Patrząc po kursach firm bukmacherskich, to nieznacznym faworytem dzisiejszego półfinału są Albicelestes, jednak to Oranje mają zdecydowany lepszy bilans bezpośrednich spotkań.
W sumie obie reprezentacje spotkały się ze sobą 8 razy. Albicelestes wygrali zaledwie 1 raz, 3 mecze kończyły się remisami, a aż 4 zwycięstwami Holandii. Bilans bramkowy naturalnie również jest na korzyść Oranje i wynosi 6:13.
Ze wspomnianych 8 spotkań 4 miały miejsce podczas MŚ. Dwa kończyły się zwycięstwami Holandii, jeden remisem, a jeden zwycięstwem Albicelestes po dogrywce 3:1. Ten właśnie mecz jest najważniejszym z wszystkich bojów argentyńsko-holenderskich. Odbył się on w finale MŚ 1978, które rozgrywano w Argentynie. W regulaminowym czasie gry padł wynik 1:1. Argentyńczycy długo prowadzili po bramce Kempesa w 38′, ale w 82′ Oranje wyrównali za sprawą Nanninga w 82′. W samej końcówce gospodarzom dopisało szczęście, bo w 90′ Rob Rensenbrink trafił z ostrego konta w słupek. Dogrywka była już popisem Albicelestes, którzy zapewnili sobie pierwsze mistrzostwo w historii po trafieniach Kempesa w 105’i i Bertoniego w 116′.
Do równie dramatycznego i zaciętego spotkania doszło w ćwierćfinale MŚ rozgrywanych we Francji w 1998 roku. Holendrzy objęli prowadzenie po trafieniu Patrick Kluiverta w 12′, ale już w 17′ Argentyna wyrównała po trafieniu Claudio Lopeza. Niestety w 89′ to Holendrzy za sprawą Dennisa Bergkampa zadali decydujący cios i to oni wygrali 2:1 i awansowali do 1/2 finału.
Dwa inne mundialowe pojedynki miały miejsce w 1974 i 2006 roku, czyli podczas MŚ rozgrywanych w RFN. Podczas pierwszego Mundialu Oranje rozbili Argentynę 4:0 w drugiej fazie grupowej. Natomiast podczas drugiego w fazie grupowej padł wynik 0:0.
Nie tylko tak mówią zakłady bukmacherskie, ale też zwyczajne prognozy kibiców
Wiele MŚ mam już za sobą i wiem, że wszystko się może zdarzyć. Kto np. spodziewał się takiego oporu Kostaryki w meczu z Holandią, czy aż takiego pogromu Brazylii wczoraj?
to będzie wspaniały mecz, bo obie ekipy mają w Brazylii (obok gospodarzy) najwięcej kibiców. Faworytem jest Argentyna, bo Argentyna jest na tym turnieju wręcz prawie genialnie ustawiona taktycznie. Straciła najmniej bramek z półfinalistów. W dodatku ma Messiego – najlepszego piłkarza w historii Barcelony i prawdopodobnie świata. To właśnie to plus młodość i brak doświadczenia drużyny Holandii, stawa Albicelestes w roli faworyta