmierzy się z Kolumbią, Argentyna z Paragwajem i Brazylia z Peru.
W drugiej fazie 6 najlepszych drużyn po pierwszej rundzie rozgrywa mecze pomiędzy sobą, ale nie są brane pod uwagę wyniki pomiędzy poszczególnymi ekipami w meczach rozegranych w pierwszej fazie. Cztery najlepsze drużyny uzyskają awans do MŚ u-20, które w tym roku zostaną rozegrane w Nowej Zelandii. Ponadto najlepsza drużyna z wyłączeniem Brazylii uzyska awans do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro 2016, a druga zmierzy się w barażach o prawo gry w nich z przedstawicielem strefy CONCACAF.
Kadrę reprezentacji Argentyny U-20 na ten turniej znajdziecie tutaj.
Najlepszy mecz w turnieju Argentyny. Przede wszystkim w obronie. Po raz pierwszy dawała ona poczucie spokoju. Brazylia miała w zasadzie tylko jedną dobrą okazję, Argentyna co najmniej kilka. Optymalne zestawienie defensywne. Najsłabszy w obronie ten, który miał być najlepszy – Mammana. Lewy pomocnik Ibanez zamiast rozgrywającego Martineza, to dobre posunięcie. Świetny po raz kolejny Tripicchio. Tylko po co ten beznadziejny Driussi. Gość od początku turnieju się ośmiesza. Przecież zamiast niego powinien grać Suarez. Mimo wszystko uważam, że Grondona jest kiepskim trenerem, a drużyna gra coraz lepiej dzięki talentowi chłopaków i wciąż lepszym zrozumieniu. Mecz naprawdę może napawać optymizmem, niemniej Argentynę czekają na koniec dwaj bardzo silni rywale. Przede wszystkim Urugwaj, jako jedyny niepokonany dotąd. Albiecelestes będą musieli się jeszcze bardzo natrudzić, aby wywalczyć awans na IO.
A propos młodych. Kilka ważnych pytań:
1. Czy Angel Correa pójdzie na wypożyczenie do Rosario Central?
2. Czy Iturbe nie zagra aż przez pół roku?
3. Czy Ocampos przejdzie do Marsylii? Oby.
4. Czy Zuculini przejdzie do Cordoby? Oby.
5. Czy trener Romy jest skończonym imbecylem nie wystawiając Paredesa w pierwszym składzie, na przekór kibicom, którzy w niedawnych jego występach widzieli w nim najlepszego w swojej drużynie.
No i zobaczył bym jednak jeszcze tego Leszczuka.
1. Durny pomysł. Jak ma się uczyć gry na wysokim poziomie, grając w tak słabym zespole
2. Wg strony Romy nie zagra przez miesiąc
3. Transfer pewny
4. Transfer pewny
5. Kibice mogą sobie chcieć. Rudi Garcia jest znakomitym trenerem i widocznie ma lepszych piłkarzy na tę pozycję.
Wszytko ok, ale akurat to ostatnie nie. Zdecydowanie nie. Trener Romy ma problemy ze wzrokiem najwyraźniej.
Mammana przypomina stoperów pokroju Sergio Ramosa. Efektowny, także w ataku, ale ze skłonnością do regularnych horrendalnych błędów.
Każdy kibic Romy teraz powie, że Paredes powinien zastąpić irytującego Pjanicia.
Jak może zastąpić takiego zawodnika jak Pjanić, który kieruje grą Romy, gdy Pjanić gra dobrze, to Roma gra dobrze. W dodatku Rzymianie będą chcieli go sprzedać, więc muszą dawać mu szanse gry.
Jeśli Pjanić jest teraz bez formy, a jest, to, owszem, powinien go zastąpić. Logiczne.
nie zapominajmy też o dużej konkurencji w linii pomocy Romy. Przecież Pjanić jest tam ostatnio rezerwowym, a w 1. składzie grają Radja, Keita i De Rossi
No tak. Ale Paredes w ostatnich słabych meczach Romy, jeśli tylko grał, to zbierał bodaj najlepsze oceny. To jest zdolny chłopak. Gdyby dali mu więcej szans udowodniłby, że zasługuje na grę w pierwszym składzie dobrego klubu.
Roma jest w dołku. Garcia najwyraźniej boi się zaryzykować, bo w razie niepowodzenia spłynie na niego wielka krytyka
Mnie początkowo mecz nie bawił, był dość monotonny, a kiedy w 75 minucie Simeone obił poprzeczke mając przed sobą pustą siatkę to myślałem, że mnie coś trafi.
Końcówka za to przecudowna. Niewiele po tym jak zdobyli pierwszego gola (Maxi Rolón po pięknej asyście Angelito) to jeszcze po chwili główka Contrerasa na 2:0 😀 idealny rewanż za to przegrane towarzyskie Superclasico w Pekinie.
Tamto jednak było tylko towarzyskie, a tu młodzieżowe ale jednak turniej, więc wiele osób uważa je za ważniejsze 😀
W meczu Coppa Italia w Fiorentiną już Paredes wystąpił w pierwszym składzie. Niestety nie pokazał niczego olśniewającego i po przerwie został zmieniony właśnie przez Pjanica.
Pamiętam w meczu z Palermo też zagrał w wyjściowej jedenastce to nie rzucił na kolana, a spotkanie zakończyło się remisem 1:1 i generalnie do ekscytujących nie należało.